PiS i Lewica w Sejmie: zmiany w rehabilitacji mogą zaszkodzić pacjentom
- 19.12.2024
Posłowie PiS i Lewicy przekonywali w Sejmie, że decyzje resortu zdrowia mogą zaszkodzić osobom potrzebującym rehabilitacji i fizjoterapeutom. Wiceminister zdrowia zapewniał, że zmiany nie wpłyną na pacjentów, a przy sprawnej transformacji nie powinno dochodzić do zwolnień.
Wiceminister zdrowia Marek Kos odpowiadał19 grudnia w Sejmie na pytania posłów dotyczące planowanych zmian w fizjoterapii ambulatoryjnej i domowej.
Obecnie w ramach umowy z NFZ na fizjoterapię ambulatoryjną możliwa jest także praca z pacjentem w warunkach domowych. Według MZ i NFZ część firm z umową na rehabilitację ambulatoryjną nawet ponad 90 proc. świadczeń wykonywała w domach pacjentów, co naraziło NFZ na finansową stratę. Dlatego już od lipca 2025 r. rehabilitacja domowa w ramach rehabilitacji ambulatoryjnej ma być zlikwidowana. Do tego czas obowiązywać ma okres przejściowy – fizjoterapeuta w ramach kontraktu fizjoterapii ambulatoryjnej będzie mógł poświęcić do 20 procent czasu pracy na świadczenia podczas wizyt domowych. NFZ zapowiedział ogłaszanie konkursów na rehabilitację domową, aby pacjenci nie stracili dostępu do leczenia, jeśli nie mogą korzystać z rehabilitacji ambulatoryjnej.
Poseł Lewicy Tadeusz Tomaszewski powiedział, że fizjoterapeuci i rehabilitanci alarmują, że zmiany dotkną ich grupy zawodowej i pacjentów ze znacznym stopniem niepełnosprawności, którzy korzystają z rehabilitacji domowej. Zaznaczył, że na 2750 umów zawartych z NFZ, po zmianach tylko 408 będzie podstawą realizacji świadczeń dla ponad miliona pacjentów. Poseł Lewicy zaznaczył, że jest ogromna obawa, że osoby niesamodzielne, „które nie potrafią zejść z 6. piętra”, wykluczone komunikacyjnie, stracą dostęp do rehabilitacji.
„Stajecie się grabarzami małych firm zajmujących się fizjoterapią ambulatoryjną i domową, likwidujecie stanowiska pracy dla ponad 20 tys. fizjoterapeutów” – powiedział poseł Czesław Hoc (PiS). Według Hoca, na zmianach skorzystają duże firmy, które maja kontrakty z NFZ na świadczenia z rehabilitacji. „Nakarmicie do syta trzy wielkie monopolistyczne firmy” – powiedział.
Wiceminister zdrowia podkreślił, że rehabilitacja domowa zostanie utrzymana. „Ale musimy skończyć z patologią, że umowy na rehabilitację ambulatoryjną są wykonywane w warunkach domowych” – podkreślił.
„Uważamy, że zmiana zarządzenia nie wpłynie na potrzeby osób, które wymagają leczenia, a przy sprawnej transformacji umów nie powinno dochodzić do zwolnień fizjoterapeutów. Podkreślamy, że ciągłość dostępu do fizjoterapii jest zapewniona” – zaznaczył.
„To słowo za słowo” – powiedział Kos, odnosząc się do ponawianych zarzutów, że decyzje resortu zdrowia i NFZ doprowadzą do ograniczenia dostępu do rehabilitacji i utraty pracy przez fizjoterapeutów. Podkreślił, że NFZ prowadzi stały monitoring dostępności świadczeń rehabilitacyjnych, a w przypadku niedoboru na danym regionie decyduje o przeprowadzeniu dodatkowych postępowań konkursowych. „Fizjoterapeuci będą mieli pracę, tak jak teraz” – powiedział.
Zaznaczył, że niektóre podmioty, które miały umowę na rehabilitację ambulatoryjną nawet ponad 90 proc. świadczeń wykonywały w warunkach domowych. Zauważył, że świadczenia dla osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności w warunkach domowych są nielimitowane.
Zmiany w rehabilitacji ambulatoryjnej i domowej dotyczą rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu rehabilitacji leczniczej oraz o zarządzenia prezesa NFZ w sprawie określenia warunków zawierania i realizacji umów w zakresie rehabilitacji leczniczej. (PAP)
kno/ agz/, fot. freepik.com
Data publikacji: 19.12.2024 r.