Ministerstwo Pracy i Polityki od kilku lat nie potrafi uczyć się na swoich błędach. Elektroniczny Krajowy System Monitorowania i Orzekania o Niepełnosprawności EKSMOON zaczął działać w 2008 r. Kosztował 2,1 mln zł, kolejne 4 mln pochłonęło stosowne wyposażenie zespołów. Miał on przyspieszyć i ułatwić pracę powiatowych i wojewódzkich zespołów orzekania o niepełnosprawności. Niestety jest odwrotnie.
Na początku roku, gdy zmienia się firma administrująca serwery, dostęp do systemu jest bardzo utrudniony lub niemożliwy.
Od kilku lat resort pracy nie potrafi zadbać o to, by system działał sprawnie i w sposób ciągły. Wydaje się, że rozwiązaniem byłby zakup lub unowocześnienie serwerów. Firmy wygrywające przetargi na obsługę Eksmooona zastają sytuację, że infrastruktura IT przeznaczona do obsługi systemu jest niewystarczająca i same na własny koszt kupują macierze do państwowych serwerów. Jednak wraz z końcem umowy administrator swoją własność zabiera i ta kuriozalna sytuacja się powtarza.