W powietrzu wszyscy są równi
Aerodynamika i meteorologia, podział przestrzeni powietrznej i prawo ruchu lotniczego, stany niebezpieczne i pierwsza pomoc. To zaledwie część materiału szkoleniowego z kursu podstawowego dla paralotniarzy z niepełnosprawnością organizowanego w ramach projektu „Rozwiń Skrzydła" przez konińską Fundację im. Doktora Piotra Janaszka PODAJ DALEJ.
Czas oderwać się od ziemi
Paweł Pryga (32 lata) przyjechał na kurs dla paralotniarzy z rodzinnych Tychów pociągiem. Nie było łatwo – bo ramp i wind wciąż brakuje, bo przejścia za wąskie. Poradził sobie, bo koleją, na wózku inwalidzkim podróżuje sam od wielu lat. Na wózku porusza się od dzieciństwa z powodu przepukliny oponowo-rdzeniowej. Na dłuższe trasy zagraniczne wybiera auto lub samolot. Każdego roku nowy cel krajoznawczy. W tym roku Hiszpania,
w przyszłym Japonia. A na razie – podróż ponad ziemię paralotnią, na lotnisku w Kazimierzu Biskupim pod Koninem.
Przez osiem ostatnich lat Paweł pracował w branży sprzedaży telefonicznej i bezpośredniej. Od niedawna zajmuje się pozycjonowaniem stron www. To właśnie z ogłoszenia w Internecie dowiedział się o projekcie „Rozwiń Skrzydła”.
– W wolnym czasie uprawiam szermierkę na wózkach. Przypomina mi moje ulubiony czasy średniowiecza i rycerskie turnieje. Od czasu do czasu gram w koszykówkę. A z paralotnią było tak. Mój brat ukończył kurs paralotniarski we Francji. Pomyślałem, jakby to było gdybym i ja taki kurs zaliczył? Bo ja wciąż szukam zajęcia, które by mnie cieszyło, ale też przy którym bym się sprawdził – mówi Paweł.
Napędza ją sport
Agnieszka Leczkowska (28 lat) z Elbląga z wykształcenia jest pedagogiem. W przyszłości chce prowadzić zajęcia dla dzieci z niepełnosprawnością. Na razie realizuje swoją pasję – sport. Przez wiele lat trenowała pływanie. Próbowała też rugby na wózkach. Tak, dziewczyny też grają – Agnieszka potwierdza z uśmiechem. Było jeszcze żeglarstwo. Turnus szkoleniowy w ośrodku w Giżycku pomógł jej zrozumieć jaka to trudna i ciężka wysiłkowo dyscyplina. A Agnieszka ma niedowład kończyn i dolnych i górnych. Miała 12 lat gdy dostała wylewu krwi do mózgu. Od tamtej pory porusza się na wózku.
– A teraz intensywnie trenuję jazdę na handbiku. To moje codzienne zajęcie. Sport to czynność, która napędza mnie do działania, daje siły i motywację -tłumaczy Agnieszka.
O zajęciach paralotniowych dla osób z niepełnosprawnością ruchową dowiedziała się od znajomych. – Aktywne osoby niepełnosprawne tworzą pewien krąg. Znamy się z turnusów rehabilitacyjnych, obozów sportowych. Ktoś w ubiegłym roku postawił na swoim profilu na facebooku post, że Fundacja PODAJ DALEJ organizuje kurs paralotniarski dla niepełnosprawnych, że był na nim i że było świetnie. Postanowiłam spróbować, ale nie miałam pojęcia jakie doznania mnie czekają – śmieje się Agnieszka.
I grupa „zielonych”
– Przyjeżdżasz na taki kurs kompletnie „zielony”. Nie wiesz co to skrzydło i jak nim sterować, a instruktorzy niemal od razu wypuszczają ciebie w powietrze – tłumaczy Agnieszka Leczkowska. Ona i Paweł Pryga stanowią część pierwszej, pięcioosobowej grupy osób z niepełnosprawnością ruchową, które 10 lipca zakończyły szkolenie podstawowe nauki latania na paralotniach realizowane w ramach projektu „ROZWIŃ SKRZYDŁA”.
Paweł Trzęsowski uczący adeptów paralotniarstwa wyjaśnia, że szkolenie podstawowe obejmuje lot zapoznawczy z instruktorem oraz 20 lotów samodzielnych. Ćwiczenia na płycie lotniska, czyli nauka m.in. stawiania paralotni i jej obsługi naziemnej, przeplatają się z zajęciami teoretycznymi. Zakres szeroki – aerodynamika, meteorologia, podział przestrzeni powietrznej i prawo ruchu, łączność, pierwsza pomoc, stany niebezpieczne.
To klasyczny program szkoleniowy Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Taki sam dla osób sprawnych i niepełnosprawnych. Trudność lotów na paralotni, rodzaj manewrów wykonywanych podczas lotów, wysokość i inne parametry lotu dopasowane są do predyspozycji adepta, warunków atmosferycznych itp.
– Rekrut się boi? To dobrze! Bo w powietrzu nie ma bohaterów. Pilot paralotni musi być odpowiedzialnym rozsądnym i trzeźwo myślącym człowiekiem, aby w przyszłości mógł czerpać przyjemność z latania – mówi Paweł Trzęsowski. – Jest niewielka różnica w trybie szkolenia dla adeptów z niepełnosprawnościami. Instruktor musi je po prostu dopasować do indywidualnych możliwości danej osoby, m.in. jej siły, kondycji, wytrzymałości, zakresu ruchu.
Na pytanie jak to jest z pierwszym lataniem, Agnieszka wpierw wykrzykuje, że fantastycznie, ale potem nachodzi ją refleksja: – To jest tak: lecisz na odpowiednim sprzęcie, instruktor przez mikroport podpowiada ci co masz zrobić, którą sterówkę pociągnąć, gdzie skręcić. Ale możesz powiedzieć, że opanowałeś sztukę latania wtedy, gdy poczujesz, zrozumiesz, że możesz to robić samodzielnie, podejmując własne decyzje, bez przewodnika. Zupełnie jak w życiu.
_____________________________________________________
„Rozwiń Skrzydła” to autorski projekt Fundacji im . Doktora Piotra Janaszka PODAJ DALEJ z Konina, skierowany do dorosłych osób z niepełnosprawnością ruchową z terenu całej Polski, zainteresowanych sportami lotniczymi. Projekt współfinansowany ze środków PFRON oraz wpłat uzyskanych przez Fundację z 1 proc. podatku. W 2016r Fundacja PODAJ DALEJ realizuje drugą edycję projektu.
Szczegółowych informacji udziela: Karol Włodarczyk, tel. 63 211 22 19, e-mail: k.wlodarczyk@podajdalej.org.pl
http://podajdalej.org.pl/co-robimy/rozwin-skrzydla-2016/
Tekst i fot. Fundacja PODAJ DALEJ
Data publikacji: 19.07.2016 r.