Paraolimpiada – Katarzyna Rogowiec: poświęciłam się córce

Mieszkająca w Krakowie Rogowiec wspomniała, że miała zamiar przygotować się do jej czwartych igrzysk w Soczi (7-16 marca), ale Olimpia Jadwiga zaabsorbowała ją bez reszty.

– Planowałam sprawdzić formę w zawodach w fińskim Voukatti. Pojechałam tam z siedmiomiesięczną córką, którą karmię piersią. Nie wiem dlaczego przestawił się jej zegar biologiczny, bo w nocy była gotowa do zabawy, a ja chciałam wykorzystać ten czas na odpoczynek po wyczerpującym treningu. Ponieważ chcę ją karmić do roku, musiałam zrezygnować z przygotowań do igrzysk – powiedziała PAP.

Zawodniczki nie stać na opiekunkę na czas jej treningów. Chce pozostać na urlopie macierzyńskim do sierpnia, a potem wykorzystać wypoczynkowy. Nie oznacza to, że nie kontynuuje działalności sportowej i społecznej, która jest jej kolejną pasją. W Fundacji Avanti pozyskuje środki na rozwój sportu paraolimpijskiego.

Na pytanie, czy chce wystartować za cztery lata w południowokoreańskim Pyoengchangu, kiedy będzie miała 40 lat, Rogowiec nie mówi ani tak, ani nie. Póki co interesuje się imprezą w Soczi i cieszy się na przyjazd z córką oraz mężem Krzysztofem do Warszawy. Telewizja Polska zaprosiła ją bowiem do studia 7 marca na ceremonię otwarcia igrzysk, w których wystąpi ośmiu polskich sportowców (w narciarstwie alpejskim, biegowym, biathlonie i snowboardzie).

Rogowiec, która w wieku dwóch lat i ośmiu miesięcy straciła obie ręce w wypadku ze sprzętem żniwnym, jest także wielokrotną medalistką mistrzostw świata w biegach narciarskich i biathlonie oraz członkiem Komisji Zawodniczej Międzynarodowego Komitetu Paraolimpijskiego. We wrześniu 2008 roku wzięła udział w wyprawie trekkingowej na Kilimandżaro organizowanej przez Fundację Anny Dymnej Mimo Wszystko. (PAP)

jej/ kali/

Data publikacji: 04.03.2014 r.