– Jestem przekonany, że spotkanie, które prezes fundacji Stanisław Bronz zainicjował, podejmując się jego organizacji wspólnie z Klubem Parlamentarnym Polskiego Stronnictwa Ludowego, przyczyni się do usunięcia, w najbliższym czasie, barier prawnych przed jakimi stają warsztaty terapii zajęciowej – powiedział wicemarszałek Sejmu RP Eugeniusz Grzeszczak, otwierając konferencję.
Na spotkanie zjechało około 100 przedstawicieli WTZ i podmiotów prowadzących te placówki. Niestety, nie znaleźli czasu na uczestnictwo w nim pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych, ani prezes Zarządu PFRON, którzy przysłali urzędników niskiego szczebla. Osoby realizujące zadanie państwa, jakim jest opieka i pomoc najciężej poszkodowanym, przyjechały do Warszawy zaniepokojone przyszłością swoich placówek. Likwidacja osobowości prawnej PFRON, która wszak tylko została przesunięta w czasie, malejące środki na bieżącą działalność, przy rosnących kosztach, nie napawają optymizmem.
– Na pewno nie można liczyć na to, że wyczerpane finansowo samorządy gminne i powiatowe będą w większym stopniu finansować działalność placówek przygotowujących niepełnosprawnych do samodzielnego życia i do podejmowania pracy, czyli to, co dotąd było domena państwa – mówił Lech Janicki, starosta ostrzeszowski, który naświetlił ograniczenia budżetów samorządowych. O warunkach, na lokalnym rynku pracy, mówiła Klaudia Pruchnicka z Powiatowego Urzędu Pracy w Ostrowie. Uczestników konferencji nie uspokoiło zapewnienie urzędniczki z Biura Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych, że w najbliższym czasie nie będzie rewolucyjnych zmian, zwłaszcza, gdy dodała, że na większe środki finansowe, też nie można liczyć. Wnioski z dyskusji, opracuje grupa przedstawicieli warsztatów, a ich wykorzystanie w pracy Senatu obiecała senator Andżelika Możdżanowska.
Tekst i fot.:Wacław Nowak