W Sejmie o finalnych przygotowaniach do igrzysk i paraolimpiady w Tokio

Stan przygotowań do igrzysk i paraolimpiady w Tokio był tematem posiedzenia sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki. Rozmawiano m.in. o liczebności reprezentacji Polski, szacunkach medalowych, transporcie, sprawach medycznych i premiach za krążki.

Sekretarz stanu w ministerstwie sportu Anna Krupka zaznaczyła, że w przypadku obu wymienionych imprez wkroczono już w finalny etap przygotowań. W przypadku igrzysk szeroko omawiał je sekretarz generalny Polskiego Komitetu Olimpijskiego Adam Krzesiński. Zaznaczył on, że do połowy kwietnia wszystkie krajowe komitety muszą podać liczebność szerokiego składu swojej reprezentacji.

– Zaliczane są do niego wszystkie potencjalne osoby, w tym także trenerzy, lekarze i inne osoby współpracujące. W naszym przypadku będzie to ok. 700-750 nazwisk. Z tej listy będziemy systematycznie wykreślać kolejne wraz z zakończeniem kwalifikacji w poszczególnych sportach, a w niektórych potrwają one do końca czerwca – relacjonował.

Przypomniał, że obecnie Polska ma potwierdzone 77 kwalifikacji na tegoroczne igrzyska. – Maksymalnie zakładamy, że będzie to ok. 260 zawodników, ale realnie myślę, że między 210 a 230 – zastrzegł.

Szef misji medycznej Jarosław Krzywański wskazał, że liczyć się trzeba z tym, iż w czasie igrzysk sportowcy będą narażeni na ekstremalnie wysokie temperatury, wysoką wilgotność, dolegliwości związane ze zmianą strefy czasowej oraz choroby spotykane w tej części świata.

– Najgłośniej teraz oczywiście jest na temat koronawirusa. Sytuacja jest na bieżąco monitorowana, będziemy reagować. Trudno obecnie przewidzieć, w jakim kierunku rozwinie się ta epidemia. Na razie, niestety, przybywa zakażeń i ofiar śmiertelnych. Komunikaty będą musiały wydać Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) oraz służby sanitarne Japonii. Mam nadzieję, że epidemia wygaśnie i będzie bezpiecznie, a sportowcy polecą na igrzyska – zaznaczył Krzywański.

Posłowie pytali, czy istnieje ryzyko zmiany lokalizacji tegorocznych zmagań olimpijskich w związku z koronawirusem. Krzesiński zaznaczył, że jak na razie Międzynarodowy Komitet Olimpijski nie przekazywał, by rozważał taką opcję.

Prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego Łukasz Szeliga zapewnił, że przygotowania sportowców niepełnosprawnych przebiegają bez zakłóceń, a kierowana przez niego organizacja korzysta z analogicznych rozwiązań co PKOl.
– Na dziś mamy ok. 40 kwalifikacji. Szacujemy, że na paraolimpiadę pojedzie ok. 90 zawodników – podał. (PAP)

an/ krys/

Data publikacji: 13.02.2020 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również