Sztuczna inteligencja może poprawić diagnostykę raka jajnika

Sztuczna inteligencja może poprawić diagnostykę raka jajnika. Z badań wynika, że jest lepsza w rozpoznawaniu przypadków raka jajnika zarówno od ekspertów, jak i pozostałych lekarzy. Jej dokładność diagnostyczna to 86 proc. – przekazał PAP prof. Artur Czekierdowski z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

W styczniu br. w naukowym czasopiśmie Nature Medicine opublikowano artykuł „Międzynarodowa wieloośrodkowa walidacja wykrywania raka jajnika za pomocą ultradźwięków sterowanych sztuczną inteligencją”, którego współautorem jest prof. Artur Czekierdowski z I Katedry i Kliniki Ginekologii Onkologicznej i Ginekologii USK Nr 1 – Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

Modele sztucznej inteligencji zaprojektowano w Karolinska Institutet w Sztokholmie. Badacze wykorzystali model sieci neuronowych opartych na uczeniu głębokim w analizie obrazów USG guzów jajnika. Po odpowiednim przeszkoleniu metody te przetestowano na ponad 17 tys. obrazów ultrasonograficznych uzyskanych od 3,6 tys. pacjentek z guzami jajnika. Pokazano je 33 ekspertom z ośmiu krajów i mniej doświadczonym w tej dziedzinie lekarzom, którzy mieli stwierdzić, czy jest to złośliwy lub niezłośliwy guz. Następnie postawione przez nich diagnozy porównano ze zdolnościami diagnostycznymi modeli sztucznej inteligencji.

„Okazało się, że sztuczna inteligencja jest lepsza w rozpoznawaniu przypadków raka jajnika zarówno od ekspertów, jak i pozostałych lekarzy. Jej dokładność diagnostyczna wyniosła 86 proc., a ekspertów – 82 proc. i 77 proc. lekarzy niebędących ekspertami w tej dziedzinie” – przekazał w rozmowie z PAP prof. Czekierdowski.

Zwrócił uwagę, że sztuczna inteligencja największe zastosowanie ma właśnie w analizie badań obrazowych (np. USG, rezonans, tomografia), dlatego że ludzkie oko nie jest w stanie wydobyć wszystkich informacji, które są w danym obrazie USG. Jak podał profesor, metody sztucznej inteligencji mogą odkryć niewidoczne nawet dla eksperta cechy obrazu charakterystyczne dla guzów złośliwych. „Narzędzia AI są coraz częściej wykorzystywane w opiece zdrowotnej w tej najprostszej formie od co najmniej 25 lat. Są to generalnie programy komputerowe, ale cały problem polega na ich wyszkoleniu, żeby ich analizy i wyniki były wiarygodne” – wyjaśnił badacz.

Zdaniem profesora sztuczna inteligencja może poprawić diagnostykę raka jajnika. „Dzięki danym otrzymanym za pomocą technologii AI będziemy mogli w przyszłości dobrać odpowiedniejszy rodzaj leczenia dla pacjenta, prognozować przeżycie czy ryzyko nawrotu choroby” – ocenił.

Specjalista zaznaczył, że 8 proc. guzów jest tak trudnych do zidentyfikowania, że nawet najlepsi eksperci nie są stanie zróżnicować typu guza przed operacją. Jak podał, problemem są też niepotrzebne operacje w przypadku guzów, które – jak się później okazuje – mają bardzo niskie ryzyko złośliwości.

Prof. Artur Czekierdowski podkreślił, że obecna technologia AI może wspomóc decyzje kliniczne, ale nie wymusza określonego postępowania medycznego. „Może już być wykorzystywana jako metoda pomocnicza, co w kontekście małej liczby ekspertów w tej dziedzinie ginekologii onkologicznej będzie miało duże znaczenie” – ocenił ginekolog.

Zapytany o przyszłość AI w medycynie podkreślił, że nie jesteśmy już w stanie przed tym uciec. „To już jest wszędzie, tylko często nie zdajemy sobie z tego sprawy, że różne systemy ze sztuczną inteligencją podpowiadają nam diagnozę. Całym problemem jest umiejętność odpowiedniego korzystania z programów opartych na AI” – zaznaczył prof. Czekierdowski.

Od 2001 r. w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym nr 1 w Lublinie działa poradnia diagnostyki patologii jajnika. Rocznie konsultowanych jest tu ok. 150-250 pacjentek. Profesor podał, że u kobiet w woj. lubelskim wykrywanych jest znacznie więcej nowotworów jajnika na wczesnym etapie zaawansowania. W ostatnich latach najmłodsza pacjentka kliniki ginekologii z nowotworem złośliwym jajnika miała 14 lat, a najstarsza – 94 lata.

Dr n. med. Patrycja Ziober-Malinowska z Klinika Ginekologii Onkologicznej i Ginekologii USK Nr 1 w Lublinie podkreśliła, że rak jajnika jest chorobą potencjalnie śmiertelną, szczególnie gdy rozpoznawana jest w zaawansowanym stadium, kiedy szanse na 5-letnie przeżycie wynoszą ok. 20-25 proc. „Rak jajnika nazywany jest cichym zabójcą, bo na pierwszych etapach choroby nie daje w ogóle żadnych objawów. Dlatego cały czas poszukiwane są metody obrazowe, które będą w stanie wykryć i oszacować ryzyko zmian nowotworowych nawet w małych 1-2 cm zmianach w jajniku. Modele prognostyczne stworzone przez sztuczną inteligencję dają lekarzom możliwość oszacowana takiego ryzyka na wczesnym etapie przy małych zmianach, które mogą zostać przeoczone przez niedoświadczonych lekarzy i potraktowane jako łagodne” – wyjaśniła specjalistka.

Dzięki temu możliwe jest operowanie nawet najmniejszych zmian nowotworowych, co w konsekwencji wpływa na możliwość zachowania płodności u młodych pacjentek, które chcą w przyszłości mieć dziecko.

„Sztuczna inteligencja służy jako pomoc, ale nigdy nie zastąpi całkowicie lekarza. Medycyna potrafi nas zaskoczyć w różnych sytuacjach klinicznych. Dlatego technologia AI jest to narzędzie pomocnicze, ma na celu usprawnić pracę, polepszyć wyniki diagnostyki nowotworowej, zwiększyć wykrywalność raka jajnika na wczesnych etapach. To wszystko z kolei przekłada się na wyniki leczenia. Im wcześniej wykryty nowotwór, tym większa szansa na wyleczenie” – podkreśliła dr n. med. Ziober-Malinowska. (PAP)

gab/ bar/ amac/, fot. pexels.com

Data publikacji: 16.01.2025 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również