Stres pourazowy dotyka aż połowy osób, które doświadczyły gwałtu, wojny czy przemocy
- 27.02.2025

Zespół stresu pourazowego dotyka ok. 10 proc. uczestników wypadków drogowych i aż połowę osób, które doświadczyły gwałtu, wojny czy przemocy. Obniża on jakość życia i oznacza większe nakłady na służbę zdrowia. Jego objawy nie są powiązane z rodzajem przeżytej traumy – podają naukowcy z USWPS i UW.
Grupą szczególnie zagrożoną problemami ze zdrowiem psychicznym, w tym zespołem stresu pourazowego (z ang. post-traumatic stress disorder, PTSD) są uchodźcy. Gdy rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę, wiele osób zmuszonych do ucieczki doświadczyło traumy wojennej związanej z przemocą lub bezpośrednim zagrożeniem życia.
„Mimo szeregu badań identyfikujących najbardziej efektywne metody leczenia, niewiele osób otrzymało odpowiednią pomoc, szczególnie w zakresie psychoterapii. Wiele z nich mogło jej potrzebować, bo według badań każda wojna zwiększa dwukrotnie częstotliwość występowania PTSD u jej ofiar, zmagających się z konsekwencjami długo po zakończeniu działań wojennych” – czytamy w prasowym komunikacie Uniwersytetu SWPS.
Jak podkreślają Agnieszka Popiel, Ewa Pragłowska i Bogdan Zawadzki – autorzy artykułu „(Why?) evidence-based treatments for war-related posttraumatic stress disorder” (https://ejournals.eu/czasopismo/smpp/artykul/why-evidence-based-treatments-for-war-related-posttraumatic-stress-disorder ), objawy PTSD nie są powiązane z rodzajem przeżytej traumy. Należą do nich: nawracające wspomnienia, flashbacki z wydarzenia (jak bombardowanie czy bezpośrednie zagrożenie śmiercią), stan ciągłego pobudzenia, wybuchy gniewu, problemy ze snem i unikanie sytuacji, które mogą mieć powiązania z traumą (niechęć do rozmowy na ten temat, unikanie schronów i ludzi, którzy byli obecni w danej sytuacji).
Wszystkie te objawy negatywnie wpływają na jakość życia i pogarszają funkcjonowanie w wielu jego aspektach. Niestety, PTSD bywa trudne w diagnozowaniu, gdyż pacjenci często unikają wszelkich złych wspomnień i rozmów o nich – dlatego w wielu przypadkach problem pozostaje nierozpoznany. Wprawdzie część osób dochodzi do równowagi psychicznej w ciągu kilku miesięcy, ale u niektórych sytuacja wraz z upływem czasu się pogarsza.
„Jeśli poprawa nie nastąpi, konieczna jest profesjonalna diagnoza i zapewnienie pacjentom właściwego leczenia metodą opartą na dowodach naukowych. Pojęcie to wywodzi się z założenia, że decyzje dotyczące terapii powinny być poparte dowodami, a nie np. intuicją czy tradycyjnymi przekonaniami. Chodzi o zapewnienie pacjentom najskuteczniejszej pomocy bazującej na aktualnym stanie wiedzy naukowej” – mówi dr hab. Agnieszka Popiel, prof. Uniwersytetu SWPS, kierowniczka Centrum Badań Klinicznych i Doskonalenia Psychoterapii, cytowana w prasowym komunikacie.
Leczenie zaburzeń psychicznych może przebiegać z zastosowaniem farmakoterapii i/lub psychoterapii. Tę pierwszą mogą zalecić lekarze medycyny, także pierwszego kontaktu. W bardziej skomplikowanych przypadkach pacjent powinien trafić do psychiatry, który zaleci właściwą w danym przypadku terapię.
Psychoterapia PTSD natomiast powinna być przeprowadzona przez wykwalifikowanych psychoterapeutów (psychologów, psychiatrów czy osoby o wykształceniu medycznym), którzy poza ogólnym wykształceniem psychoterapeutycznym umieją zastosować metody zbadane i zalecane w leczeniu PTSD.
Jak podają autorzy publikacji, w ostatnich 50 latach przeprowadzono mnóstwo badań nad metodami oddziaływania psychoterapeutycznego i dzięki temu można wskazać te najskuteczniejsze oraz takie, które są nieefektywne, a nawet szkodliwe. Wciąż istnieją jednak techniki nieprzebadane w ogóle. Dlatego istotne jest, aby specjaliści w zakresie zdrowia psychicznego brali pod uwagę dowody naukowe przy wyborze ostatecznej metody.
“Międzynarodowe organizacje zalecają do leczenia PTSD przede wszystkim psychoterapię, w tym w pierwszym rzędzie metody określane jako TF-CBT – terapia poznawczo-behawioralna, ukierunkowana na traumę. Można również rozważyć farmakoterapię, jeśli psychoterapia jest akurat niedostępna lub niemożliwa ze względu na inne czynniki, np. kulturowe” – czytamy w prasowym komunikacie.
Autorzy artykułu podkreślają również, że szczególną wagę należy przykładać do zapobiegania wystąpieniu zespołu stresu pourazowego u osób, które – ze względu na wykonywany zawód czy pełnioną służbę – nie są w stanie uniknąć traumatycznych wydarzeń. Istnieje relatywnie mało badań nad skutecznością działań zapobiegawczych w zakresie PTSD. Jednym z nielicznych przebadanych jest polski program profilaktyki PTSD dla osób narażonych na traumatyzację zawodową „Skuteczne działanie w stresie”.
Nieleczone zaburzenia pourazowe u milionów osób mogą negatywnie wpływać nie tylko na jednostki, ale i całe społeczeństwo, a zasoby pomocy zawsze będą ograniczone. Dlatego autorzy artykułu zaznaczają, że należy starannie planować działania w okresach powojennych, aby umożliwić ofiarom konfliktów odzyskanie życia sprzed traumy. Stosowanie wytycznych i wybór terapii opartych na dowodach umożliwia określenie ram czasowych i ryzyka związanego z każdą interwencją psychologiczną i medyczną. (PAP)
ekr/ zan/, fot. pixabay.com
Data publikacji: 27.02.2025 r.
