Niepełnosprawni czekają na papieża
Osoby na wózkach i poruszające się o kulach, niewidomi, dorośli z zespołem Downa i inni zebrali się w czwartek na trasie przejazdu tramwaju, którym papież pojedzie z niepełnosprawnymi.
W tłumie była trzyosobowa rodzina – mama Katarzyna, córka Amelia i Kuba na wózku. Zdaniem pani Katarzyny takie gesty jak przejazd papieża z niepełnosprawnymi są bardzo ważne. „Dzięki nim niepełnosprawni mogą się poczuć członkami społeczności” – mówiła. „Sami byśmy pojechali z papieżem, ale nie mieliśmy takiej możliwości” – dodała.
Jak podkreśliła, niezależnie od tego, czy ktoś jest pełno- czy niepełnosprawny, dla każdego wierzącego takie rzeczy są ważne, a wiara, zwłaszcza opiekunom osób chorych, pomaga radzić sobie z chorobą.
Pielgrzymi zbierają się wzdłuż trasy tramwaju; tłoczno jest na ul. Franciszkańskiej, zapełniona jest cała ulica Piłsudskiego, pielgrzymi tłumnie stoją mimo padającego deszczu także na Plantach. Część z nich kieruje się już w stronę błoń.
Przybyła z Francji, poruszająca się na wózku Annemarie prowadzona przez Josepha powiedziała, że wielkim wydarzeniem jest dla niej sam przyjazd do Krakowa na ŚDM. „Tutaj spotyka się cały Kościół, a papież jest jego symbolem. Marzenie o tym spełnia się i realizuje tutaj przez to, że możemy tu być jako równowartościowa, pełnoprawna część Kościoła” – powiedziała. „Jestem teraz w bardzo pięknym świecie, choć jestem niepełnosprawna – dodała. (PAP)
oma/ brw/ jra/
Data publikacji: 28.07.2016 r.