O nim się mówi
Jest sprinterem. W swoim debiucie na Mistrzostwach Świata Osób Niepełnosprawnych w Lyonie zdobył złoto i srebro na 100 i 200 metrów. To było w lipcu. Już w sierpniu podczas Mistrzostw Europy w walijskim Swansea zdobył na tych dystansach dwa złote medale.
Michał Derus, pochodzący z Tarnowa sportowiec, od dzieciństwa dotknięty jest dysmelią – dysfunkcyjną wadą lewej ręki; nie ma dłoni. Mimo to jego wyniki być może pozwolą mu zakwalifikować się do kadry Polski osób pełnosprawnych.
Na 5. Międzynarodowym Mitingu Lekkoatletycznym w Katowicach wygrał bieg finałowy na 100 m z wynikiem 10,51, który został wpisany do rankingu PZLA na sezon 2014 i lokował Michała Derusa na czwartym miejscu.
Jego przygoda ze sportem zaczęła się niemal od przypadku. Dopiero w trzciej klasie gimnazjum dowiedział się o istnieniu Startu Tarnów i tam początkowo trenował pływanie. Szybko jednak zostały odkryte jego predyspozycje do lekkiej atletyki i dziś trenuje zarówno sprint jak i skok w dal. W jednym z wywiadów mówi, że brak dłoni utrudnia mu tylko start z bloków; podczas komendy „gotów” ugina w łokciu prawą rękę wskutek nierównego ustawienia barków. Na Mistrzostwach Świata startował z podpórką na lewą rękę, jednak w przyszłości chce z tego zrezygnować.
Aktualny rekord świata niepełnosprawnych na 100 m wynosi 10,72. W 2014 roku Michał Derus już kilkukrotnie biegał szybciej. Niestety te lepsze wyniki nie zostały uznan – a to przez brak delegata Międzynarodwego Komitetu Paraolimpijskiego, a to przez brak oficjalnej kontroli antydopingowej. Pech, ale Michał Derus marzy teraz o olimpiadzie w Rio de Janeiro. Na razie ciężko pracuje z swym trenerem Piotrem Kuczką.
Oprac. MarC
Data publikacji: 01.12.2014 r.