Dostępność plus w województwie śląskim – perspektywa różnych sektorów

– Świat, który znamy zmienia się i nie możemy pozwolić na to, aby z tych zmian mogli korzystać tylko ludzie sprawni i zdrowi – mówiła minister funduszy i polityki regionalnej Małgorzata Jarosińska-Jedynak na spotkaniu w Katowicach, w Sali Marmurowej w Gmachu Sejmu Śląskiego.

3 marca br. odbyła się tamże konferencja nt.: Dostępność plus w województwie  śląskim – perspektywa różnych sektorów. Spotkanie rozpoczął serdecznym powitaniem wszystkich obecnych marszałek województwa śląskiego Jakub Chełstowski.

– Można powiedzieć, że ten wspaniały obiekt jest otwarty na osoby z niepełnosprawnościami – podkreślił marszałek.  – Dopóki sami nie odczujemy na sobie ograniczeń, tego nie zrozumiemy. Naszym zadaniem jest likwidacja barier i ułatwienie życia osobom z niepełnosprawnościami. Czasami te drobne zmiany i rozwiązane problemy bardzo ułatwiają życie. Chcemy, żeby to były mądre i skuteczne rozwiązania, dlatego wsłuchujemy się w wasz głos i liczymy na Państwa sugestie i propozycje. Nasza otwartość jest bardzo duża, wnioski z tej konferencji są dla nas bardzo ważne. Wspólnie z panem wojewodą podejmiemy próbę zwiększenia dostępności – zadeklarował życząc owocnych obrad.

– Bardzo się cieszę, że marszałek Jakub Chełstowski jest otwarty na kwestie związane z niepełnosprawnością, to pierwszy urząd marszałkowski w Polsce, w którym działa system TotuPoint  – powiedziała minister Jarosińska-Jedynak. –  Wierzę, że program Dostępność plus będzie się rozwijać i osoby o różnych potrzebach będą mogły liczyć na lepszą jakość życia.

W konferencji uczestniczyli także wicemarszałek województwa śląskiego Dariusz Starzycki, Przemysław Herman, zastępca dyrektora Departamentu Europejskiego Funduszu Społecznego Ministerstwa Rozwoju i Jan Wroński, dyrektor Śląskiego Oddziału PFRON oraz przedstawiciele instytucji i organizacji działających na rzecz osób z niepełnosprawnościami.

– Jesteśmy tu po to, by Państwa słuchać i przełamywać bariery. Jako rząd chcemy poprawiać dostępność, przekonywać o tym jak jest ważna i wdrażać ją poprzez konkretne inicjatywy – mówiła  minister Jarosińska-Jedynak. Przekonywała o koniecznej zmianie mentalności każdego architekta, programisty, webmastera, lekarza, przedsiębiorcy, kierowcy autobusu….Mówiła o  potrzebie i wręcz konieczności  budowania powszechnej świadomości i wrażliwości na potrzeby osób z niepełnosprawnościami czy seniorów. Skonstatowała, że obie te grupy są coraz liczniejsze w naszym społeczeństwie.

– Po półtorarocznych wysiłkach udało nam się już wiele zrealizować – trwają prace nad dostępnymi szkołami, uczelniami, placówkami opieki zdrowotnej, uruchomiliśmy fundusz dostępności dla mieszkańców bloków – podsumowała minister. – Przygotowaliśmy prawo, które nakłada obowiązki na instytucje publiczne, realizujemy usługi społeczne dla mieszkańców, dla seniorów, remontujemy dworce, przystanki, wymieniamy tabor transportowy na nowszy i bardziej dostępny. Suma tych działań to prawie 6 miliardów złotych, a wciąż poszukujemy nowych inicjatyw.

Minister funduszy i polityki regionalnej mówiła jak ważna jest dbałość o nasze otoczenie, produkowane dobra i dostarczane usługi, aby mogły być wykorzystywane przez jak największą liczbę obywateli, w tym osoby z niepełnosprawnościami czy seniorów.

Podkreśliła, że rządowy program zakłada także poprawę infrastruktury na dworcach, przystankach, w parkach, obsługę petenta z dysfunkcją słuchu, zmiany w systemie edukacji, zniesienie barier architektonicznych i komunikacyjnych w budynkach użyteczności publicznej, instytucjach kultury, ułatwienia w dostępie do telewizji i stron internetowych urzędów i instytucji, zakup nowych autobusów i tramwajów…

Założenia programu Dostępność plus (D+) i stan jego wdrażania szczegółowo przedstawił Przemysław Herman z Departamentu Europejskiego Funduszu Społecznego Ministerstwa Rozwoju. Już na wstępie prelegent stwierdził, że na jego realizację przeznaczono 23 mld zł, z czego 6 mld zł jest już zaangażowanych w różne działania, o których mówiła minister Jedynak. – 23 mld zł na poprawę dostępności, budowanie z myślą o osobach z niepełnosprawnościami, o osobach starszych i  ze szczególnymi potrzebami – o każdym z nas! – podkreślił P. Herman. Scharakteryzował kolejne kroki do realizacji programu D+, obszary działań, w tym  rozwój telemedycyny i e-usług, a także granty dla POZ i szpitali na likwidacje barier i organizację specjalistycznych szkoleń oraz liczne publikacje, poradniki etc.

O wsparciu osób z niepełnosprawnościami za środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych mówił Jan Wroński, dyrektor śląskiego oddziału PFRON. Pokrótce przedstawił to, co zostało już zrobione w województwie śląskim, np. w ramach programu wyrównywania różnic miedzy regionami.

Dyrektor Wroński przedstawił także prognozę  wydatków na rehabilitację, programy PFRON m.in. „Aktywny samorząd” czy „Stabilne zatrudnienie” oraz dofinansowania do działań prowadzonych przez samorządy i organizacje pozarządowe. Omówił też podział środków PFRON dla województwa oraz system współpracy różnych podmiotów w ramach programu Dostępność plus.

O zaletach aplikacji ułatwiającej poruszanie się w budynkach mówił Jan Szuster, konstruktor i twórca aplikacji TotuPoint. W budynkach Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego zamontowano 20 znaczników tego systemu. Jego zadaniem jest inteligentne opisywanie przestrzeni i informowanie o niej osób z dysfunkcją wzroku.

System ten składa się z aktywatora  /aplikacji (bezpłatnej) na smartfon oraz znaczników umieszczonych na budynkach lub wewnątrz nich, które uruchamiają sygnał dźwiękowy i informację dźwiękową o wejściu do budynku, schodach, windach, toaletach itp.

Dzięki aplikacji TotuPoint osoby z niepełnosprawnością wzroku mogą łatwiej poruszać się nie tylko w przestrzeni, znaczniki ułatwiają im sprawne poruszanie się także wewnątrz budynku.

– Musimy dbać o to, by dostępność była pomostem dla nadchodzących zmian i stała się ich nieodłącznym elementem – to słowa minister Jarosińskiej-Jedynak, które  są idealną konstatacją pierwszej części konferencji.

Iwona Kucharska, fot. Ryszard Rzebko

 

Turystyka społeczna osób z dysfunkcjami

Po przerwie, drugą część konferencji rozpoczął Bogumił Kanik, prezes Fundacji „Pogranicze bez Barier” z Bielska-Białej, mającej za sobą 6 lat doświadczeń, wyróżnionej we wrześniu 2019 roku przez ministra sportu i turystyki medalem „Za zasługi dla turystyki”.

Główne cele działalności fundacji to przywrócenie osobom niepełnosprawnym poczucia sensu życia i wiary w siebie, albo – jak to ładnie prelegent nazwał – “przywrócenie energii życia” osobom z niepełnosprawnościami,  między innymi poprzez uprawianie turystyki górskiej, narciarstwa, wspinaczki, poprzez tworzenie form rehabilitacji temu sprzyjającej. Służy temu znoszenie wszelkich barier uniemożliwiających normalne funkcjonowanie osobom niepełnosprawnym, wykorzystywanie nowoczesnych technologii, ale także integrowanie środowisk lokalnych z terenów przygranicznych wokół problemów młodzieży i osób niepełnosprawnych, promocja wolontariatu.

Fundację tworzą pasjonaci – ratownicy górscy, przewodnicy, urzędnikcy, ale też ludzi innych zawodów, których łączy pasja do gór, chęć wypływająca z potrzeby serca dzielenia się tymi górami z osobami niepełnosprawnymi. Partnerami Fundacji są bardzo poważne organizacje – Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej, Zarząd Główny GOPR, Zarząd Główny PTTK, parki narodowe, samorządowcy gmin górskich, działacze społeczni, organizacje pozarządowe, zajmujące się problematyką osób niepełnosprawnych.

Organizują i biorą udział w konferencjach promujących ideę dostępności w górach – najpierw dwie zorganizowane w Bielsku w 2016 i 2018 roku, potem już w kwietniu 2019 r. – konferencja w Górach Stołowych, a w czerwcu w Sejmie konferencja organizowana przez Ministerstwo Sportu „Woda, powietrze, ląd – turystyka osób niepełnosprawnych idealną formą rehabilitacji”.

Zachęcają, aby turystyka górska miała też wymiar rehabilitacji, aby znalazły się środki na dostosowanie obiektów, szlaków. Turystyka osób niepełnosprawnych jest bowiem doskonałym sposobem rehabilitacji, socjalizacji dla tych, którzy wycofali się, pogodzili z tym, że resztę życia mogą spędzić w łóżku, w domu.

– My się absolutnie z tym nie zgadzamy, chcemy te bariery łamać, wyciągać z domu, przekonywać osoby z niepełnosprawnością, że warto walczyć, spróbować swoich sił, a my zrobimy wszystko, żeby w tym pomóc, ale też zachęcić różne organizacje, chociażby ratowników górskich, aby się przyłączyli – zapewniał Kanik. – Czym są emocje podczas turystyki – chyba nie muszę mówić – one naprawdę otwierają ludzi i dodają energii.

Fundacja jest autorem projektu “Schroniska przyjazne niewidomym” finansowanego ze środków własnych, chodziło też o instruowanie personelu i zachęcenie właścicieli schronisk do obsługi takich turystów. Zachęcanie też osób niewidomych, które wraz z przewodnikiem mają 50 proc. rabat w kosztach noclegu.

Oprócz szlaków górskich są drogi, z których korzystają służby leśne, równe, szerokie, w dużo lepszym stanie niż szlaki ogólnodostępne, na nie mogą wjechać pojazdy, którymi poruszają się osoby niepełnosprawne. Fundacja właśnie te drogi chce otworzyć dla turystyki osób z niepełnosprawnościami. Jest też idea, aby zorganizować wypożyczalnie dostosowanych pojazdów terenowych, aby zalazły się również środki na przetestowanie proponowanych rozwiązań. Osoba z niepełnosprawnościami ma pełne prawo zobaczyć Dolinę Chochołowską czy inne miejsca w górach.

Wolontariat jest jednym z niezbędnych warunków dostępności gór dla osób niewidomych, dla osób na wózkach. Fundacja prowadzi taką działalność, zachęca organizacje w całej Polsce, aby się przyłączyły, będzie próbowała uruchomić ogólnopolski program w szkołach, wśród studentów. Rozpoczęto już kurs asystenta turystycznego osób niepełnosprawnych, asystenta górskiego. Hasło Fundacji: „Jeżeli nie możesz zostać batmanem, to zostań wolontariuszem”.

 

Mimo, że się nie widzi, życie może być nadal barwne 

Kolejnym prelegentem na konferencji był Tadeusz Gierycz, prezes Koła Polskiego Związku Niewidomych w Bielsku-Białej, który przedstawił funkcjonowanie osób z dysfunkcją wzroku w tym mieście w aspekcie dostępności.

Od małego dziecka miał pęd do turystyki i z zamiłowaniem ją uprawiał. Gdy w wieku 38 lat stracił wzrok myślał, że skończyła się możliwość uprawiania turystyki, pęd do poznawania przestrzeni. Tymczasem – przystąpienie do Polskiego Związku Niewidomych spowodowało, że poznał różne możliwości kontynuowania swojej pasji związanej z turystyką pieszą, bo taka go najbardziej interesuje. Zamieszkał w Bielsku, gdzie – dzięki dostępnej komunikacji opierającej się na informacji głosowej – może samodzielnie dojechać do wybranych miejsc. Beskidy przylegające do Bielska stoją przed nim otworem. Więc jeśli ma się sprawny narząd ruchu można sobie chodzić po ścieżkach górskich. W towarzystwie przewodników osoby niewidome niemalże widzą – czują zapachy, dotykają kory drzew, chłoną wiatr, słyszą dźwięki lasu.

W 2014 roku pan Bogumił Kanik przyszedł do niego i zaproponował wyjazd zimą w region pogranicza, aby chodzić po ścieżkach górskich na nartach. To było nie lada wyzwanie! W każdym razie – pojechali i okazało się, że pogranicze jest bez barier. Poznał tam i inne osoby mocno zaangażowane w ruch wspierający osoby niepełnosprawne. Zwiedził z „Pograniczem bez Barier” Góry Stołowe, ostatnio Bieszczady.

Zwrócił uwagę, że dostępność realizowana jest już wcześniej, teraz – słyszymy – będzie realizowana systemowo, ale ta dostępność w wypadku osób niewidomych zaczyna się w momencie, kiedy ta osoba pokona barierę związaną z próbami przejęcia samodzielności. Zaczyna się od tego, że osoba niewidoma dostaje do ręki białą laskę i w obecności instruktora orientacji przestrzennej uczy się posługiwania nią. Potem przenosi się to na tereny miejskie, potem na górskie, jeśli jest to miłośnik wędrówek górskich. Jeśli człowiek ma kondycję, to w towarzystwie wolontariuszy może wejść tam, gdzie nawet sprawni mogą mieć trudności. Wolontariusze, którzy bywają z nami w górach – wyjaśniał –  to oczywiście również pasjonaci gór, z doświadczeniem w różnych górach, bo Tadeusz Gierycz nie wyobraża sobie innych osób, które prowadziłyby osoby niewidome.

– Działamy nie tylko w turystyce, ale również w obszarze sportu – podkreślił – niewidomi w Bielsku grają w szachy, warcaby, w kręgle, uprawiają strzelectwo bronią laserową.

Bielsko -Biała ma komunikację miejską udźwiękowioną, 9 linii podjeżdża pod początki szlaków turystycznych w Beskidach, można też skorzystać z pociągu, który zawiezie w głąb Beskidu Żywieckiego. To wszystko jest teraz, a wsparte funduszami może przynieść wielkie efekty.

Dostępność w Bielsku-Białej łączy się również z ośrodkami kultury, które już poprzez współpracę z PZN zainicjowały spektakle teatralne z audiodeskrypcją. Teatr Polski w Bielsku to placówka bardzo przyjazna niewidomym, z funduszy Ministerstwa Kultury organizuje takie spektakle, które trzeba odpowiednio przygotować, jak również sprzęt używany przez niewidomych – odbiorniki ze słuchawkami i nadajnik dla lektorów, którzy opisują co dzieje się na scenie. Przygotowano także audiodeskrypcję fasady budynku Teatru Polskiego oraz teatralnej kurtyny Franza Angelo Rottonary, dostępną na stronie tej placówki.
To samo z filmami – niewidomi są zapraszani do kina na filmy z audiodeskrypcją.

– Kolejny obiekt dostępny w Bielsku – to salon BWA organizujący wystawy, na których osoby niewidome mogą dotykać eksponaty. Wielkie podziękowania dla tych ośrodków. Bielskie Centrum Kultury także robi ukłon w stronę niewidomych, pomagając uczestniczyć w koncertach, które się tam odbywają. Teatr dla dzieci – Teatr Banialuka, również zaprasza dzieci niewidome, z opiekunami. Istotną sprawą jest również kwestia finansowa – ulgi, które są w tych wszystkich placówkach dla osób niepełnosprawnych – zakończył Tadeusz Gierycz.

I jeszcze była konkluzja: Mimo, że się nie widzi, życie może być nadal barwne!

 

Ważne Miejsce – Tajemnica Ciemności

… to miejsce przy ul. Mikołowskiej 44 w Katowicach, gdzie można na godzinę zanurzyć się w całkowitą ciemność, kompletny mrok. Wchodzi ze „zwiedzającymi” niewidomy edukator, przekazuje zasady poruszania się w ciemności i… ruszamy w nieznane. Podążając za głosem edukatora, stawiamy niepewnie każdy następny krok, wyciągniętymi w ciemności rękami próbując rozpoznać kształty przedmiotów, odgadnąć przestrzeń, w której akurat się znajdujemy. 

Ten obiekt, jego funkcję i działalność zaprezentowało uczestnikom konferencji troje osób, z których pierwsza była Alicja Witek. – Dla nas dostępność to przede wszystkim świadomość społeczeństwa co do problemów i trudności, z którymi mają do czynienia osoby niewidome czy niedowidzące, ale również co do ich możliwości i potencjału- powiedziała. – Czy warto jest tworzyć miejsca przybliżające funkcjonowanie osób niewidomych w codzienności, w pracy, w życiu społecznym, wśród przyjaciół? Zdrowa tkanka społeczna to tkanka świadoma swojej różnorodności i umiejąca tę różnorodność zaakceptować, otwierać się na nią i na osoby, które potrzebują wsparcia. Tajemnica Ciemności ma to być miejsce, gdzie – jeśli ktoś jest zainteresowany – może przyjść i się dowiedzieć, jak te osoby działają, jak funkcjonują, doświadczając tego namacalnie, będąc w ich położeniu. Staramy się to przybliżyć poprzez indywidualne doświadczenie. Warto doświadczyć funkcjonowania z wyłączonym zmysłem wzroku, by obudzić własną empatię, ale i dowiedzieć się czegoś o sobie – zapewniła A. Witek.

– Ponadto warto też edukować społeczeństwo, bo kiedy będziemy świadomi, jak pomagać, osoby z dysfunkcją wzroku będą bardziej samodzielne, aktywne, niezależne, mniej obciążające swe otoczenie.

Kolejnym prelegentem był Wojciech Dulski, który powiedział: – Kiedy słyszę hasło dostępność, kojarzy mi się ono z samodzielnością, a samodzielność kojarzy mi się po prostu z normalnością. Normalność to nie jest żaden luksus, tylko coś takiego, do czego każdy z nas powinien mieć dostęp. Kiedy mówię o samodzielności, dostępności, to mam też na myśli, że mogę wyjść na przykład do pracy. W Ważnym Miejscu, gdzie pracuję, pokazujemy właśnie osobom widzącym, że normalność to właśnie samodzielność. To nie jest coś dziwnego, że osoba niewidoma przyjeżdża do pracy. Ja podróżuję komunikacją miejską, w czym pomaga mi epokowy wynalazek czyli smartfon. Ponieważ słyszę, jakich ikonek dotykam, co uruchamiam, mogę sobie na przykład sprawdzić rozkład jazdy. Ważną rolę spełnia też czynnik ludzki, zawsze można kogoś o coś zapytać.

Określając siebie jak fana techniki W. Dulski opisał w jaki sposób samodzielnie korzysta z komputera, wielu udźwiękowionych urządzeń, nawigacji w smartfonie, udźwiękowionego telewizora, w którym może włączyć audiodeskrypcję.

– Drugą moją pasja jest literatura – wyznał prelegent. – Starsi pamiętają – brajl, potem PZN nagrywał książki na kasety, to już była wielka sprawa, postęp. Natomiast liczba tych książek była ograniczona, nie wszystko można było nagrać, nie było funduszy, dzisiaj jeśli mam ochotę na książkę, kupuję sobie audiobooka, albo książkę w wersji elektronicznej, ponieważ czy na telefonie, czy na komputerze, mam dostęp do aplikacji, które umożliwiają mi czytanie e-booków.

Ważne jest aby iść z duchem czasu, poznawać rozwój technologiczny, ale nie zapominać o tym, co już mamy – brajl jest bardzo ważny w życiu osoby niewidomej. Brajl się łączy z nowymi technologiami, ja mogę pisać na telefonie brajlem, na tyle jest technika rozwinięta, że jeśli znam brajla, mogę z niego korzystać – zakończył Dulski.

Aldona Snarska-Kurek, która zabrała głos jako ostatnia, jest od 30 lat animatorką kultury na rzecz osób z niepełnosprawnością, od czasu do czasu wspiera Ważne Miejsce jako edukatorka, a w kawiarence społecznej współorganizuje występy muzyczne.

Mówiąc o Ważnym Miejscu jako przestrzeni do edukacji zwróciła uwagę na wielką różnorodność gości, co jest wielkim atutem. Były i 6-letnie przedszkolaki, bawiły się z wielką ciekawością zabawkami dla dzieci niewidomych, rozpoznając owoce. Inna ścieżka edukacyjna jest przygotowana dla uczniów szkół podstawowych i licealistów, którzy wchodzą w świat ciemności, ale są też niesłychanie zainteresowani nowinkami technicznymi i gadżetami ułatwiającymi życie osobom niewidomym i niedowidzącym. Z młodzieżą rozmawia się też o życiu osób wybitnych, znanych w skali światowej w obszarach takich jak sport, muzyka – Stevie Wonder, Andrea Bocelli, Mieczysław Kosz. Również studenci wielu kierunków, nie tylko tyflopedagogiki są gośćmi Ważnego Miejsca. Tu  zajęcia są ukierunkowane na bezpośrednią pomoc osobom niewidomym, to samo dotyczy opiekunów osób niepełnosprawnych, pielęgniarek, lekarzy. Po przejściu Tajemnicy Ciemności mają możliwość dogłębnych konsultacji z osobami niewidomymi.

Zwraca uwagę to, jak bardzo imponują niewidomi edukatorzy osobom pełnosprawnym, młodzieży. Wykształceniem, aktywnością zawodową i społeczną, optymistycznym spojrzeniem na świat. Tym samym obalają stereotyp, że osoba niepełnosprawna jest mało użyteczna i stanowi problem dla otoczenia, w którym żyje. W Ważnym Miejscu można się przekonać, że jest zgoła inaczej: wystarczy wyrównać szanse życiowe, chociażby przez taki program jak Dostępność plus, zainwestować w rozwój zawodowy, udostępnić przestrzeń publiczną i dobra kultury, a osoby niepełnosprawne będą się realizować w wielu dziedzinach życia, będąc osobami szczęśliwymi, spełnionymi, a zarazem chlubą polskiego społeczeństwa.

Spotkanie zakończyła dyskusja uczestników, którą moderowała Anna Wandzel, przewodnicząca Wojewódzkiej Społecznej Rady ds. Osób Niepełnosprawnych przy marszałku województwa.

Zobacz galerię…

Tekst i fot. Ilona Raczyńska

Data publikacji: 11.03.2020 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również