Maciej Zabielski
Wśród aktorów, którzy pokonali przeciwności losu i spełnili swoje marzenia o karierze znaleźli się także Polacy. Mają od 100 do 130 cm wzrostu. W życiu napotykają na wiele barier. Zdarza się, że ludzie nazywają ich obraźliwie: karzeł, gnom. Mimo tego pracują, realizują się i zakładają rodziny.
Peter Dinklage mierzy nieco ponad 130 centymetrów lecz to nie przeszkodziło mu w zdobyciu międzynarodowej sławy. Największą popularność przyniosła mu rola Tyriona Lannistera w serialu będącym niekwestionowanym hitem HBO „Gra i tron”. Dinklage ma też na swoim koncie role w takich produkcjach jak „Trzy billboardy za Abbing, Missouri” i „Avengers”. W jednym z wywiadów przyznał, że początkowo ludzie zwracali na niego uwagę ze względu na to, jak wygląda. Teraz, gdy zdobył międzynarodowe uznanie, jest w centrum uwagi ze względu na swój dorobek artystyczny.
Kenny Baker od samego początku starał się wykorzystać swój wzrost, by zdobyć uznanie. Mierzący 112 centymetrów aktor w młodości występował w cyrku. Kiedy został zauważony przez George’a Lucasa, jego życie się odmieniło. W „Gwiezdnych wojnach” wcielił się w rolę robota R2-D2 i pojawił się jako uroczy mieszkaniec księżyca planety Endor. To sprawiło, że jego kariera nabrała tempa. Pojawił się między innymi w „Swiss Toni” i „The Cage”. Z biegiem czasu jego stan zaczął się pogarszać i Baker był zmuszony na stałe wycofać się z show-biznesu.
Verne Troyer rozpoczął swoją karierę od dublowania głównej postaci w „Brzdącu w opałach”. Największe uznanie przyniosła mu rola w serii o Austinie Powersie. Oprócz tego pojawił się w filmach „Harry Potter i kamień filozoficzny”, „Faceci w czerni” i „Las Vegas Parano”. Znany był też z takich seriali jak „Sabrina, nastoletnia czarownica”, „Boston Public”, „Hoży doktorzy” czy „Dwóch i pół”.
Warwick Davis mierzy nieco ponad 100 centymetrów i to właśnie jego wzrost sprawił, że dostał rolę w „Gwiezdnych wojnach”. Później wystąpił w serii filmów „Karzeł”. W jego aktorskim portfolio znajdują się też role w takich produkcjach jak „Harry Potter i insygnia śmierci”, „Opowieści z Narni: Książę Kaspian” i „Przygody Merlina”.
Maciej Zabielski od 1983 roku był związany z Teatrem Nowym w Poznaniu, w którym debiutował w spektaklu „Koniec Europy” Janusza Wiśniewskiego. Występował także na deskach teatrów w Legnicy, Łodzi, Gdańsku, Krakowie, Gdyni czy Wrocławiu, a w latach 1997-2000 był członkiem zespołu artystycznego poznańskiego Teatru Polskiego. Maciej Zabielski wyróżniał się fizjonomią. Aktor, który miał zaledwie 120 cm wzrostu, wykreował wiele charakterystycznych ról. Zagrał w filmach „Złoto dezerterów”, „Chaos” czy „Hiszpanka”. Telewidzowie znają go z serialu „Świat według Kiepskich”, w którym wcielał się w wiele różnych postaci. Wystąpił m. in. w odcinkach „Śnięta królewna”, „Browary Hills” czy „Krwawy sport”.
Anna Dzieduszycka jest dumną posiadaczką 118 cm wzrostu i na co dzień udowadnia, że ludzie zmagający się z podobnym schorzeniem nie muszą rezygnować ze swoich marzeń i mimo wielu przeciwności doznanych ze strony społeczeństwa i otaczającego ich świata, mogą normalnie funkcjonować i spełniać swoje marzenia. Chociaż dziś jest najgorętszym nazwiskiem ostatnich tygodni, to aktorstwo jest tylko jej pasją. Na co dzień zajmowała się opieką nad dziećmi autystycznymi, opiekowała się zwierzętami, a także straszyła w domu grozy. W przeszłości marzyła o byciu strażaczką, co niestety okazało się niemożliwe. Aktorka ma na swoim koncie role w takich produkcjach, jak m.in. „Dawid i elfy”, „Krótka podróż ku nocy”, „Marionetka”, „Ułaskawienie”, „Ptaki latają kluczami”, „Stradissima”, „Pierrot”, „Jelonek”, „Lubisz to”, „Bezrybie” czy „Ile stopni ma ciepły głos?”. Głównie były to role epizodyczne, ale na swoim koncie ma już kilka nagród, m.in. Nagrodę Polskiego Kina Niezależnego im. Jana Machulskiego w kategorii „Najlepsza aktorka”, jak również w tej samej kategorii zwyciężyła na festiwalu Rhode Island w USA oraz na imprezie Warszawa (Grand Off). Ostatnio zagrała w filmie „Sukienka”, nominowanym do Oskara w kategorii filmów krótkometrażowych i spędziła kilka tygodni w Holywood reprezentując Polskę. Film nie zdobył statuetki, ale sama nominacja była ogromną wygraną dla polskich filmowców. I pozwoliła Dzieduszyckiej spełnić marzenie, jakim było zobaczenie na żywo legend światowego kina.
Temat wzrostu nie jest dla Anny Dzieduszyckiej tematem tabu, a aktorka wręcz decyduje się na kontrowersyjne stwierdzenia: – Ja jestem karłem i lubię kiedy nazywa się rzeczy po imieniu. Nie cierpię określenia „niskorosłość”. Dla mnie „niskorosły” to jakaś nowomowa. W encyklopedii występuje jako określenie drzewka bonsai albo osoby o korzeniach azjatyckich. Ani ze mnie Azjatka, ani roślina… (śmiech). Wychowałam się wśród braci normalnego wzrostu i obeszło się bez taryfy ulgowej – wyjaśnia w wywiadzie dla portalu kobieta.pl.
Dziś Anna Dzieduszycka mimo wielu przeciwności losu, spełnia marzenia a dla wielu z pewnością jest wzorem do naśladowania.
Ewa Maj, fot. facebook
Data publikacji: 01.04.2022 r.