U chorych na SM szybka diagnoza i leczenie to zdrowszy mózg

U chorych na SM szybka diagnoza i leczenie to zdrowszy mózg

U osób ze stwardnieniem rozsianym (SM) opóźnienia w diagnozie i leczeniu powodują bezpowrotną utratę tkanki nerwowej mózgu oraz rozwój niepełnosprawności - podkreślają autorzy nowego międzynarodowego raportu pt. „Brain health: Time matters in multiple sclerosis".

Konsekwencją tego są także rosnące koszty ekonomiczne i społeczne tej poważnej nieuleczalnej choroby neurologicznej. Dlatego bardzo ważne jest wczesne diagnozowanie SM, szybkie włączanie najskuteczniejszej terapii oraz monitorowanie zmian w mózgu i reagowanie na postęp choroby poprzez zmianę leczenia na nowsze, skuteczniejsze, oceniają twórcy raportu.
– Pozwoli to najdłużej zachować mózg osób z SM w maksymalnym zdrowiu, zahamować utratę tkanki nerwowej i utrzymać sprawność poznawczą – tłumaczy jeden z autorów publikacji, prof. Gavin Giovannoni z Queen Mary University w Londynie. Jak zaznacza, podobnie jak w przypadku chorych z udarem mózgu, również u chorych na SM „czas równa się mózg”.

Autorzy opracowania przypominają, że SM jest postępującą chorobą neurodegeneracyjną, która uszkadza centralny układ nerwowy (mózg, rdzeń kręgowy, nerw wzrokowy). Przeważnie jest diagnozowana u młodych, aktywnych dwudziestolatków i trzydziestolatków, a dwie trzecie chorych stanowią kobiety. Na świecie na schorzenie to cierpi już ponad 2,3 mln osób. W krajach rozwiniętych SM jest główną przyczyną niepełnosprawności (niezwiązanej z wypadkami) wśród ludzi młodych.
Choroba jest zaliczana do grupy autoagresywnych. Rozwija się, gdy – z niezrozumiałych jeszcze przyczyn – komórki układu odporności w różnych miejscach mózgu atakują i niszczą osłonkę mielinową, pełniącą rolę izolatora na włóknach nerwowych. Efektem tego są zaburzenia w przekazywaniu bodźców między neuronami, co objawia się zaburzeniami widzenia, mowy, niedowładami, drętwieniem ręki, zaburzeniami równowagi i koordynacji ruchów, zmianami w odbiorze bodźców czuciowych, ciągłym zmęczeniem.

U chorych na SM dochodzi do uszkodzenia istoty białej (którą tworzą włókna nerwowe) w wielu miejscach mózgu. Towarzyszy temu obumieranie całych komórek nerwowych, czyli również utrata istoty szarej, tworzącej korę mózgu. – SM nie jest wyłącznie chorobą dotyczącą istoty białej, ale całego mózgu. I to zmiany w objętości kory mózgu oraz objętości całego mózgu są najlepszymi wskaźnikami przyszłej niesprawności chorego na SM – mówił neurolog prof. Timothy Vollmer z University Colorado Denver podczas kongresu Europejskiego Komitetu do Leczenia i Badań w Stwardnieniu Rozsianym (ECTRIMS), który zakończył się w 11 października w Barcelonie. Vollmer jest jednym ze współautorów raportu, który w stolicy Katalonii zaprezentowano po raz pierwszy.

Jak zaznaczył ekspert, badania z ostatnich 10 lat wskazują, że chorzy na SM tracą objętość mózgu siedem razy szybciej niż osoby zdrowe w podobnym wieku. – Co więcej ponad 90 proc. zmian w mózgu u tych pacjentów nie daje objawów klinicznych, ale daje ewidentne skutki w postaci kurczenia się mózgu – tłumaczył neurolog. Badanie dowodzą bowiem, że wraz ze wzrostem liczby i zakresu nowych zmian objętość mózgu maleje, a rośnie liczba rzutów SM. Dotyczy to nawet osób, z tzw. klinicznie izolowanym zespołem CIS, czyli jednorazowym epizodem choroby (pozostaje on jednorazowy u 20-30 proc. pacjentów).

Dr Helmut Butzkueven z University of Melbourne w Parkiville w Australii przytoczył badania, opublikowane w maju 2015 r. na łamach pisma „Annals of Clinical and Translational Neurology”, z których wynika, że im wcześniej i dłużej chorzy na SM są leczeni lekami modyfikującymi przebieg choroby, tym później dochodzi u nich do pogorszenia niepełnosprawności.
Co więcej, utrata objętości mózgu wiąże się z pogorszeniem sprawności poznawczej, a to ma ogromny wpływ na wypadanie chorych na SM z rynku pracy, zaznaczył Butzkueven. – To strata dla budżetu państwa, gdyż nie tylko przestają płacić podatki, ale przechodzą na rentę i wymagają dodatkowej opieki – tłumaczył. – Dlatego musimy przekonywać decydentów o tym, jak ważne jest refundowanie nowych, skutecznych leków na SM.

Autorzy raportu zwracają też uwagę, że oprócz skutecznego leczenia, bardzo ważne jest też promowanie wśród chorych na SM zdrowego trybu życia – niepalenia, aktywności fizycznej oraz intelektualnej, gdyż to również wpływa na zachowanie większej rezerwy neurologicznej mózgu. Rekomendują też gromadzenie danych w ramach rejestrów pacjentów oraz prowadzenie dobrych analiz farmako-ekonomicznych.

Pełny tekst raportu można znaleźć na stronie internetowej pod adresem: http://msbrainhealth.org/report. (PAP)

jjj/ mki/
Data publikacji: 12.10.2015 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również