Szóste miejsce Oliwii Gołaś w debiucie na Mistrzostwach Świata w Paranarciarstwie Alpejskim

Oliwia Gołaś (Start Bielsko-Biała) z przewodniczką Magdaleną Kłusak zajęły szóste miejsce w slalomie gigancie podczas Mistrzostw Świata w Paranarciarstwie Alpejskim, które w dniach 2-11 lutego 2025 r. odbywają się w słoweńskim Mariborze.

Prawda jest taka, że w sumie trudno powiedzieć, że mistrzostwa odbywają się od 2 lutego. Taki był plan, jednak warunki nie pozwoliły rozegrać konkurencji szybkich. Śniegu było zbyt mało, by zapewnić bezpieczeństwo, zwłaszcza zawodnikom siedzącym. Ostatecznie więc zawody ruszyły w sobotę, 8 lutego.

Tego dnia odbył się slalom gigant kobiet. Wystąpiła w nim Oliwia Gołaś, która z przewodniczką Magdaleną Kłusak startuje w grupie osób słabowidzących (AS3). Warto tu zaznaczyć, że zawodniczki z niepełnosprawnością wzroku ze wszystkich czterech klas (od AS1 do AS4) rywalizują o jeden komplet medali, przyznawany po przeliczeniu czasów rzeczywistych przez współczynnik przypisany do danej klasy startowej i konkurencji. Polka zajęła szóste miejsce.

– Zadowolona jestem bardzo. To były moje pierwsze ważniejsze zawody w gigancie – podkreśla Oliwia Gołaś. – Super jest brać udział w tak poważnym i wielkim wydarzeniu. Jest to na pewno presja, ale mnie ogólnie zawody jakoś bardzo nie stresują. Podchodzę do tego tak, jakby to był trening – i na tym próbuję się skupić.

Bez łączności
Podczas pierwszego przejazdu nie wytrąciła jej z rytmu nawet utrata łączności z jadącą przed nią przewodniczką.

– Uderzyłam tyczką o kask i wyłączył mi się interkom, poprzez który mamy kontakt – mówi Oliwia. – To był w miarę ostatni odcinek, więc na szczęście nie cały gigant, ale przez chwilę nie miałyśmy kontaktu i mocno skupiałam się, żeby po prostu jechać za moją przewodniczką. Była blisko mnie, więc było dobrze.

Drugi przejazd był nieco szybszy, łącznie wystarczyło to jednak do szóstego miejsca. Zwyciężyła Austriaczka Veronika Aigner przed Włoszką Chiarą Mazzel i swoją rodaczką Eliną Stary. Oliwii Gołaś w występie nie pomogła też choroba, z którą się zmaga.

– Jakieś dwa tygodnie temu dopadły mnie i gorączka, i kaszel – tłumaczy. – Tydzień temu byłam u lekarza, dostałam antybiotyk i dopiero go skończyłam, więc jestem osłabiona. Dlatego przez ostatnie dni, gdy byliśmy we Włoszech, na treningach byłam dosłownie jeden dzień. A poważniejszy trening giganta, oprócz 2-3 przejazdów we Włoszech, to w sumie miałam ponad miesiąc temu.

Okoliczności nie sprzyjały, widać jednak, że młoda zawodniczka ma potencjał, dlatego już planuje przygotowania do przyszłorocznych igrzysk paralimpijskich.

– Myślę, że stać mnie na więcej, ale też nie powiem, że to złe miejsce. Cieszę się bardzo – podkreśliła, a przed nią jeszcze – we wtorek, 11 lutego – występ w slalomie, w którym czuje się o wiele pewniej.

Potencjał jest
Michał Kłusak, trener kadry paranarciarzy alpejskich, cieszy się, że mimo choroby udało się Oliwii w ogóle wystartować. Docenia też fakt, że w drugim przejeździe poprawiła się o dwie sekundy.

– Oliwka ma możliwości, żeby dobrze jeździć i ścigać się z dziewczynami – podkreśla trener Kłusak. – Jak tylko będzie chciała i poświęci się temu sportowi, to potencjał jest.

Przed nią na mistrzostwach świata jeszcze slalom. Polskę reprezentuje także jej brat, Michał Gołaś, który wraz z przewodnikiem Kacprem Walasem w niedzielę (9 lutego) wystartują w slalomie gigancie, a dzień później w slalomie. Mają już na koncie medale zawodów pucharu świata, a także brąz mistrzostw świata w 2023 roku, choć niestety akurat w kombinacji alpejskiej, która w Słowenii się nie odbędzie.

– Szkoda, że odwołano konkurencje szybkie, bo Michał miał medal w kombinacji na mistrzostwach świata w Hiszpanii dwa lata temu – przyznaje trener. – Ale wszystko w nogach zawodników. Mają szanse na medal. Jak tylko Michał pojedzie to, co umie, jak Kacper nie popełni jakichś błędów, jak będą mieli jutro szczęście, bo je też trzeba w tym wszystkim mieć, to tak, mogą mieć medal i w jednej, i w drugiej konkurencji.

Info i fot. PKPar

Data publikacji: 08.02.2025 r.