Diagnostyka i terapia z wykorzystaniem izotopów promieniotwórczych to dziedzina innowacyjna, awangardowa i interdyscyplinarna. Studentom i lekarzom rozważającym wybór specjalizacji eksperci Polskiego Towarzystwa Medycyny Nuklearnej rekomendują zdecydowanie: medycyna nuklearna to wspaniała ścieżka kariery dla klinicystów i badaczy.
Innowacyjna
Jak podkreślają eksperci Polskiego Towarzystwa Medycyny Nuklearnej (PTMN), diagnostyka i terapia izotopowa to jedna z najbardziej innowacyjnych dziedzin w medycynie. Rozwijane dziś procedury teranostyczne łączą ze sobą możliwości diagnostyki i terapii z wykorzystaniem tego samego celu. Pozwalają na późniejsze zastosowanie terapii precyzyjnej, nakierowanej dokładnie na daną chorobę. Taka strategia, wymierzona na przykład w ściśle określone receptory komórek nowotworowych, pozwala ograniczyć skutki uboczne leczenia, które występują choćby podczas tradycyjnej chemioterapii, obejmującej komórki w tej samej fazie wzrostu, niestety, niezależnie od tego, czy to komórki zdrowe czy chore.
– Medycyna nuklearna pozwala na prześledzenie procesów fizjologicznych i daje możliwości nowoczesnego, teranostycznego podejścia do pacjenta. Mówiąc najogólniej, najpierw diagnozujemy, a później tym samym, ale w połączeniu z innym leczniczym radioizotopem, leczymy. To dyscyplina oferująca fascynujące wręcz możliwości – uważa dr hab. n. med. Jolanta Kunikowska, adiunkt w Zakładzie Medycyny Nuklearnej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, członek Polskiego Towarzystwa Medycyny Nuklearnej oraz prezydent-elekt Europejskiego Towarzystwa Medycyny Nuklearnej.
Interdyscyplinarna
Zdaniem ekspertów PTMN medycyna nuklearna to wzywanie wymagające od badacza i klinicysty wiedzy z wielu innych dziedzin, takich jak: onkologia, endokrynologia, radiologia i kardiologia.
– Poprzez obrazowanie molekularne lekarze medycyny nuklearnej mogą leczyć pacjentów ze stale rosnącym zakresem schorzeń, w tym: tyreotoksykozą, rakiem tarczycy, zmianami w stawach, guzami neuroendokrynnymi i przerzutami. Procedury, takie jak scyntygrafia czy Pozytonowa Tomografia Emisyjna (PET), mają zastosowanie także w przypadku diagnostyki kardiologicznej. W tym obszarze medyna nuklearna pozwala badać na przykład drożność naczyń wieńcowych i diagnozować stany zapalne – często wtedy, kiedy inne badania nie dostarczają lekarzom jednoznacznych informacji o stanie pacjenta – wyjaśnia dr hab. n. med. Mirosław Dziuk, kierownik Zakładu Medycyny Nuklearnej Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, prof. instytutu, członek Zarządu Polskiego Towarzystwa Medycyny Nuklearnej.
Dynamiczna
Pod względem naukowym i klinicznym medycyna nuklearna to jedna z najbardziej dynamicznie rozwijających się dziedzin. Każdego roku syntezowane są nowe związki, dziś znajdujące zastosowanie w diagnostyce, a w przyszłości być może także w terapii.
– Przed młodymi badaczami otwiera się ogromne pole do odkrywania celów na poziomie receptorów komórkowych, które można wykorzystywać z korzyścią dla pacjentów w podejściu teranostycznym – najpierw w diagnostyce, a następnie w terapii – mówi dr hab. n. med. Jolanta Kunikowska.
– Medycyna nuklearna jest fascynującą specjalizacją w awangardzie nauk medycznych. Wykorzystuje niewielkie ilości substancji radioaktywnych (znaczników) do wizualizacji procesów fizjologicznych w ciele, co oznacza, że ponieważ zmiany fizjologiczne zwykle poprzedzają zmiany anatomiczne, techniki obrazowania medycyny nuklearnej mogą często diagnozować i określać reakcję na leczenie przed innymi metodami obrazowania. Ułatwia to optymalną opiekę nad pacjentem dzięki szybszym diagnozom i leczeniu precyzyjnemu – dodaje dr hab. n. med. Mirosław Dziuk.
Dzień z życia specjalisty medyny nuklearnej
Często lekarze medycyny nuklearnej łączą tę specjalizację z innymi dziedzinami medycyny. Zdaniem dr hab. n. med. Mirosława Dziuka ta różnorodność jest cenna i ważna, ponieważ dzięki wiedzy i współpracy ekspertów z różnych obszarów można jeszcze skuteczniej diagnozować i leczyć pacjentów – zwłaszcza z coraz bardziej licznymi i złożonymi schorzeniami.
– W codziennej praktyce klinicznej lekarza medycyny nuklearnej żadne dwa dni nie są takie same. To miedzy innymi właśnie ta różnorodność sprawia, że diagnostyka i terapia izotopowa to tak ekscytująca i wymagająca specjalizacja – mówi dr hab. n. med. Mirosław Dziuk.
Zadania lekarza medycyny nuklearnej mogą obejmować: opisy badań (klasyczna medycyna nuklearna, SPECT/CT, PET/CT lub PET/MRI), konsultacje w przychodniach oraz prowadzenie chorych na oddziałach szpitalnych. Ważnym i atrakcyjnym obszarem są badania naukowe oraz kliniczne. Lekarze medycyny nuklearnej zajmują się szerokim zakresem chorób, w tym: różnymi typami chorób nowotworowych, chorobami płuc i serca, demencją, schorzeniami endokrynologicznymi, chorobami nerek, przewodu pokarmowego i wielu innych. Zaawansowanie technologiczne stwarza wiele okazji do opracowania własnych projektów badawczych przy jednoczesnym zachowaniu codziennej pracy z pacjentem.
– Największą satysfakcję daje nam jednak możliwość obserwacji znaczącej poprawy jakości i długości życia pacjentów, u których zastosowaliśmy terapię radioizotopową. To lepsze rokowania i poprawiający się stan chorych są dla lekarza medycyny nuklearnej najważniejszą nagrodą. Ponieważ ja sam mam zaszczyt realizować się w tej fascynującej dziedzinie, z czystym sumieniem polecam medycynę nuklearną studentom i lekarzom rozważającym wybór specjalizacji – mówi dr hab. n. med. Mirosław Dziuk.
pr/, grafika WIM
Data publikacji: 20.05.2020 r.