Zapalenie przyzębia to szósta najczęstsza choroba na świecie, a leczenie chorób zębów pochłania 4,6% światowych wydatków na zdrowie!
12 maja obchodzimy Światowy Dzień Zdrowych Dziąseł – to okazja, by zwrócić uwagę na kwestię zdrowia i higieny dziąseł. Z tej okazji, Polskie Towarzystwo Periodontologiczne zorganizowało konferencję prasową, podczas której eksperci przedstawili nowe badania o czynnikach ryzyka chorób przyzębia, zwłaszcza w kontekście palenia papierosów konwencjonalnych i elektronicznych oraz omówili społeczne i ekonomiczne skutki nieleczenia tych chorób.
Choroby przyzębia – powszechny i kosztowny problem
Według Światowej Organizacji Zdrowia ciężkie choroby przyzębia dotykają około 14 proc. dorosłej populacji, co stanowi ponad miliard przypadków na całym świecie. Tak duża skala problemu wymaga przede wszystkim potężnych nakładów finansowych na leczenie – koszty leczenia z powodu chorób zębów na całym świecie oszacowano na 298 miliardów USD rocznie, co odpowiada średnio 4,6 proc. światowych wydatków na zdrowie i sprawia, że choroby zębów są dziś trzecią najkosztowniejszą chorobą, zaraz za cukrzycą i chorobami układu krążenia.
Choroby przyzębia rozwijają się z zapalenia dziąseł, które najczęściej, bo około w 95 proc. przypadków, wywołane jest przez płytkę nazębną, zwaną biofilmem, której pozbywamy się szczotkując zęby. Prewencja w tej sytuacji polega więc na… codziennej, prawidłowej higienie jamy ustnej!
– Zapalenie dziąseł jest procesem odwracalnym, czego niestety nie możemy powiedzieć o zapaleniu przyzębia, które nieleczone prowadzić może do utraty zębów, a także być czynnikiem ryzyka chorób sercowo-naczyniowych, wpływać na przebieg cukrzycy i chorób neurodegeneracyjnych. A zatem dobre nawyki w zakresie zachowania zdrowia jamy ustnej takie jak: czyszczenie zębów co najmniej 2 x dziennie, nitkowanie codzienne, regularne wizyty u lekarza stomatologa, ograniczenie spożywania cukrów prostych, wyeliminowanie uzależnienia od nikotyny, stanowią znakomitą profilaktykę i wspomagają leczenie chorób przyzębia – mówi prof. dr hab. n. med. Renata Górska, konsultant krajowy w dziedzinie periodontologii i prezes Polskiego Towarzystwa Periodontologicznego.
Profilaktyka dla oszczędności
Profilaktyka chorób dziąseł to kluczowy element w obniżeniu bardzo wysokich kosztów leczenia tych chorób. Według przestawionych podczas konferencji PTP danych wyeliminowanie zapalenia dziąseł, które jest prekursorem chorób przyzębia oraz zwiększenie wskaźnika diagnozowania i leczenia choroby przyzębia do 90 proc. daje pozytywny zwrot z inwestycji w perspektywie 10 lat – oszczędności można szacować na wartość od 8 do 32 miliardów euro!2
– Koszty, które ponosi społeczeństwo z powodu chorób przyzębia są potężne i obejmują zarówno aspekt ekonomiczny, związany z leczeniem czy też nieobecnością w pracy, jak również społeczny, a więc ból, trudności z mówieniem czy niskie poczucie wartości u osób, które borykają się z chorobami przyzębia. Tymczasem rozwiązanie problemu jest dosłownie na wyciągnięcie ręki: właściwa higiena i profilaktyka są zdecydowanie najbardziej opłacalnym sposobem radzenia sobie z problemem choroby przyzębia w społeczeństwie” – mówi dr n. med. Beata Golan, dentystka i kierownik ds. Naukowych P&G Polska.
Papierosy konwencjonalne i elektroniczne a zdrowie dziąseł
W Polsce do codziennego palenia papierosów przyznaje się 21 proc. populacji, czyli ok. 9 mln osób. Pomimo tendencji spadkowej w paleniu tytoniu, którą obserwujemy od kilku lat, to wciąż bardzo duży procent społeczeństwa. Tym bardziej, że w kontekście negatywnych skutków palenia uwzględniać należy dodatkowo osoby, które palą okazjonalnie i są biernymi palaczami. Poza chorobami układu oddechowego, krążenia, pokarmowego czy rozwojem nowotworów, które zwykle kojarzone są jako negatywne skutki palenia, ma ono również znaczący wpływ na zęby i dziąsła.
Podczas palenia tytoniu i wciągania dymu papierosowego dochodzi do urazu termicznego, chemicznego i mechanicznego w obrębie jamy ustnej. W konsekwencji na zębach palaczy pojawią się nieestetyczne zabarwienia i osady, na których odkłada się płytka nazębna, co prowadzi do rozwoju stanów zapalnych oraz poważniejszych schorzeń, czyli próchnicy i chorób przyzębia.
– Palenie tytoniu jest ważnym i niezależnym czynnikiem ryzyka związanym z rozwojem i ciężkością przebiegu choroby przyzębia. Występowanie zapalenia przyzębia jest od 5 do 20 razy częstsze u palaczy w porównaniu z osobami niepalącymi, a aktywni i bierni palacze są bardziej podatni na cięższe objawy zapalenia przyzębia” – mówi dr n. med. Maciej Nowak, konsultant wojewódzki w dziedzinie periodontologii i sekretarz generalny Polskiego Towarzystwa Periodontologicznego.
W kontekście chorób przyzębia, pewnym rozwiązaniem dla osób uzależnionych od palenia papierosów konwencjonalnych są tzw. e-papierosy. – W świetle współczesnych badań naukowych systemy pozwalające używać tytoniu bez jego spalania, takie jak e-papierosy lub popularne podgrzewacze tytoniu są mniej szkodliwe dla zdrowia” – dodaje dr n. med. Maciej Nowak.
Pamiętać jednak należy, że e-papieros jest jedynie półśrodkiem, a dla naszych zębów i dziąseł najlepiej byłoby całkowicie zrezygnować z palenia. – Na chwilę obecną nie można powiedzieć, że e-papierosy są z pewnością nieszkodliwe. Coraz więcej doniesień wskazuje na to, że przewlekłe używanie e-papierosów może mieć negatywny wpływ na zdrowie. Dlatego konieczne są dalsze, szeroko zakrojone badania, aby poznać wpływ e-papierosów na organizm człowieka i rozstrzygnąć, czy mogą one stanowić metodę walki z nałogiem palenia – zauważa dr hab. n. med. Jan Kowalski, kierownik Zakładu Chorób Błony Śluzowej i Przyzębia WUM.
pr/, fot. pixabay.com
Data publikacji: 10.05.2022 r.