Ponad pięciomilionowa grupa społeczna w Polsce czuje się niezauważana
- 31.01.2024
W Polsce żyje ok. 5,4 mln osób z niepełnosprawnościami i stanowią oni ok. 14 proc. ogólnej populacji. Zdecydowana większość przyznaje, że doświadczają różnego typu dyskryminacji – wynika z badań przeprowadzonych przez Fundację Avalon. To mogą być bariery architektoniczne, brak obsługi dla osób z niepełnosprawnościami czy wykluczające procedury. Blisko połowa badanych doświadczyła dyskryminujących zachowań kolegów i koleżanek w szkole, a nawet w rodzinie.
Często osoby z niepełnosprawnością czują się niezauważane, a właściwie zauważane, ale tylko przez pryzmat swojej niepełnosprawności. Kampania „Teraz mnie widzisz?” ma pomóc zmienić postrzeganie niepełnosprawności przez społeczeństwo, ale też same zainteresowane osoby.
– Osoby z niepełnosprawnościami bardzo często czują się niewidoczne, niezauważalne w polskim społeczeństwie. To pewnego rodzaju paradoks, ponieważ w pierwszym kontakcie, w tłumie, zazwyczaj tę niepełnosprawność – jeżeli jest widoczna – bardzo szybko zauważamy, natomiast potem odwracamy wzrok, nie zauważamy człowieka, który tej niepełnosprawności doświadcza – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Helena Szczuka, kierowniczka Działu Komunikacji i Promocji w Fundacji Avalon.
Przejawów tego zjawiska może być wiele. To m.in. odbierania osobom z niepełnosprawnościami prawa do decydowania o sobie, przykładowo kiedy rozmowa na ich temat – chociażby w urzędzie, przychodni czy punkcie usługowym – prowadzona jest nie z nimi bezpośrednio, ale z rodzicem czy opiekunem.
– Z tej niewidoczności przede wszystkim wynika później niemożność realizacji podstawowych potrzeb. To często są problemy, które my najczęściej zauważamy, związane na przykład z dostępnością architektoniczną, zatrudnieniem osób z niepełnosprawnościami, możliwością realizowania przez nich swoich pasji, zainteresowań, zarządzania swoim procesem edukacyjnym, zakładania rodziny, budowania związków i tak dalej. Więc tych problemów jest rzeczywiście bardzo dużo i o tym chcemy mówić w naszej kampanii – podkreśla Helena Szczuka.
Jak wynika z ubiegłorocznego badania „Dyskryminacja osób z niepełnosprawnością” Fundacji Avalon, 80 proc. respondentów przyznało, że przynajmniej w niewielkim stopniu ma poczucie przynależności do grupy dyskryminowanej ze względu na niepełnosprawność (z tego 66 proc. odpowiedziało „tak, czasami” lub „tak, przez cały czas”). Miejscami i sytuacjami, w których osoby z niepełnosprawnością doświadczają dyskryminacji, są przede wszystkim urzędy (52 proc.), praca (48 proc.), przychodnie i szpitale, wydarzenia kulturalne i sportowe, transport publiczny czy korzystanie z usług.
Problemem są bariery architektoniczne – brak wind, wysokie progi,, brak miejsc parkingowych czy dostosowanych toalet. Często personel danej placówki nie jest przygotowany do obsługi osób z niepełnosprawnościami, zdarza się, że odmawia załatwienia sprawy ze względu na niewyraźną mowę lub na brak opiekuna. Dyskryminacja zdarza się na ulicy, ze strony obcych ludzi – najczęściej jest to przyglądanie się postronnych osób (75 proc. wskazań), ich szepty i ciche rozmowy (59 proc.), bezpośrednie pytania o niepełnosprawność (55 proc.), ale również ze strony bliskich osób, znajomych ze szkoły czy rodziny. Może się to objawiać m.in. unikaniem zaproszeń na spotkania, traktowaniem nieadekwatnie do wieku, traktowaniem niepełnosprawności jako tematu tabu lub wręcz odwrotnie – skupianie się wyłącznie na niej.
– To często kwestia świadomości, ale też poczucia własnego bezpieczeństwa – bardzo często nie wiemy, w jaki sposób rozmawiać z osobami z niepełnosprawnościami, nie chcemy nikogo urazić i po prostu się boimy – wskazuje ekspertka z Fundacji Avalon. – Tak naprawdę największymi barierami są takie bariery interpersonalne, właśnie to, że nie potrafimy rozmawiać, nie potrafimy spojrzeć na drugiego człowieka w oderwaniu od jego niepełnosprawności, że ta niepełnosprawność staje się tym tematem rozmowy numer jeden i że ona powoduje pewnego rodzaju skrępowanie, a nie powinna.
Kampania Fundacji Avalon „Teraz mnie widzisz?” oddaje głos osobom z różnymi rodzajami niepełnosprawnościami i skupia się na ich perspektywie. Do projektu zaproszono 14 osób, które opowiadają o swoim życiu i postrzeganiu swojej niepełnosprawności. Publikowane w ramach kampanii nagrania uświadamiają̨ skalę barier, które budujemy, często nieświadomie, jako społeczeństwo.
– Największym celem kampanii jest zmiana społeczna, neutralizowanie postrzegania niepełnosprawności. Chcemy, żeby niepełnosprawność stała się jedną z cech człowieka, żebyśmy zaczęli ją w ten sposób postrzegać. Ona oczywiście bardzo silnie determinuje człowieka, jego życie, możliwość realizacji różnego rodzaju dążeń, natomiast nie powinna stać na przeszkodzie tej realizacji i przesłaniać innych cech. Przecież każdy z nas jest determinowany przez różne aspekty, niekoniecznie tylko przez poziom swojej sprawności – tłumaczy Helena Szczuka. – Osoby z niepełnosprawnościami często mówią: niepełnosprawność to jest tylko jeden z elementów mojego życia, poza tym jestem studentem, pracownikiem, matką, ojcem, sportowcem i tak dalej, i tak dalej, i chciałbym być w ten sposób bardziej postrzegany niż tylko przez pryzmat niepełnosprawności.
Bohaterowie kampanii pokazują na swoim przykładzie, jak poradzili sobie z ograniczeniami we własnej głowie, w jaki sposób budowali poczucie własnej wartości i jak walczyli o swoją podmiotowość. W spotach występują w wyrazistych stylizacjach, które maja odwracać uwagę od niepełnosprawności – to pokazuje, jak wiele te osoby muszą włożyć wysiłku w to, by nie być postrzeganymi wyłącznie przez pryzmat wózka, protezy ręki, niskorosłości czy białej laski. Do kampanii zaproszono też osoby w spektrum autyzmu, które mówią o tym, czego nie widać od razu, oraz osobę Głuchą, która braku słuchu nie postrzega jako niepełnosprawności.
– Często większym problemem osób z niepełnosprawnościami nie jest ich niepełnosprawność, a ich niewidzialność! Zależy nam na zmianie postrzegania niepełnosprawności przez społeczeństwo, ale także przez same osoby z niepełnosprawnościami – podkreśla Sebastian Luty, prezes Fundacji Avalon.
– Chcemy pokazywać osoby, które są aktywne, które doświadczają niepełnosprawności, które realizują siebie na różnych płaszczyznach. W tym roku zaprosiliśmy również dzieci do tej kampanii, żeby opowiedziały o swojej perspektywie. W ten sposób chcemy też motywować osoby z niepełnosprawnościami, ażeby podejmowały aktywności życiowe, ażeby były jak najbardziej samodzielne, niezależne i żeby miały w sobie tę odwagę, żeby siebie realizować – mówi Helena Szczuka.
Choć sytuacja powoli się zmienia i część barier znika, to te związane z postrzeganiem osób niepełnosprawnych pozostają. Blisko 3 na 4 badanych wskazały, że w mediach spotykają się z wizerunkiem osoby z niepełnosprawnością jako osoby zbierającej pieniądze lub ofiary. Innym często spotykanym jest wizerunek bohatera, nawet jeśli osoba ta wykonuje zwykłe czynności. Budowanie nieprawdziwych wizerunków i mitów wokół niepełnosprawności powoduje obawy przed rozmową z osobą niepełnosprawną i jej urażeniem.
– W stosunku do osoby z niepełnosprawnością wzroku możemy powiedzieć „do zobaczenia”, a do osoby, która porusza się na wózku – „chodź ze mną”. To nie są sformułowania, które jakkolwiek by były niewłaściwe, więc jak to mówi prezes Fundacji Avalon Sebastian Luty: jeżeli nie wiesz jak się zachować, zachowuj się naturalnie, tak jakbyś też sam chciał być traktowany – mówi Helena Szczuka. – Nie powinniśmy też blokować zainteresowania dzieci, ponieważ odciągając je od tematów związanych z niepełnosprawnością, w ten sposób sami nieświadomie budujemy ten mur, który później uniemożliwia nam komunikację.
Kampania „Teraz mnie widzisz?”, dofinansowana ze środków PFRON, wystartowała pod koniec grudnia i potrwa do końca lutego 2024 roku. Spoty z bohaterami są emitowane w telewizji, radiu, internecie i social mediach, a także na nośnikach zewnętrznych. To już szósta kampania społeczna Fundacji Avalon.
Newseria, fot. freepik.com
Data publikacji: 31.01.2024 r.