Autentyczni mają głos. Odkrywamy siebie na nowo…

Program telewizyjny „Autentyczni” to ważna inicjatywa, która daje głos dorosłym osobom w spektrum autyzmu, pozwalając im podzielić się swoimi doświadczeniami, emocjami i codziennymi wyzwaniami. W polskiej telewizji rzadko można spotkać produkcje, które w sposób tak bezpośredni i szczery ukazują życie osób z autyzmem, zwłaszcza tych, które już zakończyły edukację i muszą zmierzyć się z dorosłym życiem w społeczeństwie, które wciąż nie do końca je rozumie.

Udział dorosłych osób w spektrum autyzmu w tym programie to nie tylko świetna okazja, by zbliżyć się do ich świata, ale także szansa na edukację społeczeństwa. Pokazanie, że autyzm to nie tylko wyzwania, ale również ogromny potencjał, który często zostaje niewykorzystany z powodu barier komunikacyjnych, jest kluczowe w procesie akceptacji i integracji.

„Autentyczni” ukazują autyzm w pełnym spektrum – nie tylko jako medyczną diagnozę, ale jako część tożsamości, której nie należy się wstydzić, a której warto być świadomym. Program daje przestrzeń na autentyczność i szczerość, które w świecie mediów rzadko mają szansę zaistnieć w takiej formie. Warto wspierać takie inicjatywy, by zmieniały one sposób myślenia o osobach z autyzmem, stając się krokiem ku większej inkluzji i zrozumieniu.

Uczestnicy naszego warsztatu po raz ósmy mieli okazję wykazać się i wcielić w rolę dziennikarzy programu osób ze spektrum autyzmu „Autentyczni”. Od samego początku przygotowań nasi dziennikarze wykazali się dużym zaangażowaniem i odpowiedzialnością przy tworzeniu pytań dla zaproszonych gości. Wnikliwie analizowali materiały z warsztatów, samodzielnie zgłębiali wiedzę, aby jak najlepiej się przygotować i wymyślić ciekawe pytania. Chcieli, by były one oryginalne i niepowtarzalne. Pytania których być może nigdy nie usłyszały gwiazdy programu. Zaskakiwali nas tym podczas wspólnych spotkań.

*****
Justyna Pałka
„Podoba mi się przyjazna atmosfera podczas kręcenia kolejnych odcinków. Bardziej się otworzyłam. Widzę to po sobie – już się tak nie denerwuję, jak za pierwszym razem. Sprawia mi radość wyszukiwanie informacji o zaproszonych do programu gwiazdach./…/
Czytałam, czytałam, myślałam – w piątek, sobotę, niedzielę, nawet dzisiaj w autobusie o tym rozmyślałam.
Byłam zdziwiona, że się tak nie denerwowałam. Chciałam zadać wszystkie pytania, które przygotowałam dla gości. Na planie jestem odważniejsza i śmielsza. Zaskoczyłam samą siebie.”

Michał Misiewicz
„Nie żałuję, że zgodziłem się na udział w programie. Bardzo mi się podobało. To dla mnie nowe doświadczenie, którego wcześniej się bałem. Odważyłem się – i dobrze się z tym czuję.
Miałem stres, ale musiałem sobie z nim poradzić. To cieszy mnie najbardziej – i jestem z tego dumny. /…/

Dawid Nieć
„Otworzyłem się na telewizję, media – podjąłem wyzwanie. Nauczyłem się wysyłać pliki Word z pytaniami. Moje pytania były lepsze niż przy pierwszych odcinkach. /…/
Przekazaliśmy do TVN zapowiedź kolejnych odcinków. Nauczyliśmy się działać szybciej, dostosowywać do grupy i do wyznaczonych terminów.
Mam otwartą głowę – wiem, że trzeba odnaleźć się w każdej sytuacji. Na przykład, kiedy prasowałem koszulę przed nagraniem, a kolega zawołał mnie na obiad – musiałem podjąć decyzję: koszula czy jedzenie? /…/
Udzielałem też wywiadów z zapowiedziami – nigdy bym nie pomyślał, że pójdzie mi to z taką łatwością. Jestem podekscytowany, bo udało mi się zadać wszystkie pytania. /…/
To był najlepszy wyjazd! Wszystkie nasze wyjazdy są wyjątkowe, ale ten – szczególnie. Nieoczekiwane spotkanie z gwiazdą w podróży, zwiedzanie Stadionu Narodowego i spacer grupowy po parku. Każdy z nas miał okazję zadać pytania.
Mam świadomość, że nie wszystko zostanie wyemitowane, ale cieszę się, że mogłem to przeżyć.”

Wojtek Gibała
„Zaskoczyło mnie zachowanie pani Doroty Wellman. Nie wiedziałem, że potrafi być taką choleryczką – tupała nogą, kiedy się zdenerwowała. Fajnie było obserwować różnice pomiędzy prowadzącymi.
Zaskoczyła mnie też pani Justyna. Choć nie jest hazardzistką, przyjęła mój zakład. Nie znała odpowiedzi na moje równanie, ale i tak podjęła wyzwanie.
Cieszę się, że dotrzymała pierwszej części umowy – podpisała 20 autografów. Ciekawe, czy dotrzyma też drugiej i przekaże 1111 groszy na Fundację Repi oraz Fundację Azymut Autyzm.
Niektóre odpowiedzi mnie zaskoczyły. Pani Justyna była cierpliwa i chętnie odpowiadała na pytania. Ciekawie opowiadała o swojej rywalizacji z Marit Bjørgen. /…
Byłem szczęśliwy, że mogłem poznać tak znane osoby, porozmawiać z nimi i zrobić sobie zdjęcie.”

Krzysztof Mitara
„Cieszę się, że zdążyłem zadać trzy pytania Justynie Kowalczyk.
Jak zawsze jestem z siebie zadowolony i szczęśliwy z udziału w programie. Bardzo się cieszę, że mogłem porozmawiać z gośćmi. Byłem zadowolony z ich odpowiedzi – dały mi satysfakcję.”

Edward Lusztyn
Chciałem zadać więcej pytań – podczas rozmowy wpadały mi do głowy kolejne. Jestem trochę rozczarowany, że nie zdążyłem.
Nowe miejsce nagrań zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Nie widziałem go wcześniej, bo ostatnio byłem chory i nie brałem udziału w programie.
Nie stresowałem się podczas zadawania pytań gościom – nie mogłem się doczekać ich odpowiedzi.
Podobało mi się, jak zastanawiali się nad odpowiedzią. Czułem, że naprawdę mnie słuchają, a nie tylko „odpowiadają dla zasady”.
W grupie, jak zawsze, czułem się dobrze. Jestem zadowolony z całości. Nie mogę się doczekać odcinków w TVN.”

Kamil Cedrowski
„Czuliśmy się bardziej odpowiedzialni za siebie. Ręce same szły w górę, żeby zadać pytanie.
Zadaję pytania, rozwijam je albo upraszczam – wszystko przychodzi mi naturalnie, bo nie mamy kartek z gotowymi pytaniami. /…/
Zadałem swoje pytania, mogłem porozmawiać. Bardzo lubię spędzać czas z naszą grupą.
Spontanicznie podejmujemy decyzje, dobrze się ze sobą czujemy, bawimy się razem.
Potrzebujemy wsparcia terapeutów – i wiemy, że możemy na nich liczyć.
Nauczyliśmy się większej samodzielności i zaradności. To sprawia mi radość – czuję się pewniejszy siebie.”

******
Przygotowania do programu to okazja, by się zresetować i w pełni skoncentrować na nagraniu.
To moment, by na chwilę odsunąć tematy niezwiązane z planem i pomyśleć o człowieku, którego znamy tylko z ekranu. Często zdajemy sobie wtedy sprawę, że tak naprawdę wcale go nie znamy – na co dzień się nad tym nie zastanawiamy.

Goście zaproszeni do programu niezmiennie nas zaskakują. Czasem dopiero podczas przygotowań lub nagrania dociera do nas, że – na przykład – Natalia Kukulska potrafi śpiewać na żywo, bez żadnych efektów specjalnych. Odkrywamy, że Mata potrafi barwnie i ciekawie wypowiadać się na ważne tematy – i to bez używania wulgaryzmów. A Magda Gessler rzeczywiście ma sensowny powód, by w swoich programach rzucać talerzami.

Nasi Autentyczni coraz bardziej czują się odpowiedzialni za całokształt przedsięwzięcia.
Nie są już biernymi uczestnikami, których trzeba „wstawić” w odpowiednie miejsce – stają się świadomymi rozmówcami, asertywnymi i samodzielnymi. Z odcinka na odcinek dają z siebie coraz więcej. Zaczynają swobodnie podejmować tematy, które wcześniej wydawały im się odległe. Uczą się precyzyjnie wyrażać swoje odczucia, mówić o emocjach – co kiedyś było dla nich bardzo trudne. Intuicyjnie odnajdują się w nowych sytuacjach, szlifują swoje obycie.

Jako terapeuci jesteśmy świadkami ich rozwoju – z każdym nagraniem stawiają kolejny krok naprzód.

Uczestnicy mówią, że nauczyli się akceptować zarówno pozytywne, jak i trudne emocje.
Lepiej sobie z nimi radzą i reagują spokojniej na sytuacje, które ich zaskakują. Widzimy, że stają się coraz bardziej pewni siebie, otwarci i mniej zestresowani. Zaczynają mówić o tym, co czują przed nagraniem i po nim.

Podczas naszych wyjazdów są razem – nie tylko obok siebie, ale także dla siebie nawzajem. Wspólna praca i czas spędzony razem to dla nas prawdziwa, autentyczna radość. I cenna lekcja.

Odkrywamy siebie na nowo. To zaskakuje. I cieszy.

Zobacz galerię…

Info i fot. Fundacja REPI Tarnów, oprac. rhr/

Data publikacji: 11.04.2025 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również