Małe dzieci, duży problem – alergia dziecięca na agendzie parlamentarnej

Nawet co czwarte dziecko w Polsce ma objawy alergii wziewnej, a według prognoz epidemiologicznych problem będzie lawinowo narastał. Alergia to poważne i przewlekłe schorzenie, które wpływa nie tylko na zdrowie najmłodszych, ale też na życie całych rodzin. Podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Chorób Alergicznych przedstawiciele pacjentów, eksperci i decydenci rozmawiali o skali problemu, możliwościach leczenia oraz potrzebie zwiększenia dostępności do immunoterapii.

Z inicjatywy Polskiego Towarzystwa Chorób Atopowych i dzięki zaangażowaniu posłanki Mai Nowak, przewodniczącej Parlamentarnego Zespołu ds. Chorób Alergicznych, problem alergii wziewnych u dzieci i ich wpływu na codzienne funkcjonowanie rodzin, został podniesiony na poziomie Sejmu w debacie podczas ostatniego posiedzenia Zespołu.

Spotkanie poświęcone zostało konsekwencjom zdrowotnym, społecznym i ekonomicznym chorób alergicznych u najmłodszych pacjentów, ze szczególnym uwzględnieniem alergii na roztocze kurzu domowego – jednej z najczęstszych i najbardziej obciążających postaci alergii wziewnych.

– Chcemy rozmawiać o wpływie alergii na życie dziecka i całej rodziny. Każdy rodzic, który ma w domu dziecko z alergią, doskonale wie, jak bardzo ta choroba potrafi zdominować codzienność. Szczególnym problemem są alergie wziewne – bo dotyczą trudnych do wyeliminowania alergenów, takich jak roztocze kurzu domowego czy pyłki traw. Alergia to przewlekłe schorzenie, które realnie wpływa na jakość życia – nie tylko przez uporczywe objawy jak kaszel, katar czy objawy spojówkowe, ale także przez problemy ze snem, powodowane stałą ekspozycją na alergeny obecne w pościeli czy materacach. Wiem z doświadczenia, że organizacja życia w rodzinach z dzieckiem chorym na alergię bywa ogromnym wyzwaniem – czasowym, logistycznym, ale też finansowym. Dochodzą do tego wizyty u lekarzy, badania, poszukiwanie sprzętu czy specjalistycznych terapii. Chcielibyśmy dziś poruszyć też temat długotrwałego stosowania glikokortykosteroidów i ich skutków ubocznych, ale przede wszystkim – porozmawiać o tym, czym jest odczulanie i jaką daje szansę – podkreśliła posłanka Maja Nowak, przewodnicząca zespołu.

Życie z alergią: przewlekłe objawy, stres i rosnące koszty
Podczas spotkania zaprezentowano dane z ogólnopolskiej ankiety przeprowadzonej wśród rodziców dzieci z alergiami. Wynika z nich, że 94 proc. badanych zauważa negatywny wpływ objawów na samopoczucie dziecka, a 88 proc. – na funkcjonowanie całej rodziny. Przewlekłe zmęczenie, problemy ze snem, trudności z koncentracją, ograniczenie aktywności fizycznej, a także wykluczenie społeczne czy emocjonalne – to codzienność dzieci cierpiących z powodu objawów alergii. Rodzice wskazywali również na nawracające infekcje dróg oddechowych, które wymagają częstych wizyt u lekarza. Cyklicznie nawracające problemy zdrowotne dzieci zmuszają ich rodziców do częstego korzystania ze zwolnień lekarskich, co wpływa na ich życie zawodowe i pogłębia stres.

Rodzice dzieci z alergiami codziennie podejmują ogromny wysiłek związany z kontrolowaniem środowiska domowego, zakupem leków, wizytami u lekarzy czy stosowaniem specjalistycznego sprzętu. Wszystko to wiąże się z dużymi kosztami, których wiele rodzin nie jest w stanie ponosić. Niemal połowa ankietowanych przyznała, że brak swobody finansowej uniemożliwia im zakup wszystkich przepisanych leków bez obaw o domowy budżet. Blisko jedna trzecia rodziców uczestniczących w ankiecie przyznała, że zakup leków przeciwalergicznych dla dziecka zmusił ich do rezygnacji z innych wydatków.

– Wyniki ankiety są alarmujące – pokazują, jak poważnym obciążeniem jest alergia wziewna dla dzieci i ich rodzin. A objawy małych dzieci to dopiero początek: z czasem, w wyniku marszu alergicznego pojawiają się następne objawy, nowi specjaliści, dalsza diagnostyka i konieczność stosowania kolejnych leków – zaznaczył Hubert Godziątkowski, prezes Polskiego Towarzystwa Chorób Atopowych, który zainicjował i przeprowadził badanie.

Leki te łagodzą objawy alergii, ale nie leczą jej przyczyny, dlatego marsz alergiczny nadal postępuje pomimo trwającej terapii. Dodatkowo, długotrwałe stosowanie powszechnie przepisywanych preparatów antyalergicznych wiąże się z dużym obciążeniem dla organizmu dzieci. W ankiecie wskazano, że aż 34 proc. dzieci z alergiami wziewnymi przyjmuje glikokortykosteroidy codziennie przez cały rok, a ponad 60 proc. ich opiekunów zaobserwowało skutki uboczne ich stosowania – od obniżenia odporności po problemy skórne i spowolnienie wzrostu.

Immunoterapia: skuteczna i bezpieczna – ale poza zasięgiem wielu rodzin
Alternatywą dla leczenia objawowego jest immunoterapia – jedyna metoda terapeutyczna, która działa przyczynowo.

– Immunoterapia alergenowa nie tylko przynosi ulgę pacjentom zmagającym się z alergią, ale także hamuje rozwój kolejnych chorób atopowych, takich jak astma oskrzelowa. Kluczowe jest rozpoczęcie terapii odpowiednio wcześnie, na początkowym etapie rozwoju marszu alergicznego – powiedział dr n. med. Witold Bartosiewicz, alergolog związany z Warszawskim Uniwersytetem Medycznym.

Immunoterapia alergenowa może być prowadzona w dwóch formach – iniekcyjnej, podawanej w placówkach medycznych oraz podjęzykowej, którą pacjent przyjmuje samodzielnie w domu. Obie są skuteczne, rekomendowane przez Europejską Agencję Leków oraz Polskie Towarzystwo Alergologiczne, ale tylko forma iniekcyjna podlega obecnie refundacji. Tymczasem to właśnie podjęzykowa immunoterapia – bezpieczna
i wygodna – jest wskazywana przez ekspertów jako optymalne rozwiązanie dla dzieci w wieku szkolnym.

– Zastrzyki są dla dzieci stresujące i wiążą się z bólem. Każda dawka niesie też ryzyko wystąpienia wstrząsu anafilaktycznego, dlatego musi być podawana w warunkach ambulatoryjnych. To istotna bariera, która często zniechęca do podjęcia terapii i– dodał dr Bartosiewicz.

W przypadku młodszych dzieci eksperci rekomendują immunoterapię podjęzykową jako rozwiązanie bardziej komfortowe. Możliwość stosowania jej w domu, bez konieczności regularnych wizyt w gabinecie oraz stresujących i bolesnych zastrzyków, jest istotną zaletą tej formy leczenia. Problemem pozostaje jednak jej pełna odpłatność.

Skala tego problemu została dobrze zobrazowana w wynikach ankiety. Zaledwie 22 proc. dzieci respondentów miało dotąd dostęp do immunoterapii. Wśród rodzin, które z niej korzystają, aż 57 proc. oceniło wpływ kosztów terapii na budżet domowy jako wysoki lub bardzo wysoki. Jednocześnie 91 proc. ankietowanych zadeklarowało, że rozpoczęłoby immunoterapię podjęzykową, gdyby była objęta refundacją.

– Jeśli chodzi o leczenie alergii – czy to zastrzyki, czy formy podjęzykowe –widzę, że rodzicom dzieci alergicznych brakuje informacji. Większość z nich korzysta z leków przeciwalergicznych, które tylko łagodzą objawy, a wciąż zbyt mało pacjentów wie o tym, że alergię naprawdę można się wyleczyć – powiedziała w trakcie posiedzenia posłanka Maja Nowak.

Alergia wziewna u dzieci to poważne obciążenie zdrowotne i społeczne, które wymaga zdecydowanej i systemowej odpowiedzi ze strony ochrony zdrowia. Kluczowe jest zapewnienie rodzinom realnego dostępu do skutecznego leczenia przyczynowego, takiego jak podjęzykowa immunoterapia alergenowa, już od najmłodszych lat. Równocześnie niezbędna jest szeroko zakrojona edukacja pacjentów, ich rodziców
i personelu medycznego na temat dostępnych metod terapii. Tylko kompleksowe i długofalowe działania w tych obszarach mogą skutecznie ograniczyć negatywne skutki alergii i poprawić jakość życia najmłodszych pacjentów oraz ich rodzin.

tuk/, fot. pixabay.com

Data publikacji: 30.07.2025 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również