WIM: otwarto Centrum Diagnostyki i Leczenia Raka Prostaty

W Centrum Diagnostyki i Leczenia Raka Prostaty realizowany będzie bezpłatny program skoordynowanej opieki nad pacjentem z rakiem gruczołu krokowego. – Jest to choroba szczególna, stąd tak ważne jest, by pacjenci mieli zapewniony odpowiedni komfort diagnostyki i leczenia – powiedział dyrektor placówki, gen. prof. Grzegorz Gielerak.

W Wojskowym Instytucie Medycznym – Państwowym Instytucie Badawczym w Warszawie otwarto Centrum Diagnostyki i Leczenia Raka Prostaty – poinformował 3 kwietnia dyrektor placówki, gen. prof. Grzegorz Gielerak.

Jak przekazał, Centrum Diagnostyki i Leczenia Raka Prostaty (Prostate Cancer Unit – PCU) to pierwsze tego typu miejsce w Polsce, w którym realizowany będzie program skoordynowanej opieki nad pacjentem z rakiem stercza (inaczej prostaty, gruczołu krokowego). – Tworząc centrum, staraliśmy się zebrać wszystkie najlepsze doświadczenia – polskie oraz europejskie i implementować je w naszym ośrodku. Aby pacjenci mieli możliwość uzyskania jak najlepszych warunków do tego, aby wszelkie problemy związane z tą chorobą mogłyby być tu, w WIM, rozwiązane – powiedział gen. Gielerak.

Dyrektor szpitala podkreślił, że ośrodek został wyposażony w najnowocześniejszy sprzęt diagnostyczny i terapeutyczny. – Staramy się, aby oferta gwarantowała możliwie najlepszy dostęp pacjentów, a jednocześnie, by stosowane narzędzia, zwłaszcza diagnostyczne, były jak najmniej dla pacjentów traumatyczne. Zdajemy sobie sprawę, że jest to choroba szczególna, stąd tak ważne jest, by pacjenci mieli zapewniony odpowiedni komfort diagnostyki i leczenia – zaznaczył.

Etapy opieki nad pacjentem w PCU omówiła ppłk lek. Agnieszka Grabińska z poradni urologicznej WIM. Jak powiedziała, podstawą przyjęcia do centrum jest skierowanie od lekarza podstawowej opieki zdrowotnej lub urologa. – Na konsultację urologiczną w naszym centrum trafiają pacjenci z podwyższonym PSA (marker nowotworowy) lub PSA nieadekwatnym do wieku. Po analizie wyniku najczęściej są kierowani na badanie rezonansu magnetycznego, a następnie na biopsję gruczołu krokowego – powiedziała ppłk lek. Grabińska. Szpital ma możliwość wykonania tzw. biopsji dyfuzyjnej. – Badanie potrzebne jest w przypadku tzw. trudno położonych zmian. Łączy ze sobą obraz badania USG z badaniem rezonansu magnetycznego. Możemy w ten sposób bardzo precyzyjnie określić podejrzane ogniska i pobrać z nich wycinki – wyjaśniła.

W przypadku diagnozy raka prostaty wykonywana jest dalsza konieczna diagnostyka. – Po spłynięciu wszystkich wyników pacjent razem z interdyscyplinarnym konsylium podejmuje decyzję o dalszym leczeniu – przekazała ppłk lek. Grabińska. W skład konsylium wchodzą: urolog, onkolog, radioterapeuta, radiolog, patomorfolog, brachyterapia, psycholog i koordynator DiLO. W leczeniu operacyjnym szpital zapewnia dostęp do operacji w asyście robota da Vinci i laparoskopowych.

Pacjent ma też możliwość uzyskania pomocy psychologicznej i opieki fizjoterapeutów urologicznych. Pomiędzy poszczególnymi etapami diagnostyki i leczenia wspiera go koordynator, który m.in. umawia terminy wizyt.

Wszystkie świadczenia udzielane w Centrum Diagnostyki i Leczenia Raka Prostaty są bezpłatne. Jak powiedziała PAP ppłk lek. Agnieszka Grabińska ośrodek został sfinansowany z funduszy WIM.

Kierownik Kliniki Urologii Ogólnej, Czynnościowej i Onkologicznej WIM płk dr n.med. Tomasz Syryło podkreślił wagę profilaktyki. – Apelujemy, by mężczyźni nie bali się chodzić do urologa. Każdy mężczyzna powyżej 45. roku życia powinien raz w roku taką wizytę odbywać, a jeżeli u kogoś występował w rodzinie rak prostaty, to badania powinno wykonywać się rokrocznie po przekroczeniu 40 lat. Ryzyko wystąpienia choroby nowotworowej jest u tych osób dużo większe – powiedział. Dodał,, że choroba wcześnie wykryta jest wyleczalna.

Rak prostaty to najczęstszy nowotwór u mężczyzn. Jak zwróciła uwagę ppłk lek. Agnieszka Grabińska w ostatnich latach Polska jest państwem o największej dynamice wzrostu śmiertelności z powodu raka stercza w całej Unii Europejskiej. – Wczesne wykrycie raka prostaty zapewnia przeżywalność na poziomie 99,8 proc. Niestety od podejrzenia nowotworu do rozpoznania i rozpoczęcia leczenia często upływa wiele czasu – powiedziała i zaznaczyła, że jej zdaniem mężczyźni powinni móc zapisywać się do urologa bez skierowania, podobnie jak kobiety, które nie potrzebują skierowania do ginekologa. (PAP – Nauka w Polsce)

Anita Karwowska, fot. WIM

Data publikacji: 03.04.2024 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również