Wirusowe zapalenie wątroby (WZW) a rak wątrobowokomórkowy

28 lipca obchodzony jest Światowy Dzień Wirusowego Zapalenia Wątroby. Ta grupa chorób zakaźnych wątroby (typy A, B, C, D, E i G) dotyka setek milionów osób na całym świecie. Wśród nich na szczególną uwagę zasługuje WZW typu B, które jest najpowszechniej występującą na świecie chorobą zakaźną oraz WZW typu C zwane cichym zabójcą, które nie ma żadnych objawów we wczesnej fazie zakażenia – najczęściej pojawiają się one dopiero po kilkunastu latach. To właśnie te dwa typy stanowią też główne czynniki ryzyka zachorowania na raka wątrobowokomórkowego (Hepatocellular carcinoma).

WZW a rak wątrobowokomórkowy

Wirusowe zapalenie wątroby jest chorobą bardzo podstępną ze względu na stosunkową łatwość zarażenia oraz brak występowania objawów przez długi czas. Nosiciele wirusa przez wiele lat mogą nie odczuwać żadnych istotnych dolegliwości, jednak w tym samym czasie ich wątroba ulega stopniowemu niszczeniu. Efektem działalności wirusów jest najczęściej niewydolność wątroby, jej marskość oraz jeden z najbardziej złośliwych raków: rak wątrobowokomórkowy. Dwa wirusy: zapalenia wątroby typu B (HBV) oraz zapalenia wątroby typu C (HCV) odpowiadają za około 90 proc. wszystkich pierwotnych raków wątroby.

– Znanych jest wiele czynników predysponujących do rozwoju marskości, a w konsekwencji do wystąpienia raka wątrobowokomórkowego. Do jednych z najważniejszych przyczyn należą zakażenia wirusami powodującymi zapalnie wątroby. To przede wszystkim wirus hepatitis B (HBV), powodujący zapalenie wątroby typu B i wirus hepatitis C (HCV), odpowiedzialny za zapalenie wątroby typu C – wyjaśnia prof. Andrzej Deptała, specjalista chorób wewnętrznych, hematologii i onkologii klinicznej, kierownik Kliniki Onkologii i Hematologii w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA w Warszawie.

W Polsce wszystkie nowo narodzone dzieci są szczepione przeciwko wirusowi HBV. Taka forma profilaktyki zalecana jest również dorosłym, zwłaszcza tym, którzy czekają np. na zabieg w szpitalu. W przypadku HCV nie ma szczepionki, dlatego szczególnym wyzwaniem jest wczesne diagnozowanie osób zakażonych tym wirusem. Szacuje się, że w polskiej populacji to ok. 2,5 proc. osób.

Trudna diagnostyka raka wątrobowokomórkowego  

Pod względem umieralności na nowotwory rak wątroby zajmuje trzecie miejsce na świecie, co wynika m.in. z braku pojawiania się objawów na wczesnym etapie powstania. Najczęściej występującym pierwotnym nowotworem złośliwym wątroby jest rak wątrobowokomórkowy (hepatocellular carcinoma, HCC), który stanowi od 80 do 90 proc. pierwotnych nowotworów złośliwych wątroby. W Polsce nadal wiele osób umiera około czterech miesięcy przed wystąpieniem pierwszych, zauważalnych objawów, ponieważ nie zdają sobie sprawy z tego, że rozwinął się u nich złośliwy nowotwór wątroby. Jeśli pojawiają się jakieś symptomy to są one niespecyficzne: bóle w nadbrzuszu czy w prawym podżebrzu, uczucie pełności w jamie brzusznej, a ponadto objawy ogólne: osłabienie, łatwa męczliwość, bolesne skurcze mięśni, zwłaszcza nocą. Ponieważ nowotwór ten najczęściej rozwija się u osób z marskością wątroby, to pierwsze objawy – jeśli się już pojawią – pacjenci tłumaczą je sobie obecnością marskości i odwlekają wizytę u specjalisty, który zaleciłby odpowiednie badania i diagnostykę w kierunku raka.

Polskie realia w leczeniu raka wątrobowokomórkowego

W Polsce każdego roku rozpoznaje się ok. 1500 nowych zachorowań na raka wątrobowokomórkowego i rejestruje się ponad 2000 zgonów. Podstawową metodą leczenia jest zabieg chirurgiczny. Wskutek późnego rozpoznania, odsetek pacjentów, którzy kwalifikują się do leczenia operacyjnego wynosi ok. 30 proc. W niektórych wypadkach możliwa jest transplantacja narządu lub chemoembolizacja. Jednak kiedy choroba jest w stadium zaawansowanym, z przerzutami, konieczne jest wprowadzenie tzw. leczenia systemowego, oddziaływującego na cały organizm pacjenta, mającego na celu spowolnienie choroby i w ten sposób wydłużenie życia chorych z rakiem wątrobowkomórkowym, którzy nie kwalifikują się już do innych metod leczenia. Jakkolwiek te możliwości są w Polsce bardzo ograniczone – leczenie chorych na ten rodzaj raka kończy się na pierwszej linii i to u pacjentów, którzy nie mają przerzutów poza wątrobę. Pacjenci z rakiem wątrobowokomórkowym nie mają w Polsce dostępu do terapii lekami celowanymi w drugiej linii leczenia, które są powszechnie stosowane w innych krajach w Europie.

W Światowym Dniu Wirusowego Zapalenia Wątroby należy pamiętać, że pierwotną prewencję raka wątroby można osiągnąć za pomocą szczepienia przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B. Lepiej zapobiegać niż leczyć, bo leczenie przewlekłego WZW typu B jest bardzo trudne i długotrwałe. Natomiast wirusowe zapalenie wątroby typu C można leczyć skutecznie. Szanse na pełne wyleczenie przy wykorzystaniu najnowszych leków sięgają blisko 100 proc.

pr/, fot. freepik.com

Data publikacji: 27.07.2020 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również