Więcej cienia niż blasku, czyli o refundacji sprzętu

Więcej cienia niż blasku, czyli o refundacji sprzętu

Tematem posiedzenia sejmowej Podkomisji stałej ds. osób z niepełnosprawnościami, które miało miejsce 5 lutego, było zaopatrzenie osób z niepełnosprawnością w przedmioty ortopedyczne, środki pomocnicze, sprzęt rehabilitacyjny i inne wyroby medyczne.

NFZ przedstawił dane za niepełny rok 2018. Ogółem z tego typu świadczeń skorzystało 1,5 mln osób. Osób uprawnionych ze znacznym stopniem niepełnosprawności było blisko 2 proc. Wydatkowano 920 mln zł z czego 4 proc. było przeznaczone dla osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności.

Nakłady na wyroby medyczne w poszczególnych latach wynosiły w 2010 r. – 589 mln zł , w 2015 r. – 894 mln, w 2016 r. – 946 mln zł; na 2019 r. zaplanowanych jest 1 mld 200 mln zł.

W ubiegłym roku parlament przyjął zmiany przepisów, które mogą doprowadzić do wyeliminowania potwierdzenia fizycznego przez osoby z niepełnosprawnościami i członków ich rodzin wniosków na sprzęt i wyroby w oddziałach NFZ.

Z kolei PFRON na zaopatrzenie w wyroby medyczne w 2016 r. wydał 139 mln, w 2017 -141 mln w ciągu trzech kwartałów 2018 r. -119 mln. Z tej pomocy w 2016 r. skorzystało 176 tys. osób w 2017 174 tys. osób a w 3 kwartałach 2018 r. prawie 145 tys. osób.

31 stycznia podpisano plan działania, w którym określone są przedsięwzięcia, które będą finansowane z funduszu solidarnościowego, przewidziane jest m.in. finansowanie zakupów medycznych. Szacunkowo wyniesie 250 mln zł.

Przedstawiciel PFRON przypomniał, o programie Aktywny Samorząd, który wspiera osoby niepełnosprawne w różnych dziedzinach życia. Rada Funduszu wprowadziła do tego programu nowe rozwiązania, np. z oprzyrządowania do samochodu będą mogły korzystać osoby głuche, będą miały także możliwość otrzymania pomocy w uzyskaniu prawa jazdy oraz będzie możliwość zakupu elektrycznego skutera.

Cały budżet programu Aktywny Samorząd w 2018 r. wyniósł 112 mln a na 2019 r. zaplanowano 147 mln.

Niewątpliwie pozytywna jest tendencja zwiększenia środków na zaopatrzenie medyczne i zwiększający się krąg korzystających z takiego zaopatrzenia. Problemem ciągle pozostają limity, np. na aparaty słuchowe, czy wózki inwalidzkie, które są niewystarczające. Ponadto dofinansowanie z PFRON jest przeznaczone dla osób aktywnych zawodowo, pozostaje pytanie co z osobami w wieku emerytalnym. Również oprzyrządowanie wózków dla najmłodszych powinno być dofinansowane aby bez większych opóźnień mogły one realizować obowiązek szkolny, czy wyjść z domu.

Podobnie środowiska osób niedowidzących i niewidomych od wielu lat starają się o podwyższenie bardzo niskich limitów na zakup specjalistycznych okularów, np. z filtrami wzmacniającymi kontrast kolorów i poszerzenie katalogu sprzętu pomocniczego dla osób niewidomych. A także poszerzenie katalogu osób, które mogą wypisywać zlecenia na pomoce medyczne i niemedyczne o optometrów i tyflopedagogów.

Środowisko fizjoterapeutów zwróciło uwagę na brak rozwiązań systemowych, żeby osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie dostawały jednoznaczne informacje na jakie wsparcie mogą liczyć z poszczególnych instytucji np. NFZ, PFRON.

Szczególnie paradoksalna jest sytuacja w zakresie limitu kwoty refundacji aparatów słuchowych, który wynosi 1200 zł, podczas gdy koszt dobrych, nowoczesnych aparatów to co najmniej 10 tys. zł. W efekcie osoby z niedosłuchem często kupują tanie, źle dopasowane urządzenia, których nie używają. Tymczasem implanty słuchowe, których koszt jest znacznie wyższy, bo do 100 tys. zł są refundowane w pełnej wysokości.

Reprezentantki środowiska głuchych uważają, że część z dzieci poddawanych implantacji mogłoby dobrze funkcjonować z aparatami słuchowymi, wówczas – przy dobrym zarządzaniu środkami – również aparaty mogłyby być nieodpłatne.

Kolejnym problemem jest czas oczekiwania na wymianę implantu gdy zajdzie taka potrzeba, który jest długi i cały wkład dzieci, rodziców, opiekunów i finansowy państwa jest marnowany.

W trakcie dyskusji zwrócono uwagę, że podnoszone są limity, ale automatycznie podnoszone są ceny sprzętu i należałoby sprawdzać producentów pod względem jakości i ceny sprzętu. By temu zapobiec w resorcie zdrowia rozważana jest koncepcja by pewne grupy wyrobów medycznych były refundowane według analogicznych zasad co leki.

Jednym z zaproponowanych rozwiązań było przygotowanie we współpracy z AWF zawodu doradcy ds. zaopatrzenia w pomoce techniczne. Umożliwiłoby to obiektywne potwierdzenie, że dany wybór np. wózka czy aparatu jest właściwy.

Coraz więcej środków jest przeznaczanych na pomoc dla osób niepełnosprawnych w tym zakresie, ale wciąż są one niewystarczające, bo dotyczą znacznej rzeszy ludzi. A potrzeby będą rosły choćby z powodu starzejącego się społeczeństwa.

Wszyscy byli zgodnie co do tego, że należy urealniać limit, bo nie przystaje do realiów nawet kiedy łączy się limity z NFZ i MZ. Ważne jest, żeby w ramach dostępnych środków uzyskać jak najlepsze efekty. Pewnym rozwiązaniem jest wprowadzenie w poszczególnych przypadkach indywidualnej ścieżki.

Na 26 marca zaplanowano posiedzenie Podkomisji dotyczące sytuacji osób z niepełnosprawnością na rynku pracy.

kat/ rhr/, fot. Kancelaria Sejmu
Data publikacji: 08.02.2019 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również