Operacje robotyczne w raku płuca poprawiają wyniki leczenia i bezpieczeństwo pacjentów
- 19.03.2025

Operacje robotyczne w raku płuca mają wpływ na poprawę wyników leczenia i zwiększenie bezpieczeństwa pacjentów – oceniają eksperci. Jak podkreślają, problemem jest brak refundacji tych operacji w Polsce.
Eksperci Polskiej Grupy Raka Płuca w informacji prasowej przesłanej PAP przypomnieli, że jedynie u 20 proc. pacjentów, u których zdiagnozowany zostanie niedrobnokomórkowy rak płuca (najczęstszy rodzaj raka płuca – aż 85 proc. wszystkich przypadków), możliwe jest tzw. radykalne leczenie chirurgiczne. Jest to całkowite usunięcie zmiany nowotworowej wraz z marginesem tkanek zdrowych, mające na celu wyleczenie z choroby.
Prof. Tadeusz Orłowski, wiceprezes Polskiej Grupy Raka Płuca zwrócił uwagę, że leczenie chirurgiczne pozostaje najskuteczniejszą metodą leczenia miejscowej choroby nowotworowej. „W tej dziedzinie dokonał się olbrzymi postęp – kiedyś operowało się pacjentów w sposób rozległy, teraz coraz bardziej oszczędny dzięki chirurgii małoinwazyjnej” – powiedział.
Standardy resekcji (wycięcia) płuca pozostają takie same, natomiast przełom dotyczy metod dostępu operacyjnego.
„Stosuje się obecnie metody małoinwazyjne z zastosowaniem niewielkiej ilości nacięć, bez żadnego rozwarcia międzyżebrza, w czym upatruje się główny czynnik bólowy. Cały zabieg jest wykonywany pod kontrolą obrazu na monitorze przez torakochirurga, natomiast zakres resekcji pozostaje ten sam” – wyjaśnił prof. Cezary Piwkowski, kierownik Oddziału Torakochirurgii Wielkopolskiego Centrum Pulmonologii i Torakochirurgii.
Dodał, że obecnie w skali kraju – biorąc pod uwagę wszystkie mniejsze i większe ośrodki – prawie połowa operacji torakochirurgicznych jest wykonywana metodami małoinwazyjnymi (wideotorakoskopia), a w najlepszych ośrodkach odsetek ten waha się między 60 a 80 proc. „Te liczby są bardzo dokładnie przez nas monitorowane; jesteśmy w czołówce krajów europejskich” – podkreślił specjalista.
Kolejnym istotnym krokiem w rozwoju małoinwazyjnej torakochirurgii było wprowadzenie robotów chirurgicznych. Miało to wpływ na dalszą poprawę wyników leczenia, zwiększenie bezpieczeństwa zabiegu oraz poszerzenie zakresu zabiegów wykonywanych małoinwazyjnie. „Robotyka zwiększa możliwości i zakres ruchu narzędzi chirurgicznych oraz eliminuje drgania nadgarstka. Jest to wygoda dla chirurga i przede wszystkim bezpieczeństwo dla pacjenta” – tłumaczył prof. Janusz Kowalewski, dyrektor Centrum Onkologii im. prof. F. Łukaszczyka w Bydgoszczy i ustępujący prezes Polskiego Towarzystwa Kardio-Torakochirurgów.
Ekspert przypomniał, że w Polsce od trzech lat wykonywane są zabiegi resekcji miąższu płucnego z wykorzystaniem tej technologii, a od dwóch lat – także w Centrum Onkologii w Bydgoszczy.
Problemem jest jednak brak refundacji procedury torakochirurgii robotowej w Polsce. „W dalszym ciągu tego typu procedura nie jest rozpoznawana przez NFZ (Narodowy Fundusz Zdrowia). Z przykrością muszę stwierdzić, że w kontekście torakochirurgii z asystą robota, odstajemy od wielu krajów rozwiniętych” – podkreślił specjalista.
Zakup robotów dla większości ośrodków stanowi barierę finansową. „Inwestycja w robota chirurgicznego, niezależnie od producenta, jest dużym wysiłkiem finansowym dla szpitala i praktycznie dla większości ośrodków jest trudna do realizacji bez wsparcia zewnętrznego” – powiedział prof. Piwkowski.
Dlatego Polska pozostaje za krajami takimi jak Czechy, gdzie systemy robotyczne są powszechnie dostępne – ocenił prof. Orłowski.
Środowisko polskich torakochirurgów czeka na wprowadzenie refundacji operacji robotycznych w torakochirurgii. „Inaczej nie ma w ogóle żadnej możliwości starania się przez ośrodek torakochirurgiczny o jakiekolwiek środki publiczne na ten cel” – wyjaśnił prof. Piwkowski.
Eksperci Polskiej Grupy Raka Płuca ponowili apel o realizację programu rozwoju chirurgii robotycznej w torakochirurgii. Został on przedstawiony ponad dwa lata temu w Ministerstwie Zdrowia.
„Przykładem dobrych rozwiązań są Czechy, gdzie na zasadzie konsensusu pomiędzy władzami a środowiskiem torakochirurgicznym, ustalono, że powstanie 8 ośrodków, gdzie torakochirurgia robotowa będzie dostępna, a zakup robotów jest dokonywany centralnie” – tłumaczył prof. Piwkowski.
Zdaniem prof. Orłowskiego rozwój chirurgii robotycznej jest nieunikniony. „Jeśli nie zaczniemy jej wdrażać na szeroką skalę, polscy pacjenci będą mieli gorszy dostęp do nowoczesnych metod leczenia. To nie tylko kwestia postępu medycznego, ale przede wszystkim bezpieczeństwa pacjentów” – powiedział specjalista.
Prof. Piwkowski dodał, że jeśli operacje robotowe będą wykonywane w ośrodkach z odpowiednim doświadczeniem, w dłuższej perspektywie będzie to korzystne również finansowo dla systemu ochrony zdrowia.
Rekomendacje na ten temat eksperci zawarli w najnowszym raporcie pt. „Nowe możliwości chirurgii i leczenia okołooperacyjnego raka płuca”. (PAP)
jjj/ zan/, fot. freepik.com
Data publikacji: 19.03.2025 r.
