Niepełnosprawni Sportowcy Roku 2009 wyłonieni!

W warszawskim Hotelu Marriott 12 grudnia br. odbyła się uroczysta gala wręczenia nagród laureatom XII Plebiscytu na najlepszych sportowców niepełnosprawnych organizowanego przez Polski Związek Sportu Niepełnosprawnych „Start". Jak co roku, impreza ta jest okazją podziękowania za najlepsze wyniki i włożoną pracę. Jest to także czas na podsumowanie minionego roku i rozpoczęcie działań na zbliżający się rok 2010.

Wśród sportowców nie mogło zabraknąć trenerów i działaczy oraz honorowych gości, m.in. Elżbiety Bojanowskiej z Ministerstwa Sportu, Marka Różyckiego z Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego i Ryszarda Rodzika prezesa PZSN „Start”, którzy wręczali nagrodzonym okolicznościowe statuetki. Galę prowadzili Dariusz Szpakowski i Krzysztof Głombowicz.
Oprócz laureatów, którzy tym razem zostali podzieleni na kategorie „Zawodniczki” i „Zawodnicy” wyróżnieni zostali zwycięzcy w kategoriach „Sportowe wydarzenie roku”, „Trener roku” i „Organizator imprezy roku”.
Wśród pań, które zasłużyły sobie na zaszczytny tytuł Sportowca Roku znalazły się (w kolejności zajętych miejsc): Natalia Partyka, Joanna Mendak, Alicja Fiodorow, Katarzyna Pawlik i Karolina Hamer.
Pierwszym wśród panów okazał się Damian Pietrasik, za nim uplasowali się Marcin Skrzynecki, Łukasz Wietecki, Karol Kozuń i Dariusz Pender.
Z laureatami trzech pierwszych miejsc w obu kategoriach przeprowadziliśmy krótkie rozmowy, z większością z ich jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem laureatów XII Plebiscytu.
Najtrudniejszy orzech do zgryzienia kapituła konkursu miała przy wyborze laureata kategorii „Organizator imprezy roku”, w której to zmagali się IKS Warszawa za cykl zawodów w szermierce na wózkach i IKS Elbląg za zorganizowanie Mistrzostw Europy w Siatkówce na Siedząco Kobiet i Mężczyzn. Kapituła zdecydowała, że to jednak IKS Elbląg zasługuje na wyróżnienie. Nagrodę wręczał prezes IKS Warszawa Tadeusz Nowicki, który podziękował za rywalizację, która przekłada się na coraz większą popularność sportu niepełnosprawnych w Polsce i na świecie. Prezes Nowicki odebrał statuetkę w kategorii ustanowionej po raz pierwszy – „Osobowość roku” za całokształt działań na rzecz sportu niepełnosprawnych.
Trenerem roku został Piotr Łuszyński trenujący koszykarzy na wózkach, równocześnie grający zawodnik.
Zebrani goście mieli okazję posłuchać nowych kompozycji zespołu „Światła miasta”, w którym gra na instrumentach klawiszowych Damian Pietrasik oraz bawić się przy kompozycjach przygotowanych przez Jana Zachara. Niespodzianką, która uświetniła uroczystość był żywiołowy koncert Eweliny Flinty zespołem.

Natalia Partyka, tenis stołowy
2009: srebro z drużyną na ME, złoto indywidualnie i srebro z drużyną na MP.
– Bardzo się cieszę, że jestem nominowana do tytułu Sportowca Roku, ale grono pretendentów jest bardzo liczne, ciekawie zapowiada się rywalizacja. Ten już mijający rok oceniam raczej na plus, więcej było wzlotów niż załamań. Starty dużo mi dały, zebrałam kolejne doświadczenia. Zdrowie dopisuje, oby tak dalej, kontuzje mnie omijają. Na początku stycznia czeka mnie finał, 8 zawodniczek najlepszych na świecie, chcę być w pierwszej 4. Święta spędzę w Gdańsku, z rodziną, a 2 lub 3 stycznia polecę do Chin, więc nie wiem, gdzie spędzę Sylwestra. Wiele dni przebywam poza domem, ciężej utrzymywać relacje z rodziną i znajomymi, gdybym nie grała spotykalibyśmy się trudniej. Nie narzekam, to jest wybór każdego sportowca – coś za coś.

Joanna Mendak, pływanie
2009: złoto i rekord świata na 100 m stylem motylkowym, srebro na 200 m zmiennym, brąz na 50 m stylem dowolnym – na Mistrzostwach Świata na krótkim basenie (Rio de Janeiro), złoto na 200 m zmiennym, złoto na 100 m motylkowym, brąz na 100 m dowolnym – na ME w Reykjaviku.

– Podjęłam studia na AWF w Warszawie, na kierunku fizjoterapia i jeśli je skończę, zostanę rehabilitantką. Najchętniej prowadziłabym grupy sportowców, chyba z sympatii do tego, co robię teraz. Postawiłam przed sobą granicę czasową, do której będę pływać, ale wszystko może się zdarzyć. Na razie chcę jeszcze startować na igrzyskach w Londynie, a co potem – czas pokaże. Jestem osobą niedowidzącą, choć to może jest trudno zauważalne, ale na prawe oko nie widzę wcale, a na drugie mam minus 25,5 dioptrii. Poza tym zostałam tak wychowana przez rodziców – cały czas uczyłam się w normalnych szkołach, przebywałam w towarzystwie zdrowych i pewnie stąd to wynika.

Alicja Fiodorow, lekkoatletyka
2009: złoto na MP na 100, 200 i 400 metrów, złoto na otwartych Mistrzostwach Holandii na 100 i 200m, złoto na IWAS Series w Duisburgu na 100 m, złoto na Światowych Igrzyskach IWAS w Bangalore na 400 metrów, brąz na Paralympic Word Cup w Manchester, na 200 m.

– Nie wiem, czy jestem nominowana, pierwszy raz to słyszę. Jak oceniam swój sezon? Bywały lepsze. Do Światowych Igrzysk w Indiach przystąpiliśmy z marszu, to że udało mi się zdobyć medal na 400 m to sukces, bo nie byłam przygotowana. Teoretycznie jest to także mój dystans, poza 100 i 200 m, ale on rzadko jest rozgrywany na zawodach z uwagi mała liczbę startujących. Ważny będzie start w Londynie, ze względu na to, że Kubanka tak „wyrzeźbiła” rekord świata na 100 i 200 m, że wszyscy będą szukać medali na innych dystansach. Ukończyłam AWF w Gdańsku, mam tam obiecaną pracę, ale obecnie jestem bezrobotna, bo co chwilę zgrupowania, wyjazdy, na razie nie mam czasu na zajmowanie się czymś innym.

Damian Pietrasik, pływanie
2009: złoto na ME w Reykjaviku – 50 m stylem dowolnym, 2x srebro – na 100 m dowolnym i 100 m grzbietowym, złoto na MŚ w Rio de Janeiro na 100 m stylem klasycznym.

– Moją główną imprezą były zawody Mistrzostw Europy i od tej pory do startu w Rio nie trenowałem. Dla mnie liczy się cały rok; wygrałem wszystkie zawody, w których stratowałem i to jest dla mnie najważniejsze. Zacząłem sport uprawiać w Laskach, mając 11 lat. Była to lekkoatletyka, przy uprawianiu której elementem treningu są zajęcia na basenie. Był czas, że równolegle trenowałem lekkoatletykę i pływanie. 9 lat temu zdecydowałem się na to ostatnie. Mam 23 lata i dla pływaka to czas, kiedy może sobie już powiedzieć, że osiągnął wszystko, jeśli chodzi o tę dyscyplinę sportu.

Marcin Skrzynecki, tenis stołowy
2009: złoto na ME w Genui, indywidualnie i drużynowo, złoto na MP z drużyną.

– Wyniki w tym roku, oprócz Natalii Partyki, mam najlepsze, ale trudno powiedzieć jak zostaną ocenione w plebiscycie. Główne założenie na ten rok to były Mistrzostwa Europy i można powiedzieć, że cel osiągnąłem w 200 procentach, złote medale indywidualnie i drużynowo. W przyszłym roku Mistrzostwa Świata, zamiary mam jasne – brakuje mi tytułu mistrza świata.

Łukasz Wietecki, słabowidzący lekkoatleta był mile zaskoczony z tej nagrody, która doceniła jego trud wkładany na treningach. – Jest to dla mnie jak w łacińskiej sentencji „Per aspera ad astra” – przez trudy do gwiazd, wśród których się znalazłem na podium. Jest to dla mnie także zachęta do wytężonej pracy i mobilizacja do poprawiania wyników i zakwalifikowania się do nadchodzących Igrzysk Paraolimpijskich w Londynie – powiedział. Najtrudniejszą barierą dla niego były codzienne zmagania się z samym sobą. – Bardzo często nie chciało się iść na trening z różnych powodów, ale dziś mogę powiedzieć, że pot, trud i łzy opłaciły się – dodał laureat trzeciego miejsca.

Dariusz Opioła, Marek Ciszak
fot. Dariusz Opioła

zobacz galerię…

 

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również