Musisz powąchać tę wystawę. Zapach Sztuki Duftart – Synestezja Justyny Neyman

Powitanie gosci, od prawej kurator wystawy Katarzyna Haber, artystka Justyna Neyman, kierownik ZAZ Zuzanna Oleksa

Synestezja to zintegrowane postrzeganie. Duftart to powąchać, włączyć wyobraźnię i obejrzeć całe dzieło. Justyna Neyman to artystka tworząca dzieła niecodzienne - obrazy ze specjalnie do nich skomponowanymi substancjami zapachowymi. Dlatego jej wystawa Zapach Sztuki w Galerii Apteka Sztuki w Warszawie była wyjątkowa - nie tylko w Polsce, ale jedyna w Europie.

12 września uczestnicy wernisażu mieli okazję do skonfrontowania odbioru dzieła sztuki poszczególnymi zmysłami, a potem wszystkimi naraz. To także moment na zastanowienie się jak odbierają świat osoby, które pozbawione są wzroku, węchu czy słuchu.

Zaaranżowanie jej to nie lada przedsięwzięcie. Ceramiczne pałeczki nasączone mieszanką zapachów przy obrazach. Obok klimatyzatory, by zapachy się nie mieszały. Neutralizatory zapachu chroniące „wąchaczy” przed nadmiarem bodźców. Fachowcy od wystaw niezwykłych z Apteki Sztuki wymyślili rzecz niecodzienną.

Zwiedzający mieli początkowo zasłonięte oczy. Każdy miał przewodnika – pracownika galerii, który oprowadzał i zapoznawał z opisami obrazów opracowanymi przez malarkę. Było to możliwe tylko dzięki zaangażowaniu całego zespołu ZAZ. Ludzie w czarnych opaskach na oczach, wąchający pałeczki, wsłuchujący się w przewodników, maksymalnie skoncentrowani, ostrożnie przesuwający się w nieznanej, niewidocznej przestrzeni…

Wielu widzów poczuło ulgę, gdy mogli się „uwolnić „od ciemności, od swego rodzaju ubezwłasnowolnienia. Jak stwierdziła artystka – to pierwszy wernisaż, na którym ludzie poświęcają tak wiele uwagi dziełu – niejako z konieczności.

Nie macie pojęcia dlaczego ta wystawa trwała tylko trzy dni? Może zapach jest zbyt ulotny?

Justyna Neyman – absolwentka warszawskiej ASP, Wydziału Grafiki, w Pracowni Ilustracji prof. Janusza Stannego, pionierka „pokazywania zapachów”.
Więcej na: http://neyman.pl/

Opis autorki obrazu „MUZEUM” (przedstawiającego dziewczynę siedzącą na ławce)
Dzielę muzea i wystawy na takie, które zwiedzam w maksimum 20 minut i takie, z których nie mogę wyjść. Zazwyczaj panuje tam względna cisza i spokój. Jeśli pokazywane są wiekowe dzieła sztuki, na dodatek w wnętrzach z epoki, zapach jest jedyny w swoim rodzaju, ja go nazywam „mówią wieki”. Dla mnie nie mniej interesująco pachnie muzeum w nowoczesnych wnętrzach, ze współczesną sztuką (….) Dobrze tam posiedzieć, wyciszyć się – jak bohaterka mojego „MUZEUM”, w którym hałasują nawet jej skrzypiące, sportowe buty.

A skąd pochodzą zapachy użyte do tego swoistego happeningu? To twórczyni zdradza na swojej stronie:
A zapachy, których użyłam, to między innymi:
Mitsouko Guerlain
Nevermore Frapin
Rush Gucci
Ninfeo Mio Goutal
Zapach psich łap
Plumink by me
Skarb Humięcki & Graef
NeyOne
Aromatics in White Clinique
Oxie by me
Twilly Hermes
Scent Sheer Costume National

Galeria Apteka Sztuki – ZAZ to instytucja kultury inicjująca niekonwencjonalne przedsięwzięcia artystyczne. Łączy świat sztuki ze środowiskiem osób z niepełnosprawnością. Takie założenie przyświecało Annie Machalicy-Pułtorak, założycielce i pomysłodawczyni Galerii w 2007 roku.

Zobacz galerię…

Joanna Kowtun, fot. autorka, Małgorzata Mikołajczyk
Data publikacji: 14.09.2019 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również