AA„Głowa do góry!” – tak brzmi hasło przewodnie Akademii Przyszłości, organizacji, która od niemal 20 lat przywraca dzieciom wiarę we własne możliwości. Akademia Przyszłości to ogólnopolski program Stowarzyszenia WIOSNA. Jest młodszą siostrą Szlachetnej Paczki i powstała właśnie dzięki jej działaniom. Wolontariusze Paczki, wspierając ludzi w trudnych sytuacjach życiowych, odkryli zjawisko „biedy dziedziczonej”.
Dzieci, które wychowywały się w ubóstwie lub w dysfunkcyjnych rodzinach miały tendencję do powielania szkodliwych schematów myślowych. Nie wierzyły w siebie, nie widziały swoich mocnych stron, czuły bezsilność i brak wpływu na własne życie. Większość z nich nie miała ani jednego marzenia, celu, czy planu na przyszłość. Po co marzyć, skoro marzenia się nie spełniają? Akademia Przyszłości powstała w odpowiedzi na ten problem. Od czasu założenia pomogła tysiącom dzieci w całej Polsce podnieść wysoko głowę i z optymizmem spojrzeć w przyszłość.
Kim są studenci Akademii Przyszłości?
Zosia chciałaby zostać lekarką, żeby pomagać innym dzieciom, ale w szkole dostaje słabe oceny i myśli, że nie jest wystarczająco mądra.
Rodzice Helenki ciągle się kłócą, przez co dziewczynka żyje w ciągłym strachu i nie potrafi skupić się na lekcjach.
Antek rozwiązuje konflikty tylko za pomocą siły, ponieważ nikt nigdy nie nauczył go, jak inaczej radzić sobie z trudnymi emocjami.
Witek wstydzi się swojej wiedzy i nie odzywa się na lekcjach, bo koledzy przezywają go od kujonów.
Rodzice Ali mają problem z alkoholem, dziewczynka nigdy nie usłyszała od nich „kocham Cię”.
Martynka chodzi w ubraniach po starszych siostrach, nie ma pieniędzy na wyjście do kina, zajęcia dodatkowe i kolonie nad morzem, a każdą przerwę spędza sama w szkolnej łazience. Marzy o najlepszej przyjaciółce.
Studenci Akademii Przyszłości to dzieci w wieku od 6 do 12 lat. Każde z nich ma inną historię, inne problemy i zmartwienia. Mimo bardzo młodego wieku, podopieczni Akademii przeszli już w swoim życiu wyboistą, krętą drogę. Konsekwencjami takich doświadczeń są poważne trudności emocjonalne, społeczne i szkolne… Małych studentów łączy jedno – nieadekwatne poczucie własnej wartości. Zadaniem wolontariuszy jest pomóc dzieciom uwierzyć w siebie, spojrzeć na świat i swoje życie z nowej perspektywy.
Jak wygląda praca wolontariusza z dzieckiem?
Praca wolontariusza z dzieckiem opiera się na metaforze wędkarza. Wolontariusz daje dziecku rybę (wyprawkę ufundowaną przez darczyńcę, propozycje konkretnych ćwiczeń i zabaw), wędkę (uczy cennych umiejętności, pomaga odkrywać talenty, zalety i kompetencje), ale przede wszystkim buduje w małym studencie mentalność wędkarza. Dorosły nie zmienia świata, w którym dziecko funkcjonuje i nie usuwa mu przeszkód z drogi, ale uczy, jak sobie w tym świecie radzić. To długoterminowa, kompleksowa pomoc, a nie tylko doraźne zaspokojenie potrzeb.
Od strony organizacyjnej, spotkania w Akademii Przyszłości odbywają się zgodnie z zasadą jeden na jeden. Jeden wolontariusz przez cały rok szkolny pracuje z jednym dzieckiem. Zajęcia odbywają się raz w tygodniu, w szkole do której uczęszcza podopieczny i trwają mniej więcej godzinę.
Kiedy wolontariusz pozna już dziecko, jego trudności i historię, opracowuje indywidualny plan działania. Razem ze swoim studentem tworzy planetę sukcesów oraz jej mapę. Wspólnie decydują nad czym będą pracować, co jest dla nich najważniejsze, w jaki sposób osiągną cele. Nie tylko efekt końcowy, ale sama droga powinna być wypełniona sukcesami i szczerą, dziecięcą radością.
Wolontariusz ma pełną dowolność co do metod, ćwiczeń i zabaw, które wykorzystuje podczas cotygodniowych spotkań. Jeśli zabraknie mu pomysłów, lub nie jest pewny co do ich efektywności, w każdej chwili może skonsultować się telefonicznie z psychologiem lub pedagogiem zatrudnionym w Akademii. Do dyspozycji ma również gotowe scenariusze zajęć na niemal każdą sytuację, a także wsparcie szkolnego zespołu, zwanego Kolegium. Nigdy nie zostaje sam ze swoimi wątpliwościami i trudnościami.
Ilu wolontariuszy, tyle sposobów pracy. Warto pamiętać, że wolontariusz to nie korepetytor. Pracuje nad osobowością dziecka i tak kształtuje podopiecznego, aby sam radził sobie z trudnościami, także tymi w nauce. Nie pomaga jednak odrabiać zadań domowych z historii, czy powtarzać materiału na sprawdzian z przyrody. Jego rola jest znacznie ważniejsza i szersza. Gry planszowe, bajki terapeutyczne, odgrywanie scenek teatralnych, zabawy terenowe, wycieczki, tworzenie sztuki, uprawianie sportu… To tylko kilka z setek sposobów na zbudowanie w dzieciach pewności siebie, śmiałości, kreatywności, czy odwagi. Najważniejsze jednak są… rozmowa, uwaga i wspólne spędzanie czasu. Kiedy dzieci poczują, że są dla kogoś ważne, ktoś poświęca im swój cenny czas, metody pracy spadają na drugi plan, a cuda dzieją się same…
Moja przygoda w Akademii Przyszłości – każdy może zostać wolontariuszem!
Nazywam się Zuzanna Koczorowska. Jestem studentką pedagogiki przedszkolnej i wczesnoszkolnej na Uniwersytecie imienia Adama Mickiewicza w Poznaniu. Moja przygoda w Akademii Przyszłości zaczęła się dwa lata temu, krótko po 18 urodzinach. Przez rok pracowałam jako wolontariuszka, a na studiach zaczęłam działać także jako liderka szkolna. Na początku byłam tylko uczennicą liceum, która kochała dzieci i chciała podarować im część siebie.
Żeby pomagać nie trzeba być bowiem psychologiem, pedagogiem ani terapeutą. Wystarczy mieć dobre serce, trochę wolnego czasu i chęć bezinteresownej pomocy. Tak było w moim przypadku. Bez problemu przeszłam rozmowę rekrutacyjną, wdrożenie dla wolontariuszy i zaczęłam pracę z podopieczną.
Kiedy we wrześniu po raz pierwszy spotkałam Ulę, zobaczyłam nieśmiałą, wycofaną i niepewną siebie dziewczynkę, która uważała, że we wszystkim jest beznadziejna. Dziesięciolatka pochodziła z wielodzietnej rodziny z problemami. Nie radziła sobie z nauką, przez co już drugi raz musiała powtarzać trzecią klasę. Nie miała przyjaciół, a dzieci zaczęły coraz bardziej się od niej odsuwać.
Kiedy w czerwcu, pod koniec roku szkolnego, żegnałam się z Ulą, miałam przed sobą zupełnie inne dziecko. Radosne, energiczne, kreatywne i świadome swoich zalet. Nowa Ula zgłaszała się do odpowiedzi, startowała w konkursach przedmiotowych, miała wspaniałe koleżanki i odkryła swoje pasje do sportu i rysowania.
Razem z Ula odbyłyśmy długą, dziesięciomiesięczną podróż, która wcale nie była łatwa. Podczas spotkań pojawiały się wszystkie emocje, nie tylko radość i wdzięczność, ale także smutek, strach, złość, frustracja czy bezsilność. Nie żałuję jednak ani jednej minuty, którą poświęciłam na pracę z Ulą. Ta przemiana była warta każdego wysiłku.
Według statystyk, dzięki Akademii Przyszłości 85 proc. dzieci poprawia swoje wyniki w nauce, 84 proc. chce się uczyć, a 82 proc. podopiecznych potrafi nazwać swoje mocne strony. Oprócz tego dzieci odkrywają swoje pasje, marzenia i talenty. Uczą się, jak w mądry sposób radzić sobie z trudnymi emocjami oraz jak nawiązywać wartościowe znajomości i przyjaźnie. To niezastąpione kompetencje, które zapewniają podopiecznym całkiem nowy start w życiu.
Co zyskują wolontariusze Akademii Przyszłości dzięki swojej pracy?
Akademia Przyszłości daje wiele nie tylko dzieciom, ale także wolontariuszom. Dzięki niej sama bardziej uwierzyłam w siebie. Przecież jeśli mogę zmienić życie dziecka, mogę wszystko!
Po każdym spotkaniu wolontariusze wypełniają Indeks Sukcesów. Za każdym razem do Indeksu musi zostać wpisany co najmniej jeden sukces dziecka z minionego tygodnia lub spotkania. Jest to lekcja dostrzegania i doceniania nawet najmniejszych osiągnięć. W XXI wieku przyjęło się, że sukces to coś wielkiego, przełomowego, widocznego z daleka. Wszyscy chwalą się na Instagramie podróżami dookoła świata, założeniem firmy, marki odzieżowej, czy wydaniem książki. Akademia nauczyła mnie się dostrzegać sukcesy w całkiem małych, z pozoru nieistotnych rzeczach. Celebrowanie niewielkich kroków czyni nas szczęśliwszymi. Dzięki temu powoli, bez presji przesuwamy się w kierunku kamieni milowych.
Co jeszcze Akademia daje wolontariuszom? Masę wspaniałych znajomości, ponieważ ta organizacja składa się z samych ciekawych, wartościowych ludzi. Kreatywność, cierpliwość, spokój, optymizm, nowe pasje, wyrozumiałość, spokój, mądrość… Akademia Przyszłości na zawsze zmienia ludzi.
Jak zostać wolontariuszem Akademii Przyszłości?
To bardzo proste! Wystarczy wejść na stronę akademiaprzyszlosci.org.pl i wypełnić krótki formularz. Kandydat musi odpowiedzieć na dwa pytania: „Dlaczego chcesz być wolontariuszem Akademii Przyszłości?” oraz „Które z Twoich umiejętności i cech, Twoim zdaniem, mogą Ci się przydać do realizacji roli wolontariusza Akademii Przyszłości?”. Potem wystarczy czekać na telefon od lidera, który przeprowadzi bezstresową rozmowę rekrutacyjną.
Jeśli rozmowa przebiegnie pomyślnie, następnym krokiem jest kilkudniowe wdrożenie online. To szkolenie dla przyszłych wolontariuszy, które ma wprowadzić do roli tutora, zapoznać z zadaniami, zasadami Akademii Przyszłości i rozwiać wszelkie wątpliwości. Wdrożenie to jednak przede wszystkim dobra zabawa i możliwość poznania podobnych do siebie ludzi.
Po wdrożeniu pozostaje już tylko czekać na przydzielenie podopiecznego i rozpoczęcie pracy! Pamiętajcie, każdy z nas może być zmianą dla dzieci, które w siebie nie wierzą!freepik.com
Zuzanna Koczorowska, fot. freepik.com
Data publikacji: 21.11.2023 r.