Brak łóżek i specjalistów – największe wyzwania polskiej geriatrii

W Polsce mamy obecnie 578 geriatrów, z czego część nie jest aktywna zawodowo. Powinno ich być 3000. O sytuacji polskiej geriatrii i wyzwaniach, które przed nią stoją, opowiada prof. dr hab. n. med. Katarzyna Wieczorowska-Tobis, przewodnicząca Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Gerontologicznego.

Minął właśnie rok od wejścia w życie ustawy o Szczególnej Opiece Geriatrycznej. Czy wpłynęła ona na poprawę sytuacji polskiej geriatrii?

Z uwagi na to, że do ustawy nie ma żadnych aktów wykonawczych, stworzone rozwiązania nie zostały wdrożone. W ustawie zdefiniowano np., że ma być 50 łóżek geriatrycznych na 100 tys. mieszkańców w wieku 60 i więcej lat. Brak wdrożenia wynika m.in. z tego, że trudno sobie obecnie decydentom wyobrazić, jak to ma działać, ponieważ jest to bardzo duży przyrost. Jestem konsultantem w dziedzinie geriatrii w woj. wielkopolskim. W momencie, kiedy ustawa wchodziła w życie, mieliśmy w Wielkopolsce 60 łóżek geriatrycznych, a potrzebowaliśmy prawie 500. Pytanie, w jaki sposób to zrobić, bo jest to kwestia nie tylko infrastruktury, ale też personelu. Geriatria to przecież nie tylko lekarz geriatra, ale cały zespół. Zawsze powtarzam (za jednym w z autorytetów geriatrii europejskiej – prof. JP Baeyens z Belgii), że geriatra bez zespołu nie jest geriatrą. W zespole geriatrycznym każdy specjalista powinien dokonać swojej oceny, potem zespół się spotyka i ustala plan działania dla pacjenta. Inaczej mogłoby się okazać, że wprowadzając swój plan, każdy „ciągnie w inną stronę”, a więc to, co jest optymalne z punktu widzenia jednego profesjonalisty, zdecydowanie kłóci się z tym, co chce wdrożyć inny. Konieczne jest więc stworzenie wspólnego planu, jego wdrażanie i następnie monitorowanie. Temu właśnie służy całościowa ocena i opieka geriatryczna. W zespole – poza lekarzem – potrzebna jest pielęgniarka i fizjoterapeuta, ale też psycholog, terapeuta zajęciowy i dietetyk. Sprawne funkcjonowanie zespołu jest podstawą geriatrii.

Jak wygląda w Polsce opieka nad osobami starszymi?

Mówimy o zdrowotnej opiece senioralnej, której podstawą jest lekarz rodzinny. Każdy pacjent, a więc również chory starszy, jeśli ma jakikolwiek problem, zgłasza się do lekarza rodzinnego i to on decyduje, co dalej zrobić. Lekarz rodzinny musi więc być dobrze przygotowany z geriatrii, aby poradzić sobie z większością zgłaszanych problemów, ale musi być też w stanie dobrze zdecydować, kiedy pacjent powinien zostać skierowany do geriatry na konsultację. Jeżeli widzi, że chory ma skomplikowaną sytuację zdrowotną, współistnieje u niego dużo różnych problemów i bierze dużo leków, często ma też zaburzenia poznawcze i ogólnie nie radzi sobie z codziennym funkcjonowaniem, to taki pacjent powinien być kierowany do geriatry. I to jest jasne. Jednak problemem jest to, że poradni geriatrycznych jest mało i lekarze rodzinni często nie mogą kierować pacjenta do geriatry, ponieważ w regionie, w którym on mieszka i funkcjonuje, po prostu nie ma takiej poradni, a więc niedostępne są konsultacje geriatryczne. (PAP)

Elżbieta Borowik, fot. freepik.com

Data publikacji: 24.01.2025 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również