Konsekwencja w realizacji programu Dostępność plus

Konsekwencja w realizacji programu Dostępność plus

Program Dostępność plus jest realizowany z konsekwencją - oświadczył 25 lutego minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński otwierając pierwsze posiedzenie Rady Dostępności. Jak mówił, rząd liczy na wspólne określenie priorytetów, działań i rozwiązań.

– To moment, kiedy możemy sformalizować współpracę – mówił Kwieciński zwracając się do blisko 50 członków powołanej w grudniu ub.r. Rady Dostępności. W jej skład weszli przedstawiciele administracji rządowej, organizacji pozarządowych, eksperci i uczeni.

– To od państwa wyszedł pomysł, by zająć się dostępnością w sposób kompleksowy – od strony organizacyjnej, prawnej (…), ale również – na co bardzo liczę – od strony współpracy – powiedział. Podkreślił, że Rada Dostępności będzie „najwyższym organizacyjnym przedsięwzięciem związanym ze współpracą – rządu, organizacji pozarządowych, ekspertów”.

Jak wskazał, pierwsze posiedzenie Rady jest ukoronowaniem ok. trzech lat pracy. Przypomniał, że prace nad programem Dostępność plus zaczęły się na początku 2016 r. W kwietniu ub. roku program został ogłoszony, a w lipcu – przyjęty. Rada Dostępności została zaś powołana w grudniu 2018 r. – To pokazuje, że to nasze wielkie zadanie realizujemy bardzo konsekwentnie – podkreślił minister.

Kwieciński przypomniał, że program adresowany jest do ok. 30 proc. społeczeństwa – dotyczy bowiem osób z niepełnosprawnościami, starszych, ale też tych, które mają czasowe problemy z dostępnością w przestrzeni publicznej: kobiet w ciąży, kobiet z dziećmi, osób po wypadkach.

– Ale tak naprawdę (dotyczy – PAP) każdego z nas, bo każdy z nas będzie kiedyś starszy i będzie potrzebował tych rozwiązań – tłumaczył szef resortu inwestycji i rozwoju.

Dostępność plus – jak mówił Kwieciński – to program na miarę XXI wieku. – Zależy nam na tym, by program był rozpoznawalny, również na poziomie międzynarodowym. Dzięki temu możemy „ściągnąć” dobre rozwiązania – powiedział.

Dodał, że program jest wzorowany na rozwiązaniach amerykańskiego programu Access Board, ale „nasze rozwiązania są bardzo nowatorskie w skali światowej”. Szef resortu zapewnił, że nasze przedsięwzięcie cieszy się zainteresowaniem UE, zaś Komisja Europejska jest otwarta na współpracę w przyszłej perspektywie finansowej.

Program ma poprawić jakości życia i zagwarantować samodzielność wszystkich obywateli. Ma zlikwidować bariery m.in. w architekturze, transporcie, edukacji, służbie zdrowia, cyfryzacji czy usługach.

Narzędziem niezbędnym do realizacji rządowego programu jest ustawa o dostępności. W styczniu – jak mówił Kwieciński – zakończyły się konsultacje społeczne projektu tej ustawy; zgłoszono ok. 500 uwag, które mają być wzięte pod uwagę podczas dalszych prac. – Chcielibyśmy, by projekt ustawy o dostępności został przyjęty przez parlament jeszcze przed wakacjami – powiedział.

Ustawa wprowadza wiele uprawnień i ułatwień dla osób z niepełnosprawnościami, a także wprowadza obowiązki dla prawie 65 tys. instytucji publicznych. Chodzi m.in. o urzędy, przychodnie, muzea, uczelnie, instytucje finansowe, firmy telekomunikacyjne.

Koszt wdrożenia ustawy dla sektora finansów publicznych szacowany jest na kilkanaście miliardów złotych w 10 lat. Większość tej kwoty będzie pochodzić z budżetu państwa. To głównie wydatki na zapewnienie dostępności, m.in. stron internetowych, aplikacji mobilnych, budynków i pomieszczeń, dokumentów i innych w urzędach i instytucjach publicznych.

Jak powiedział Kwieciński, do 2025 roku na realizację programu Dostępność plus zostanie przeznaczonych 23 mld zł. (PAP)

Małgorzata Dragan, fot. POPON

Data publikacji: 25.02.2019 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również