Polskie prawo blokuje rozwój finansowania społecznościowego

Przepisy regulujące zasady zbiórek publicznych blokują rozwój finansowania społecznościowego (tzw. crowdfunding) - alarmuje fundacja Forum Obywatelskiego Rozwoju. Finansowanie społecznościowe polega na prowadzeniu w Internecie zbiórek małych sum z przeznaczeniem np. na działalność artystyczną lub społeczną.

Obowiązująca w Polsce ustawa o zbiórkach publicznych pochodzi jeszcze z 1933 r. Ustawa zabrania zbiórek prowadzonych w interesie osobistym. Organizacja zbiórki wymaga pozwolenia, o które ubiegać mogą się jedynie stowarzyszenia lub organizacje posiadające osobowość prawną, a także komitety powołane dla ściśle określonego celu. Ubiegający się o pozwolenie muszą przedstawić bardzo szczegółowy plan przeprowadzenia zbiórki publicznej.

Zdaniem ekspertów FOR, przepisy te są zbyt rygorystyczne i powinny ulec zmianie. – Poza Polską dynamicznie rozwija się finansowanie społecznościowe. Charakteryzuje się ono niższą barierą wejścia i niższym kosztem zbierania środków niż tradycyjne zbiórki. W Polsce tego typu forma działalności podlega jednak pod ustawę o zbiórkach publicznych i jest niemożliwa. Jeżeli jednak działa tzw. szara strefa i takie zbiórki bez zgody są przeprowadzane, a nikt na to nie reaguje, to dowodzi to, iż prawo w tym zakresie jest martwe – twierdzi ekspert FOR, Marta Kube.

Crowdfunding zyskał sobie w ostatnich latach szczególnie dużą popularność w krajach zachodnich. Przykładem może być portal Sellaband.com, na którym wsparcia szukają np. muzycy, sportowcy i filmowcy. Dzięki temu portalowi sukces odniosła m.in. mieszkająca w Niemczech polska wokalistka Julia Marcell. Wpłacane przez internautów niewielkie sumy umożliwiły jej w ciągu kilku miesięcy wydanie własnej, debiutanckiej płyty.

W zeszłym roku planowano uruchomić w Polsce portal działający na podobnych zasadach (projektstarter.org), dzięki któremu internauci mogliby wspierać wybrane projekty związane z m.in. filmem, muzyką, designem czy fotografią. Portal miał zostać sfinansowany ze środków Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju oraz Europejskiego Funduszu Społecznego. Działalność jednak zawieszono – powodem okazały się poważne problemy z uzyskaniem stosownych pozwoleń w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych.

– Ustawa o zbiórkach publicznych szkodzi adresatom akcji charytatywnych i tworzeniu społeczeństwa obywatelskiego. Konieczne jest więc jej całkowite uchylenie. Regulacje bowiem nie mogą ograniczać nowatorskich form pozyskiwania środków na działalność społeczną, artystyczną i naukową itp., które w Stanach Zjednoczonych oraz w Europie Zachodniej są już standardem – podsumowuje Kube.

mp
Materiał pochodzi ze strony www.podatki.biz

 

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również