Brązowe medale zdobyli Bartłomiej Mróz (UKS Kłodnica w Kędzierzynie-Koźlu) w grze pojedynczej rywalizując w kat. SU5 (zawodnicy z dysfunkcjami ręki), w deblu niskorosła Oliwia Szmigiel (AZS UMED Łódź Badminton) wespół z Darią Bujnicką (Badminton dla Wszystkich Pabianice), która również cieszyła się z sukcesu w mikście wraz z Didinem Taresohą (Malezja).
W Szwajcarii wystąpiła siedmioosobowa reprezentacja Polski, a mistrzostwa świata w parabadmintonie pierwszy raz rozgrywano wraz z czempionatem globu pełnosprawnych zawodników. Nasi zawodnicy bardzo pozytywnie odebrali te mistrzostwa pod względem organizacyjnym.
– Organizacja mistrzostw świata była po prostu super! Rywalizowaliśmy razem z pełnosprawnymi badmintonistami, a więc połączono tak naprawdę dwa światy. I wyszło to bardzo dobrze! – powiedział uradowany Bartłomiej Mróz.
– Dla nas to był dodatkowy bodziec do jeszcze lepszej gry. Tak wielu kibiców i obserwatorów, to w zawodach parabadmintona novum. Cieszę się, że mogłam brać udział w tej imprezie – oznajmiła Oliwia Szmigiel.
– W Bazylei nie zabrakło też polskiego dopingu. – Przyjeżdżało bardzo dużo kibiców, w tym z Polski i bardzo przyjemnie grało się przy polskim okrzyku! – dodał Mróz.
Z grona polskich medalistów szanse występu na przyszłorocznych igrzyskach ma tylko Bartłomiej Mróz, ponieważ kategoria, w której startują Szmigiel i Bujnicka nie będzie rozgrywana. Dobra wiadomość jest taka, iż została włączona do programu igrzysk w 2024 roku. Dla polskiego parabadmintonisty rok przed igrzyskami jest momentem wytężonej pracy. W Bazylei rozstawiony był z nr 3/4 i sięgnął po brąz, przechodząc najpierw przez pojedynki w grupie, a potem mecze fazy pucharowej. W 1/8 finału oddał ledwie dwa punkty rywalowi️ z Japonii, pokonując Tetsuo Urę 21:1, 21:1. W ćwierćfinale odniósł zwycięstwo nad reprezentantem Singapuru Ming Tayem 21:18, 21:19, co już wówczas zapewniło mu co najmniej brązowy medal. Półfinałowe spotkanie z Indonezyjczykiem Syryo Nungroho przegrał 14:21, 19:21 i ostatecznie uplasował się na najniższym stopniu podium. Wielokrotny medalista mistrzostw Europy i świata marzy o występie w Tokio!
– Trzecie miejsce potwierdza, że mogę rywalizować z najlepszymi zawodnikami ze świata. To jest trudny rok pod względem psychicznym, ze względu na presję wynikającą z uzyskania kwalifikacji paraolimpijskiej. Najważniejszy rok w mojej karierze. Szalony, bo wymagający startu w wielu turniejach. Jestem bardzo zadowolony ze zdobycia brązowego medalu, a także z gry, to ona daje mi wiele radości, satysfakcji i przyjemności – powiedział Mróz, który startował też w deblu z Turkiem Ikerem Tuzcu.
– W deblu kiedyś lepiej nam się grało z Ikerem, ale my przez dwa ostatnie lata zagraliśmy razem tylko podczas mistrzostw Europy. Mieliśmy słabsze zgranie, prezentowaliśmy mniej topowych uderzeń deblowych i zatrzymała nas para chińska w ćwierćfinale – zakończył Mróz.
Z medalu brązowego cieszyła się bardzo Oliwia Szmigiel, która wraz z Darią Bujnicką zajęła 3. miejsce w deblu w gronie zawodniczek niskiego wzrostu, po przegranym półfinale z Angielkami Rebeccą Bedford i Rachel Choong. Liczyła na podium również w singlu – Jestem trochę zawiedziona, bo medal w grze pojedynczej był na wyciągnięcie ręki. Zabrakło trochę szczęścia i zakończyłam swój występ na ćwierćfinale – komentowała Szmigiel, na co dzień podopieczna trenera Dariusza Kołodzieja w łódzkim klubie, gdzie rozwinęła swoje umiejętności poprzez treningi z pełnosprawnymi badmintonistami. – Zyskałam pewność w grze i znacząco poprawiłam zarówno swoją motorykę jak i technikę gry – dodała Szmigiel.
Daria Bujnicka wraz Malezyjczykiem Didinem Taresohem w drodze do brązowego medalu turnieju par mieszanych pokonali w ćwierćfinale polski duet Grzegorza Jednakiego i Marię Bartusz.
pr, fot. Para-Badminton Poland
Data publikacji: 27.08.2019 r.