Trzecie miejsce na Mistrzostwach Polski w tańcu na wózkach
W Integracyjnym Centrum Dydaktyczno-Sportowym w Łomiankach 14 czerwica br. odbyły się Otwarte Mistrzostwa Polski w tańcu na wózkach.
Wystąpiły pary o różnym stopniu zaawansowania: grupy promotion, amatour i top, w kategoriach tanecznych: combi – osoba sprawna i osoba na wózku oraz duo – dwie osoby na wózku. Tancerze zaprezentowali się w tańcach standardowych i latynoamerykańskich.
Wystąpiły na nich m. in. pary z Konina: Patrycja Pochyluk i Marta Smorczewska, które debiutowały w kategorii duo promotion zajmując trzecie miejsce, w tej samej kategorii dała też pokaz para Katarzyna Kujon i Marek Zaborowski, (który jednorazowo zastępował jej niedysponowanego partnera Łukasza).
Trenerką tancerzy reprezentujących Konin jest Katarzyna Błoch.
Warsztaty taneczne w Koninie prowadzi Fundacja im. Doktora Piotra Janaszka PODAJ DALEJ w ramach projektu Akademia Życia.
https://www.youtube.com/watch?v=XUOAeJwSm0Q
A oto relacja Patrycji Pochyluk:
– Nadszedł ten długo wyczekiwany dzień, w którym miłyśmy zadebiutować w Mistrzostwach Polski w tańcu na wózkach. Przygotowywałyśmy się na to wydarzenie niecałe trzy miesiące, więc czasu było niewiele, a pracy sporo. Pod czujnym okiem naszej trenerki, Katarzyny Błoch, powstało pięć układów tanecznych tj. samba, cha-cha, rumba, walc, quick-step. Poprzeczka była zawieszona wysoko, gdyż z każdymi zajęciami czasu było coraz mniej, ale dzięki wymagającej trenerce i naszej determinacji osiągnęłyśmy nasz cel.
Już od poprzedzającego dnia wyjazdu na turniej zastanawiałyśmy się, czy podołamy wyzwaniu kiedy dojdzie jeszcze stres i niepokój. Rano panowało lekkie zamieszanie i wszyscy byli podekscytowani wyjazdem, a u nas ostatnie przygotowania, fryzura, makijaż, strój. Wyruszyliśmy dość wcześnie, by być na czas.
Na miejscu byliśmy około 1400 okazało się, że najpierw rywalizują ze sobą sprawni tancerze. Ich turniej zakończył się dopiero około 1700, więc miałyśmy sporo czasu, żeby przećwiczyć nasze układy, poprawić makijaże oraz coś zjeść. Podczas gdy grupa dopingowała tancerzy my udałyśmy się na badania klasyfikujące nas do odpowiednich klas tanecznych. Liczba punktów, które nam przyznano, określała naszą sprawność, co zakwalifikowało nas do klasy promotion duo.
Następnie mieliśmy próbę parkietu i zaczął się nasz turniej. Tańczyłyśmy dwa razy, za pierwszym razem sędziowie nie oceniali naszych układów, było to coś w rodzaju pokazu – z czego nie zdawałyśmy sobie sprawyJ. Dopiero drugi występ był występem finałowym. Każda para z każdej kategorii pokazywała swój układ dwa razy po czym nastąpiła zapierająca dech w piersiach chwila, wręczania trofeów. Stanęłyśmy na podium, zajęłyśmy trzecie miejsce w naszej klasie tanecznej. Byłyśmy pozytywnie zaskoczone, bo pojechałyśmy tam z nastawieniem na dobrą zabawę i nie liczyłyśmy na wyższe miejsce, ponieważ nie miałyśmy jeszcze na tyle doświadczenia.
Info: Podaj Dalej, oprac. MaC
Data publikacji: 16.06.2014 r.