Na Śląsku ruszyła akcja „Spotkajmy się w pracy”

Osoby z niepełnosprawnością intelektualną doskonale radzą sobie na otwartym rynku pracy, nie są wcale mniej efektywne niż pozostali zatrudnieni, mają przy tym wyjątkowy entuzjazm – przekonują organizatorzy akcji społecznej „Spotkajmy się w pracy”, która rusza w woj. śląskim.

Aby wspierać zatrudnianie osób z niepełnosprawnościami, w najbliższych dniach w kilku miastach regionu osoby publiczne ze świata kultury czy polityki będą pracowały razem z nimi w ich miejscach zatrudnienia. Będą uczyć się od niepełnosprawnych obierać warzywa, ścielić hotelowe łóżka czy składać kartonowe pudełka.

Pomocnikami osób z niepełnosprawnościami będą m.in. b. dowódca GROM gen. Roman Polko, wojewoda śląski Jarosław Wieczorek, prezydenci miast i aktorka Marta Żmuda-Trzebiatowska, która jest ambasadorką akcji.

Podczas wtorkowej konferencji prasowej w Katowicach Żmuda-Trzebiatowska, przepraszając za luźniejszy strój, zadeklarowała, że jest gotowa do pracy – pomocy Magdzie, która pracuje w kawiarni przy katowickim dworcu PKP.

Aktorka wskazała, że ważne jest zachęcanie osób z niepełnosprawnościami do aktywności. – Wiem, że osoby niepełnosprawne są zaangażowane w swoją pracę, wychodzą do ludzi, nie siedzą w domu, czują się spełnione i potrzebne. Każdy z nas chce być potrzebny i spełniony” – podkreśliła. Sama Magda mówiła, że na co dzień parzy kawę i zanosi pocztę.- Przy kasie jeszcze nie jestem, choć bym chciała – mówiła.

– Każdy z nas ma potrzebę samorealizacji i jakieś deficyty. Od każdego można się czegoś nauczyć – podkreślił gen. Polko, dodając, że takie ma doświadczenia z armii. Teraz w ramach akcji przez kilka godzin będzie pracował jako pracownik gospodarczy w Bytomskim Centrum Kultury – zorganizuje scenę na wieczorny koncert.

Adrian na co dzień pomaga w kuchni w restauracji. Z wielką pasją opowiadał, jak zmywa naczynia, obiera warzywa i kroi chleb na grzanki. Podczas akcji będzie mu pomagała Izabela Domogała z zarządu woj. śląskiego. Jak żartowała, będzie to dla niej duże wyzwanie – także dlatego, że bardzo dużo mówi, podobnie jak Adrian.

Prezydent Bytomia Mariusz Wołosz – który będzie składał kartonowe pudełka – przekonywał, że osoby z niepełnosprawnościami, które pracują także w jednostkach należących do jego gminy, nie ustępują pozostałym pod względem wydajności i zaangażowania. Prezydent Piekar Śląskich Sława Umińska-Duraj będzie pomagała w hotelu, m.in. ścielić łóżka. Podkreśliła, że trzeba zmieniać mentalność pracodawców, by zatrudniali osoby niepełnosprawne.

Adam Kryger, który od kilku lat zatrudnia osoby niepełnosprawne, żałuje, że zdecydował się na to zbyt późno. – Nie bójmy się tego i dajmy szansę tym ludziom, z zatrudniania ich płyną same korzyści. Są pracowici, rzetelni i niesamowicie wdzięczni – mówił Kryger. Podkreślił, że podejście niepełnosprawnych do pracy bardzo pozytywnie wpływa na pozostałych pracowników.

Akcja, która potrwa do 4 październia, promuje zatrudnianie osób z niepełnosprawnością intelektualną w „zwykłych”, a nie w „specjalnych” miejscach pracy. Ma też zachęcać władze publiczne do zatrudniania niepełnosprawnych, pokazywać, że są pełnowartościowymi pracownikami, a także otwierać społeczeństwo, zwłaszcza pracodawców, na potrzeby osób, które chcą być aktywne na rynku pracy.

Podczas akcji, organizowanej w ramach kampanii #normalniesiepracuje, osoby publiczne będą pracowały z niepełnosprawnymi, m.in. w Bytomiu, Katowicach, Tarnowskich Górach, Chorzowie i w Sosnowcu, np. w restauracji, kinie, ośrodku kultury czy w zieleni miejskiej.

Głównym organizatorem akcji jest Centrum DZWONI z Bytomia, dzięki któremu 50 śląskich pracodawców zatrudniło już 100 osób niepełnosprawnych. (PAP)

Krzysztof Konopka

Data publikacji: 01.10.2019 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również