Do dzieci w szpitalu zapukały do okien zwierzaki, które zjechały wprost z nieba!

Fundacja ISKIERKA, TAURON Polska Energia i Katowicki Klub Wysokogórski zorganizowały niebywałe wydarzenie, tym razem dla pacjentów Oddziału Pediatrii Szpitala Klinicznego nr 1 w Zabrzu. 9 grudnia to był wyjątkowy czas.  Dzieci przez kilka godzin mogły zapomnieć o otaczającej je rzeczywistości.

Na parkingu przed szpitalem postawiono mobilną scenę, przystrojoną balonami, oświetloną kolorowymi światłami, a pracownicy przygotowali wyjątkowy koncert – zaśpiewali świąteczne melodie w autorskich aranżacjach. O tym mali pacjenci wiedzieli, widzieli przecież scenę, dostali śpiewniki z tekstami piosenek.

Wyjątkowa niespodzianka

Raptem w ich oknach pojawiły się kolorowe zwierzaki! Wiewiórka, lampart, tygrys, lemur, królik i pies dyndające na linach, zapukały do szpitalnych okien. Uśmiechały się, pisały i malowały mazakami na szybach, machały łapkami, zapraszały dzieci do zabawy. Malowali więc dla siebie z obu stron szyb słoneczka, gwiazdki, serduszka, kwiatuszki, wypisywali swoje imiona, życzenia wszystkiego dobrego, Lemur grał nawet na okiennej szybie w kółko i krzyżyk z małym pacjentem.

Bo to właśnie wspinacze z Katowickiego Klubu Wysokogórskiego chcieli  z okazji zbliżających się Świąt, by chociaż na chwilę dzieci zapomniały o swojej chorobie.

Piotr Głowacki, wiceprezes Klubu: – Bardzo pilnowaliśmy, aby dzieci nie wiedziały, że te zwierzaki tutaj dzisiaj zjadą z dachu na linach, więc na pewno były zaskoczne i zadowolone. To nie był tylko zjazd, chodziło też o interakcję, żeby dzieci też namalowały to serduszko, przyłożyły rękę do szyby, „dotknęły” przez nią dłoni po drugiej stronie, odwzajemniły uśmiech, w tych murach szpitalnych teraz brakuje normalności, a już taka rzecz na pewno je bardzo uradowała.

– Tęsknimy do naszych podopiecznych, ten czas jest bardzo trudny, bo jest wzmożony reżim, nie ma odwiedzin, więc jeśli nie możemy spotkać się z nimi bezpośrednio w szpitalu, postanowiliśmy zorganizować akcję przed budynkiem, w organizacji koncertu bardzo pomógł partner  Fundacji – TAURON Polska Energia. Takie inicjatywy zewnętrzne są szczególnie, podwójnie ważne, właśnie po to, żeby chociaż na moment oderwać myśli od tego co jest w szpitalu, a skoncentrować uwagę na tym, co się dzieje na zewnątrz. Mamy nadzieję, że wywoła to uśmiech także na twarzach pozostałych, dorosłych pacjentów szpitala. A uśmiech, w tym trudnym czasie, jest nam wszystkim bardzo potrzebny – mówi  Jolanta Czernicka-Siwecka, prezes Fundacji ISKIERKA.

Zimno, ale trudno odejść

Koncert piosenek świątecznych trwał, dzieci i ich opiekunowie mogli włączyć się do wspólnego śpiewania, choć trochę poczuć atmosferę Świąt, które nie wszyscy będą mogli spędzić w domu, wśród bliskich. Te piosenki pojawią się na płycie nagranej we współpracy z z Radiem eM, będą emitowane w okresie Bożego Narodzenia na jego antenie.

Zwierzaki zjechały już na dół, odczepiły się od lin, ale dzieci stale w oknach podskakiwały, machały do nich rękami. Trudno odejść, stoimy więc na tym zimnie i też im machamy.

Pytamy prezes ISKIERKI, kto wpadł na ten trochę szalony pomysł? – Myśmy to wymyślili i namówiliśmy zarówno Klub Wysokogórski, jak i TAURON. Zorganizowaliśmy taką pierwszą akcję w październiku w Katowicach, była równie pozytywnie przyjęta i pomyśleliśmy, że skoro tak, to na Święta zrobimy ją w Zabrzu. Przed nami jeszcze oddział w Chorzowie, gdzie to lada moment pewnie zrobimy. Nie ma rzeczy niemożliwych, to jest tylko troszkę chęci, dobrej woli, za to przede wszystkim Klubowi Wysokogórskiemu dziękujemy. Ich otwartość na nasze pomysły dobrze zaprocentowała.

– Nazwa Fundacji ISKIERKA na pewno nie jest przypadkowa, rozmawiałem z tymi, którzy zjeżdżali po linach, właśnie taką iskierkę radości, w czasach w których tej radości brakuje, udało im się zauważyć,  wyzwolić dużo dobrej energii, i o to w tym wszystkim chodzi – dodaje konferansjer – nam tu było bardzo zimno, to jak  im tam, wysoko na dachu? – dodaje

– Chyba nie ma takich warunków, które by nam to uniemożliwiły – mówi Piotr Głowacki – w naszym klubie są wspinacze sportowi i wspinacze wysokogórscy, przyzwyczajeni do warunków alpejskich, himalajskich. Na dachu, na górze mocno wieje, ale jesteśmy tak poubierani, że przygotowani na wszystkie warunki. My też mamy dzieci, nasze dzieci też czasami chorują, mój syn kiedyś leżał w tym szpitalu, więc dobrze wiem jak to jest, gdy ktoś jest w stanie odwiedzić. My się oczywiście z tego wszystkiego też bardzo cieszymy, że możemy pomóc, że możemy dzieciakom sprawić choć trochę radości w tym trudnym czasie. Bardzo chętnie będziemy w takich akcjach brali udział.

Rozświetlenie pobytu dzieci w szpitalu

– Organizacja pokazów alpinistycznych dla chorych dzieci stanowi fantastyczną odskocznię od nie zawsze wesołego pobytu dzieci w szpitalu. W dobie pandemii, w czasie rygorystycznych obostrzeń dotyczących odwiedzin dzieci w szpitalu bezpieczna  wizyta Super Zwierzaków, odgrywane z wysokości animacje i koncert mikołajkowy widoczny z okien oddziałów dziecięcych stanowią wspaniałe rozświetlenie pobytu dzieci w szpitalu. To wielka satysfakcja dla organizatorów zobaczyć na twarzach chorych dzieci uśmiech i szczęście w oczach, nie ma wspanialszej nagrody – tak inicjatywę komentuje dyrektor Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego w Zabrzu dr n. med. Dariusz Budziński.

– Ostatnie bardzo trudne miesiące zdumiewają ofiarnością, hojnością i szczodrobliwością ludzi dobrej woli. Pracownicy Grupy TAURON w tym trudnym czasie pandemii chętnie oddają osocze i krew, prowadzą zbiórki dla potrzebujących, włączają się w akcje charytatywne –– mówi Wojciech Ignacok, prezes zarządu TAURON Polska Energia. – Nasi pracownicy zaangażowali się w powstanie szpitala tymczasowego, a teraz wspólnie z ISKIERKĄ zadbali, by na dziecięcych buziach choć na chwilę pojawił się uśmiech. Szykujemy już kolejne świąteczne dzieła dobroczynne – dodaje prezes Ignacok.

Dzięki współpracy pomiędzy TAURON a Fundacją ISKIERKA udało się zrealizować wiele prospołecznych przedsięwzięć Jeszcze przed wybuchem pandemii zorganizowano wielki bal karnawałowy dla najmłodszych pacjentów Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka, wcześniej wspólnie kolędowano na oddziale Onkologii Dziecięcej. Wiosną tego roku szpitalom z południowej Polski przekazano z kolei 40 tys. maseczek. Współpraca zaowocowała także realizacją remontów dwóch oddziałów GCZD.

Gdzie się nie da drzwiami, tam trzeba… oknem

Aneta Klimek-Jędryka, rzecznik prasowa ISKIERKI: – Bardzo się cieszę, że w tym szalonym czasie pandemicznym, grudniowym, jesteśmy w stanie zrobić takie akcje. Gdzie się nie da drzwiami, tam trzeba … oknem!  Aby nie zwariować w tej obecnej sytuacji takie wydarzenia są bardzo, bardzo wszystkim potrzebne, nie tylko dzieciakom, także personelowi medycznemu, ale też nam, tak po prostu, po ludzku…

Beata Adamczyk z fundacji: – Było cudownie! Najważniejsze, że nam się dzieciaki zebrały w oknach, dla nich to przede wszystkim robimy. Pobyt w szpitalu to dla dzieci trudne doświadczenie, a jeszcze ta  izolacja spowodowana pandemią…. Jest zimno, strasznie, marzną kończyny , ale to, co możemy im dawać i jak one reagują to jest najważniejsze, więc warto się pomrozić.

– Na te nadchodzące Święta życzę zdrowia naszym dzieciom, rodzicom, lekarzom, pielęgniarkom, życzę wytrwałości i żeby wiedzieli, że nie są sami, że myślimy o nich, że te dzisiejsze działania to jest ukłon w ich stronę i podziękowanie za codzienny trud. To jest też dedykacja dla nich. Pozytywne emocje, które udało nam się wywołać dzisiaj u dzieci i personelu to jest coś, co jest dla mnie największą wartoscią i procentuje. – dodaje Jolanta Czernicka-Siwecka.

Zobacz galerię…

Ilona Raczyńska, fot. Jeremi Astaszow / arch. Fundacji ISKIERKA, arch. TAURON Polska Energia, Latający Kowal / arch. Fundacji ISKIERKA

Data publikacji: 14.12.2020 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również