Co dalej z „daniną solidarnościową”?
Rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska zapowiedziała 10 maja, że w tym lub przyszłym tygodniu Ministerstwo Finansów przedstawi założenia tzw. daniny solidarnościowej, czyli funduszu dla osób z niepełnosprawnością, zasilanego z dodatkowego opodatkowania osób najlepiej zarabiających, którego utworzenie zapowiedział pod koniec kwietnia, premier Mateusz Morawiecki.
Joanna Kopcińska ponowiła zaproszenie dla protestujących w Sejmie rodziców osób niepełnosprawnych do dalszych rozmów w sprawie kolejnych rozwiązań dla osób z niepełnosprawnościami. – Chcemy prowadzić dialog. Ja jestem gotowa w poniedziałek (14 maja), kiedy panie sobie zażyczą, spotkać się z nimi w Radzie Dialogu (Społecznego) z szerokim środowiskiem osób niepełnosprawnych – powiedziała.
Tymczasem protestujący w Sejmie rodzice, mimo uchwalenia ustawy o wzroście renty socjalnej z 865,03 zł do 1029,80 zł od września 2018 r. z mocą od 1 czerwca br., nadal prowadzą akcję, ponieważ nie spełniono drugiego z podstawowych postulatów tego protestu, tj. nie wprowadzono dodatku „na życie”.
Jest to tzw. dodatek rehabilitacyjny (w gotówce!) dla osób niepełnosprawnych, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 zł miesięcznie. W poniedziałek 7 maja protestujący zaproponowali kolejne rozwiązanie: od września 2018 r. 250 złotych, od stycznia 2019 r. – dodatkowo 125 złotych i od stycznia 2020 r. również 125 złotych. Razem to jest 500 złotych.
Udzielenie wsparcia rzeczowego w podobnej kwocie absolutnie nie spełnia oczekiwań protestujących rodziców, dotyczących dodatku w gotówce.
kat, fot. FaceBook
Data publikacji: 10.05.2018 r.