Ponad 40 proc. instytucji publicznych spełnia już warunki dostępności

Ponad 40 proc. instytucji publicznych jest już dostępnych dla osób z ograniczeniami – powiedziała PAP wiceminister funduszy i polityki regionalnej Małgorzata Jarosińska-Jedynak, podsumowując trzy lata realizacji rządowego programu Dostępność Plus. Dodała, że wartość zrealizowanych przedsięwzięć to ok. 9 mld zł.

– Jesteśmy na półmetku realizacji programu Dostępność Plus – wskazała wiceminister. Pytana o dotychczasowe koszty realizacji programu Dostępność Plus, powiedziała, że w ciągu trzech lat wyniosły one ok. 9 mld zł, a przewidziany całościowy budżet to ok. 23 mld zł. Wskazała, że część tych pieniędzy to środki unijne z różnych programów, a część to środki krajowe (budżet państwa, środki jednostek samorządu terytorialnego, środki PFRON).

Jarosińska-Jedynak przyznała, że choć pandemia wymusiła zamianę terminu realizacji niektórych przedsięwzięć, to wiele celów i inwestycji w ramach programu udało się zrealizować.

– Dzięki ustawie o zapewnieniu dostępności osobom ze szczególnymi potrzebami, zmieniliśmy zakres zamówień publicznych, prawo budowlane, wprowadzamy przyjazne rozwiązania dla osób z ograniczeniami w transporcie publicznym, zmodernizowaliśmy setki dworców kolejowych, szkół i uczelni, urzędów, miejsc kultury czy wypoczynku – wyliczyła Jarosińska-Jedynak.

Wskazała, że powołano też koordynatorów dostępności w 2244 instytucjach. Są to osoby które m.in. w samorządach pilnują, aby bariery utrudniające funkcjonowanie np. osób z ograniczoną czasowo lub trwale sprawnością były sukcesywnie likwidowane. – Z raportu, który przygotowaliśmy wynika, że ok. 40 proc. instytucji publicznych spełnia już warunki dostępności – powiedziała.

W jej ocenie najważniejsze w usuwaniu barier są nie tyle pieniądze, ile przełamanie pewnych schematów funkcjonujących w niektórych samorządach. – To prawda, że zainstalowanie podnośnika czy windy wymaga dodatkowych środków z budżetu lokalnego i niektórzy włodarze przed tym się bronią, ale trzeba mieć świadomość, że te rozwiązania za kilka, kilkanaście lat będą służyły wszystkim, choćby dlatego, że jesteśmy starzejącym się społeczeństwem – wyjaśniła.

Dodała, że narzędziem, które ma zmobilizować instytucje publiczne do zwiększania dostępności jest postępowanie skargowe, które uruchomiono w III kw. 2021 roku. Pytana, jak dużo takich skarg już wpłynęło, wiceminister powiedziała, że w II poł. ub.r. do prezesa PEFRON zgłoszono tylko 18 skarg, z czego 15 dotyczyło braku dostępności architektonicznej.

– Prezes nie wydał jeszcze żadnej decyzji nakazującej zapewnienie dostępności, nie nałożył żadnej grzywny – powiedziała. Zaznaczyła jednak, że jest to nowy instrument, ponadto podczas pandemii wiele osób z ograniczeniem mobilności zmniejszyło do minimum liczbę wizyt w instytucjach publicznych. Podkreśliła też, że część z nich czeka na możliwość skorzystania z nowego mechanizmu, o czym – jej zdaniem – świadczy m.in. duże zainteresowanie tym rozwiązaniem na infolinii PFRON.

Dodała, że instrumentem, z którego można korzystać realizując inwestycje zwiększające dostępność jest Fundusz Dostępności zarządzany przez BGK. – Bardzo chętnie korzystają z niego np. spółdzielnie czy wspólnoty mieszkaniowe, które chcą zainstalować windę, przebudować wejścia do budynków czy klatkę schodową – powiedziała.

Przypomniała, że oprocentowanie pożyczek z Funduszu jest bliskie zera, można je zaciągnąć aż na 20 lat nie wnosząc wkładu własnego, a 40 proc. kwoty po spełnieniu określonych warunków może zostać umorzone. Wiceminister powiedziała, że do tej pory złożono ok. 120 wniosków pożyczkowych na kwotę 86 mln zł.

Rządowy Program Dostępność Plus to pierwszy w Europie tak szeroko zakrojony program inwestycyjny dla dostępności przestrzeni publicznej. Zakłada on między innymi likwidację barier architektonicznych, czytelne strony internetowe czy łatwiejszy dostęp do urzędów, środków transportu, miejsc kultury, szpitali czy szkół. (PAP)

Ewa Wesołowska

Data publikacji: 19.02.2022 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również