Raport NIZP-PZH: w Polsce więcej łóżek szpitalnych od średniej w UE

Raport NIZP-PZH: w Polsce więcej łóżek szpitalnych od średniej w UE

Polska posiada jeden z najwyższych współczynników liczby łóżek szpitalnych przypadających na 100 tys. mieszkańców - wynika najnowszego z raportu Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-PZH w Warszawie.

Autorzy opracowania podkreślają, że w państwach Unii Europejskiej systematycznie zmniejszana jest liczba łóżek w placówkach całodobowej opieki stacjonarnej, co związane jest z przesuwaniem trzonu opieki zdrowotnej z lecznictwa szpitalnego do ambulatoryjnego, które jest mniej kosztowne. Podobnie jest w przypadku łóżek psychiatrycznych.

„W Polsce nie obserwuje się takiego trendu ani w kontekście zmniejszania liczby łóżek, ani przesuwania środków finansowych” – zwraca uwagę raport.

W 2012 r. w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców (dane Eurostatu) było w naszym kraju 660 łóżek szpitalnych, podczas gdy średnia w 28 krajach Unii wyniosła 529 łózek. Podobną liczbę łóżek jak Polska miały Czechy (666) i Bułgaria (661), a jeszcze więcej było ich w Niemczech (818), Austrii (767), Litwie (743) i na Węgrzech (700). W wielu innych krajach liczba łóżek szpitalnych była znacznie mniejsze. W Szwecji było ich 261, Wielkiej Brytanii – 280, Hiszpanii – 299, Portugali – 340, w Norwegii – 397, a w Szwajcarii – 480.

Liczba łóżek szpitalnych zmalała w większości krajów Unii. W 2009 r. było ich średnio o 18 proc. mniej niż w 2000 r., a w latach 2009-2012 ich liczba zmniejszyła się o kolejne 3,8 proc. W Polsce w 2009 r. – w porównaniu do 2000 r. – liczba łóżek szpitalnych zmniejszyła się jedynie o 0,8 proc. Wyjątkiem była Chorwacja i Litwa, gdzie ich liczba wzrosła odpowiednio o 9,5 proc. i 9,2 proc.

Według raportu, w ostatnich siedmiu latach (dane Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia) przybyło w Polsce ponad 200 nowych szpitali, głównie niewielkich niepublicznych ośrodków. Ich udział wzrasta i obecnie stanowi one jedną trzecią wszystkich tych jednostek.

„Podmioty niepubliczne nastawione są głównie na wysoko wyceniane procedury i koncentrują się przede wszystkim na ortopedii oraz chirurgii jednego dnia, jak np. usuwanie zaćmy, wszczepianie endoprotez, angioplastyka (udrożnienie tętnic wieńcowych serca – PAP) czy artroskopie (wziernikowanie stawu kolanowego – PAP). Nie są to zatem ośrodki wielospecjalistyczne. Leczenie internistyczne, neurologiczne, chirurgii ogólnej pozostaje domeną podmiotów publicznych” – podkreślają autorzy raportu.

Eksperci Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-PZH w Warszawie zwracają uwagę, że Polska niekorzystnie wypada na tle innych państw UE pod względem łóżek opieki długoterminowej. „W Europie kładziony jest nacisk na zwiększanie tej liczby łóżek, w Polsce ten współczynnik jest wciąż na bardzo niskim poziomie. Z punktu widzenia efektywności systemu jest to bardzo niekorzystne, ponieważ utrzymanie łóżka +długoterminowego+ jest znacząco tańsze, niż łóżka +ostrego+, a wielu pacjentów, bez szkody dla jakości świadczenia medycznego, można przenieść” – podkreślają autorzy raportu.

W 2012 r. było w naszym kraju około 700 łóżek geriatrycznych, co dawało współczynnik 2,5 łóżka na 100 tys. mieszkańców. Pod tym względem jesteśmy na jednym z ostatnich miejsc w Unii. Równie mało łóżek geriatrycznych było jedynie w Danii (3,7) oraz w Irlandii (8,3) i Słowenii (10). W Finlandii były 153 łóżka geriatryczne, w Estonii – 131, a na Węgrzech – 117.

„Z tego powodu (braku łóżek geriatrycznych – PAP) większość pacjentów geriatrycznych leczona jest na oddziałach wewnętrznych. Po pierwsze oddziały te nie są w pełni dostosowane do odpowiedniego udzielania świadczenia zdrowotnego pacjentowi geriatrycznemu, po drugie powoduje to zaburzenia w tworzeniu wiarygodnych danych statystycznych i epidemiologicznych” – zwraca uwagę raport.

W 2014 r. było w Polsce hospitalizowanych 3,7 mln kobiet i 3,2 mln mężczyzn. Pacjenci szpitali byli leczeni najczęściej z powodu chorób układu krążenia (15 proc. hospitalizowanych), urazów i zatruć (9,2 proc.) nowotworów (9,2 proc.) oraz chorób układu moczowo-płciowego, trawiennego i oddechowego, (odpowiednio 7,8 proc., 7,6 proc., 6,8 proc. hospitalizowanych).

Jeśli chodzi o dynamikę hospitalizacji to w Polsce była ona podobna jak w innych krajach UE w latach osiemdziesiątych XX w, lecz od 1999 r. szybko wzrasta liczba przyjęć do szpitala. „Polska pozostaje jednak w grupie krajów UE o niższej od średniej częstości hospitalizacji ogółem” – twierdzą eksperci NIZP-PZH. (PAP)

zbw/ zan/

Data publikacji: 24.02.2017 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również