Konkurencją dla przeszczepów serca mogą być wkrótce pompa wspomagająca lub ksenoprzeszczepy

prof. dr hab. n. med. Mariusz Kuśmierczyk

Za 5-10 lat konkurencją dla przeszczepów serca mogą być pompa wspomagająca serce lub ksenoprzeszczepy – powiedział PAP kardiochirurg i transplantolog prof. Mariusz Kuśmierczyk. Wciąż brakuje dawców serca żywego, od wielu lat prowadzone są badania nad rozwiązaniami alternatywnymi.

– O tym marzymy. Mamy dwie drogi, żeby zwiększyć pulę narządów: mechaniczne wspomaganie krążenia albo ksenotransplantacje, czyli przeszczepianie serc od zmodyfikowanej genetycznie świni. Jedno i drugie jest w zaawansowanej fazie rozwoju – twierdzi specjalista, który jest prezesem Polskiego Towarzystwa Transplantacji Serca, Płuc i Mechanicznego Wspomagania Krążenia oraz kierownikiem Kliniki Chirurgii Serca, Klatki Piersiowej i Transplantologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Przeszczepy serca pozyskiwanego od zmodyfikowanej genetycznie świni wykonywane są u ludzi dopiero od około czterech lat. W USA wykonano dotąd dwa takie zabiegi, pierwszy pacjent żył zaledwie dwa miesiące, a drugi – tylko dwa tygodnie. Nieco lepsze efekty uzyskuje się u pacjentów, którym przeszczepia się nerki świni.

Bardziej obiecujące są próby wykorzystania pomp mechanicznych. Prof. Kuśmierczyk od 10 lat wszczepia urządzenia wspomagające pracę lewej komory serca LVAD HeartMate 3. Jest ona stosowana u pacjentów z krańcową niewydolnością serca, u których dominuje niewydolność lewej komory serca.

Do niedawna taki aparat wszczepiano jedynie pacjentom zakwalifikowanym do transplantacji serca, którzy oczekiwali na dawcę. Od 2024 r. urządzenia te wszczepiane są również pacjentom, u których transplantacja nie jest możliwa ze względu na przebytą lub powstałą w trakcie leczenia chorobę nowotworową lub u osób w starszym wieku, na ogół powyżej 70. roku życia. Niektórzy pacjenci żyją z pompą kilka lat, dłużej niż dzięki lekom. Znacznie poprawia się też ich jakość życia; wielu może prowadzić normalne, a nawet aktywne życie, takie jak przed wszczepieniem pompy.

– Przeszczepianie serca jest wciąż najlepszą metodą terapii skrajnie ciężkiej niewydolności serca – zaznacza prezes Polskiego Towarzystwa Transplantacji Serca, Płuc i Mechanicznego Wspomagania Krążenia. Jednak przeżywalność chorych po wszczepieniu pompy w ciągu pierwszych dwóch lat zaczyna się zbliżać do tej, jaka jest u pacjentów po przeszczepie serca.

Zdaniem specjalisty głównym problemem jest ładowanie baterii zasilającej pompę. – To nie jest tak, jak w stymulatorze serca, w którym baterie mogą działać nawet 11 lat. W przypadku pompy potrzebna jest duża energia. Gdyby udało się ładować baterię w pompie przezskórnie, to będzie rewolucja – twierdzi.

Prowadzone są badania nad ładowaniem indukcyjnym baterii wszczepianej wraz z pompą do klatki piersiowej. Podjęto też próby wykorzystania całkowicie wszczepianego sztucznego serca. Pacjent, któremu w Sydney pod koniec listopada 2024 r. wszczepiono tytanowe serce o nazwie BiVACOR, po raz pierwszy przeżył 100 dni w oczekiwaniu na dawcę.

BiVACOR nie jest jedynym całkowicie wszczepialnym sztucznym sercem. Od ponad 10 lat wykorzystywane jest urządzenie o nazwie Carmat, które opracowali specjaliści we Francji, głównie kardiochirurg prof. Alain Carpentier. W grudniu 2023 r. uzyskało ono certyfikat i zostało dopuszczone do użycia.

W maju 2024 r. sztuczne serce Carmat po raz pierwszy w Polsce wszczepił prof. Mariusz Kuśmierczyk. W Polsce była to wtedy 58. implantacja tego aparatu na świecie. Serca Carmat wszczepiono w naszym kraju 37-letniemu pacjentowi z ciężką niewydolnością obu komór serca i nadciśnieniem płucnym. – Z tego powodu nie nadawał się on do przeszczepu żywego serca ani wszczepienia pompy wspomagającej krążenie – powiedział PAP prof. Kuśmierczyk.

Prof. Chris Hayward z Victor Chang Cardiac Research Institute w Sydney zaznaczył w rozmowie ze stacją CNN, że w ciągu dekady całkowicie wszczepialne sztuczne serca będą alternatywą dla pacjentów z niewydolnością serca, którzy oczekują na dawcę lub się nie kwalifikują do operacji wszczepienia serca żywego. (PAP)

Zbigniew Wojtasiński, fot. WUM

Data publikacji: 23.12.2025 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również