Puchar dla Polski. Wcześniej komplet zwycięstw
Polska wygrała trzecią edycję IBSA Blind Football Euro Challenge Cup. W finale gospodarze turnieju pokonali Irlandię 1:0. Dwa dni wcześniej ekipy te spotkały się w meczu otwarcia. W Krakowie swoje umiejętności zademonstrowało 6 reprezentacji.
10-12 maja Kraków był stolicą europejskiego blind futbolu (piłka nożna osób niewidomych). Na obiekcie Com-Com Zone w Nowej Hucie odbyła się bowiem trzecia edycja IBSA Blind Football Euro Challenge Cup. To impreza organizowana przez International Blind Sports Federation (Międzynarodowa Federacja Sportu Osób Niewidomych). Jej celem jest promowanie i wspieranie rozwoju piłki nożnej osób z dysfunkcją wzroku w krajach, które rozpoczynają przygodę z tą dyscypliną.
W 2014 r. w Pradze triumfowała Belgia, trzecie miejsce zajęła Polska. 2 lata później w Salonikach zwyciężyła Rumunia. W stolicy Małopolski rywalizowało 6 ekip, które zostały podzielone na dwie grupy. W pierwszej z nich spotkały się Polska, Irlandia oraz Szwajcaria, zaś w drugiej – Węgry, Białoruś i Austria. Do półfinałów awansowały po dwa najlepsze zespoły.
− Fajnie, że wygraliśmy. Teraz cała otoczka, z wręczeniem medali i pucharu, jest bardzo przyjemna, ale ciężko to sobie wywalczyliśmy. To był wymagający turniej, jesteśmy bardzo zmęczeni − powiedział „NS” Marcin Ryszka, kapitan reprezentacji Polski i strzelec jedynej bramki w finale.
Polacy najlepsi
Do najważniejszego meczu turnieju dotarły Polska i Irlandia. 2 dni wcześniej wystąpiły w meczu otwarcia. Wówczas gospodarze imprezy wygrali 1:0. − Dzisiaj [w finale – przyp. red.] powinno być nam dużo lżej, chyba za bardzo chcieliśmy. Przeważaliśmy, mieliśmy sytuacje. Myślałem, że odskoczymy im na dwie, trzy bramki i będzie swobodniej. Nie udało się, ale mamy zwycięstwo 1:0. Jesteśmy tutaj najlepszą drużyną i wygraliśmy zasłużenie – powiedział Lubomir Prask, trener reprezentacji Polski.
Marcin Ryszka nazwał finał piłkarskimi szachami. Obie strony już wiedziały, czego mogą się spodziewać po przeciwniku. Kapitan kadry podkreślił, że zespół kapitalnie zagrał w obronie. Irlandczycy stworzyli tylko jedną groźną sytuację z rzutu wolnego. Z kolei Polacy mieli więcej okazji bramkowych. Jednak brakowało wykończenia i świetnie bronił Darren McGarry, który został wybrany najlepszym bramkarzem turnieju.
W finale pokonać go próbował m.in. Robert Mkrtchyan. − W tym meczu czułem się nieswojo na boisku. Kilka czynników o tym zadecydowało, na wejście dostałem kopniaka od rywala, była lekka kontuzja kostki. Walczyliśmy do końca i dzięki temu zdobyliśmy złoto – powiedział najlepszy strzelec reprezentacji Polski podczas turnieju.
Zwycięska passa
Gospodarze rozpoczęli drogę do finału od grupowego starcia z Irlandią. Jedyną bramkę zdobył Robert Mkrtchyan, dla którego był to debiut w koszulce z białym orłem. − Na turniejach najwyższej rangi, takich jak mistrzostwa świata czy Europy, na razie mogą grać tylko tzw. B1, czyli osoby niewidome. Chciałbym, żeby do gry zostali dopuszczeni słabowidzący zawodnicy, tacy jak ja – poinformował. Dodał, że gol w meczu otwarcia był dla niego czymś niesamowitym. Jako równorzędne przeżycie wskazał wysłuchanie Mazurka Dąbrowskiego na boisku.
W kolejnym grupowym meczu wpisał się dwukrotnie na listę strzelców. Reprezentacja Polski dołożyła jeszcze 6 bramek, natomiast Szwajcaria nie odpowiedziała żadnym trafieniem. Wynik 8:0 oznaczał awans do półfinału z pierwszego miejsca. Rywalem w starciu o finał była ekipa Białorusi, która zajęła drugą pozycję w grupie B. Biało-Czerwoni ponownie zaimponowali skutecznością, wygrywając 4:1. Po dwie bramki dla gospodarzy zdobyli Robert Mkrtchyan i Martin Jung.
Sąsiadom zza wschodniej granicy pozostał więc pojedynek o trzecie miejsce. W nim musieli uznać wyższość Węgrów, którzy wygrali 2:0. – Białorusini wyglądali dużo lepiej w tym meczu, ale rywale okazali się bardziej doświadczeni, m.in. dzięki występom zespołu z Budapesztu w Lidze Centralnej Europy. To przesądziło, że mają brązowy medal – ocenił Lubomir Prask.
Liga procentuje
O obecnej sile reprezentacji Polski stanowią Tyniecka Nie Widzę Przeszkód Kraków i UKS Sprint Wrocław. To jedyne drużyny w kraju, które umożliwiają grę w blind futbol. W sezonie 2017/2018 rywalizowały w Lidze Centralnej Europy. Zajęły w niej odpowiednio drugie i trzecie miejsce, co w Małopolsce i na Dolnym Śląsku uznano za sukces.
− Widać, że chłopaki spotykają się nie tylko na reprezentacji, są ograni, coraz lepiej się rozumieją z każdym meczem. Nasz atut na tym turnieju stanowiła długa ławka. Każdy, kto wchodził na boisko, był na tym samym lub lepszym poziomie niż zawodnik schodzący. Tym górowaliśmy tutaj nad pozostałymi – stwierdził Piotr Niesyczyński ze sztabu reprezentacji Polski, a także trener Tynieckiej NWP Kraków.
Do rozwoju blind futbolu nad Wisłą przyczyniło się EURO 2012. Zawodnicy skupieni wokół Lubomira Praska rozegrali pokazowy mecz przed ćwierćfinałem Niemcy-Grecja w Gdańsku. UEFA pomogła w zorganizowaniu wydarzenia, m.in. sprezentowała bandy do gry. W 2015 r. Polska wzięła udział w mistrzostwach Europy w Anglii, a kadrę finansowo wsparł Robert Lewandowski
− To wszystko było piękne i podcięto nam skrzydła. Wciąż nie ma się kto zająć tą piłką w kraju. Na razie wszystko próbujemy robić za swoje pieniądze. Można nam życzyć strategicznego sponsora. Stowarzyszenie Start chce nas przejąć, marzymy o Polskim Komitecie Paraolimpijskim – opisał trener kadry i UKS Sprint Wrocław. Dodał, że w 2019 r. odbędzie się turniej kwalifikacyjny do mistrzostw Europy Dywizji B. Jeżeli Polska zajmie pierwsze lub drugie miejsce, to zdobędzie możliwość startu w mistrzostwach Europy Dywizji A.
Piłka w grze
− Cieszę się, że puchar za zwycięstwo zostaje w Krakowie. Jest to dobry prognostyk na przyszłość. Z Davidem Stirtonem [z IBSA – przyp. red.] rozmawialiśmy o niej. Wierzę, że to, co tutaj ma miejsce, będzie owocowało ciągiem dalszym, czyli mistrzostwami Europy – powiedział podczas ceremonii zamknięcia Bogdan Dąsal, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. osób niepełnosprawnych.
Współorganizatorem trzeciej edycji IBSA Blind Football Euro Challenge Cup była Tyniecka NWP Kraków. Wśród partnerów wydarzenia znalazły się Gmina Miejska Kraków, Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego oraz Polski Związek Piłki Nożnej.
− IBSA, razem z UEFĄ, ma taki rozwojowy program dla drużyn, które zaczynają przygodę z blind futbolem. Zaproponowano nam organizację tego wydarzenia. Szerokim echem odbiło się to, co zrobiliśmy tutaj w listopadzie ubiegłego roku [Liga Centralnej Europy: https://naszesprawy.eu/sport-i-turystyka/13576-pilka-doszla-do-glosu.html]. Ten turniej został uznany za jeden z najlepszych w Europie w ostatnich latach pod kątem organizacyjnym − poinformował Piotr Niesyczyński.
8 czerwca rozpocznie się 19. Tydzień Osób Niepełnosprawnych „Kocham Kraków z Wzajemnością” – Małopolskie Dni Osób Niepełnosprawnych. Tego dnia na Rynku Głównym będzie można m.in. bliżej poznać piłkę nożną dla osób niewidomych. Spotkania z zawodnikami były jedną z atrakcji ubiegłorocznej inauguracji (https://naszesprawy.eu/aktualnosci/12829-kochaja-krakow-swietowanie-w-malopolsce.html).
9-10 czerwca odbędzie się Blind Football Kraków Cup 2018. Do rywalizacji na obiekcie Com-Com Zone w Nowej Hucie ma przystąpić 6 klubów, w tym Tyniecka NWP Kraków. – Przyjadą przeciwnicy z różnych stron Europy. Im lepsi będziemy w klubie, tym więcej skorzysta na tym reprezentacja. Jako kadra poszukamy sparingów z mocnymi przeciwnikami, bo jak grać, to tylko z najlepszymi – powiedział Marcin Ryszka.
Tekst i fot. Marcin Gazda
IBSA Blind Football Euro Challenge Cup. Mecze reprezentacji Polski
10 maja, grupa A, Polska – Irlandia 1:0, bramka: Mkrtchyan
11 maja, grupa A, Polska – Szwajcaria 8:0, bramki: Mkrtchyan 2, Jung 2, Ryszka 2, Byczkowski oraz Fleszar
11 maja, półfinał, Polska – Białoruś 4:1, bramki dla Polaków: Jung 2, Mkrtchyan 2
12 maja, finał, Polska – Irlandia 1:0, bramka: Ryszka
Klasyfikacja końcowa: 1. Polska 2. Irlandia 3. Węgry 4. Białoruś 5. Austria 6. Szwajcaria
Najlepszy bramkarz turnieju: Darren McGarry (Irlandia)
Najlepszy gracz turnieju: Yura Ardynau (Białoruś)
Data publikacji: 16.05.2018 r.