Rozmowa z dr Marleną Kilian z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie
– Znaczne ograniczenie bądź całkowita utrata wzroku to jedna z wielu niepełnosprawności dotykających osób starszych. Jakie są jej przyczyny?
– Wśród głównych przyczyn utraty wzroku u osób starszych wymienia się przede wszystkim zaćmę, jaskrę, degenerację plamki żółtej związaną z wiekiem oraz retinopatię cukrzycową, przy czym tylko zaćma jest chorobą całkowicie wyleczalną. Pozostałe, nieleczone, prowadzą do stopniowej i nieodwracalnej utraty wzroku.
Cechą charakterystyczną utraty wzroku w starszym wieku jest jej powolne, bezbolesne postępowanie, a w związku z tym trudne do subiektywnego wykrycia. Stąd też potrzeba profilaktycznego badania wzroku w populacji osób w zaawansowanych wieku, za pomocą obiektywnych pomiarów funkcji wzrokowych. Bardzo często bowiem taki pacjent sam nie jest w stanie zauważyć, że powoli traci wzrok. Nagła jego utrata w starszym wieku zdarza się znacznie rzadziej i bywa wynikiem np. udaru, czemu może towarzyszyć częściowa utrata pola widzenia.
– A jaka jest różnica między osobami niewidomymi lub słabowidzącymi od urodzenia lub od wczesnego dzieciństwa od tych, którzy utracili wzrok w zaawansowanym wieku?
– Ci pierwsi przeżyli całe życie jako osoby niepełnosprawne wzrokowo i zdążyli się przystosować do tej sytuacji. Drudzy całe swoje dotychczasowe życie funkcjonowali jako osoby prawidłowo widzące i dopiero na starość doświadczają, pojawiających się w jednym czasie, strat związanych z utratą wzroku oraz strat właściwych wiekowi starszemu. W drugiej grupie dochodzi na starość do intensyfikacji strat. Strata wzroku wpisuje się w kontekst innych strat charakterystycznych dla zaawansowanego wieku, np. pracy, dochodowego źródła utrzymania, współmałżonka, przyjaciół. Ta właśnie grupa osób niewidomych jest znacznie większa. Obie funkcjonują zupełnie inaczej w płaszczyźnie psychologicznej, czy społecznej i wymagają z tego powodu odmiennego postępowania rehabilitacyjnego.
– Jakie są specyficzne cechy obu tych grup w kontekście ich codziennego funkcjonowania?
– W przypadku osób starszych z niepełnosprawnością wzrokową można mówić o rehabilitacji w pełnym tego słowa znaczeniu. Nie muszą oni uczyć się wykonywania różnych czynności na nowo, wymagają bardziej adaptacji dotychczasowych metod wykonywania czynności przezwyciężających deficyt informacji wzrokowych, a także wynikających z innych uszkodzeń ograniczeń funkcjonalnych.
Niepełnosprawność w starszym wieku ma najczęściej charakter złożony – sprzężona jest z innymi uszkodzeniami i dysfunkcjami organizmu. Planując rehabilitację dla seniorów trzeba to uwzględnić i dostosować ją do ich specyficznych potrzeb i możliwości. Najpierw jednak te potrzeby i możliwości należałoby rozpoznać, co stanowi wyzwanie dla specjalistów, zarówno praktyków jak i naukowców. Trudno bowiem dostosować rehabilitację do potrzeb, których nie znamy.
Chciałabym tu jeszcze wspomnieć o jednej charakterystycznej rzeczy: otóż utrata wzroku w starszym wieku jest często przypisywana procesowi starzenia się jako jego naturalnej konsekwencji. A jednak mimo że utrata wzroku wykazuje szczególną silną korelację z wiekiem, to należy wyraźnie rozgraniczyć proces naturalny starzenia się, który nie zaburza codziennego funkcjonowania, od procesu patologicznego, dającego się rozpoznać i leczyć. Osoba starsza traci wzrok nie dlatego, że jest stara, ale dlatego, że jest chora.
– A jakie są możliwości przystosowania się osoby starszej do niepełnosprawności z tytułu utraty wzroku i ewentualnych innych ograniczeń występujących łącznie, np. słuchowych? Czy jest jej dużo trudniej niż młodej?
– Wydawałoby się, że tak, ale wyniki badań pokazują co innego. Otóż, osoby starsze traktują utratę wzroku jako część naturalnego i nieodzownego procesu degeneracji właściwej starszemu wiekowi. I z tego względu jest im łatwiej pogodzić się z tym faktem. Trudności w przystosowaniu do nabytego uszkodzenia wzroku wynikają ze złożoności sytuacji zdrowotnej osoby starszej. Utrata wzroku pojawia się bowiem w kontekście innych niepełnosprawności i ograniczeń, towarzyszy jej osłabienie słuchu, wrażliwości węchowej i smakowej. Możliwości kompensacji wzroku za pośrednictwem innych zmysłów są ograniczone. Należy również pamiętać o częstych w starszym wieku stanach depresji, demencji, chorobach naczyniowo-sercowych, artretyzmie i cukrzycy, które również ograniczają możliwości kompensacji. To wszystko nie utrudnia jednak procesu usprawniania takich osób pod warunkiem, że będzie on uwzględniał ich indywidualne uwarunkowania, choćby w zakresie stosowanych metod pracy, technik i pomocy rehabilitacyjnych. Formy rehabilitacji należy dostosować do potrzeb seniorów, tak czyni się to w przypadku dzieci w wieku niemowlęcym, czy szkolnym. Niestety, na temat specyfiki rehabilitacji prowadzonej w populacji osób starszych wciąż niewiele wiadomo.
– W jaki sposób nauka może pomóc osobom starszym ze znacznym uszkodzeniem lub całkowitą utratą wzroku?
– Przede wszystkim kształcąc specjalistów w dziedzinie pomocy osobom niepełnosprawnym w starszym wieku łączących wiedzę na temat starości z wiedzą o niepełnosprawności. Taki wspólny obszar może stanowić geragogika specjalna. Jednak, aby móc kształcić specjalistów należy stworzyć na poziomie akademickim odpowiednie nowe specjalności z zakresu geragogiki bądź geragogiki specjalnej. Kolejne zadanie stanowi inicjowanie i prowadzenie badań przyjmujących za cel poznanie specyfiki niepełnosprawnych seniorów, co wymaga interdyscyplinarnego podejścia do tematu. I to jest wyzwanie dla nauki na najbliższe lata, bo nasze społeczeństwo starzeje się.
– A praktycy: lekarze, rehabilitanci, terapeuci – czy ślepota w wieku starszym to dla nich szczególne wzywanie?
– Myślę, że dla specjalistów pracujących z osobami niewidomymi i słabowidzącymi w starszym wieku największe wyzwanie stanowi ich biopsychospołeczna złożoność. Utrata wzroku wpisuje się w unikalną sytuację zdrowotną i życiową seniora, co wymaga całościowego podejścia do pacjenta. Lekarze powinni dodatkowo mieć świadomość, że pacjenta interesuje przede wszystkim wpływ choroby na jego codzienne życie, niekoniecznie zaś kliniczny obraz tej choroby. Warto więc, by w gabinecie lekarskim pacjent został poinformowany o możliwościach rehabilitacji i został na nią skierowany. Bardzo często jedynym specjalistą, z którym styka się taka osoba jest okulista i jeśli w jego gabinecie nie zostanie poinformowany o możliwych usługach rehabilitacyjnych, to nie będzie o nich wiedział. Co więcej, sam lekarz może wykonać podstawowe testy sprawności np. w zakresie codziennego funkcjonowania. Terapeuta z kolei powinien dysponować wiedzą z zakresu funkcjonowania osób starszych, żeby dostosować procesy usprawniania do możliwości pacjenta, bądź np. skierować go do specjalisty, gdy podejrzewa u niego depresję. Praktyka pokazuje, że pacjent niezmotywowany nie osiągnie dobrych efektów. Zatem wiedza lekarzy i terapeutów powinna być bardzo rozległa.
Poza tym należałoby wyzbyć się wyrażanych, często nieświadomie, stereotypów, uprzedzeń, czy wręcz zachowań dyskryminacyjnych. Samo wykluczanie najstarszych pacjentów z rehabilitacji tylko z uwagi na wiek, czy jej niedostosowanie do ich potrzeb, jest wyrazem właśnie dyskryminacji na polu rehabilitacji.
– Podczas odbywającej się w Warszawie w grudniu 2009 r. konferencji Reha for The Blind in Poland mówiła pani o „nowym” pokoleniu seniorów. Nowoczesne technologie związane przede wszystkim z komputeryzacją powodują, że populacja niewidomych z końca XX wieku będzie się różnić od tego z końca pierwszej dekady XXI stulecia?
– Obecna populacja seniorów tworzona jest przez osoby urodzone przed wojną i w czasie wojny – jest to bardzo specyficzna grupa. Jednak obecnie w wiek emerytalny zaczynają wchodzić osoby urodzone już po wojnie. Można przyjąć, że każde kolejne pokolenie stanowić będą osoby bardziej wykształcone, bardziej świadome swych praw, przyzwyczajone do wyższego standardu życia, w tym do korzystania z najnowszych technologii. Za zmianami pokoleniowymi powinna zmierzać rehabilitacja także w dziedzinie adaptacji korzystania z nowych technologii, które będą stanowić część ich codziennego życia.
– Dziękuję za rozmowę
Rozmawiała: Halina Guzowska