Postanowienie sądu ws. holenderskiego autystycznego chłopca i jego rodziców

Pomnik sprawiedliwości

Portal wPolityce.pl opublikował treść pisemnego uzasadnienia postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie, który nie zgodził się na wydanie stronie holenderskiej autystycznego chłopca i jego rodziców. „Wytyka on holenderskiemu sądowi, że ten działa na niekorzyść dziecka” – napisał 13 października portal wPolityce.pl.

Jak przypomina portal, holenderski sąd wydał europejski nakaz aresztowania rodziców autystycznego Martina. „Polska prokuratura wnioskowała o to, by rodziny nie wydać. 21 września Sąd Okręgowy w Warszawie wydał postanowienie, w którym nie zgodził się na przekazanie rodziców chłopca stronie holenderskiej” – czytamy.

Portal wskazuje, że dotarł do treści pisemnego uzasadnienia postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie, który nie zgodził się na wydanie stronie holenderskiej autystycznego chłopca i jego rodziców.

„Ekaterina den H. oraz jej mąż Conrad den He. mają pełnię władzy rodzicielskiej wobec syna Martina i nigdy nie byli pozbawieni praw rodzicielskich. Nie zostało natomiast udowodnione jakiekolwiek negatywne zachowanie rodziców wobec dziecka, nie prowadzono postępowania karnego w tym zakresie” – czytamy w uzasadnieniu Sądu Okręgowego w Warszawie opublikowanym na portalu wPolityce.pl.

Warszawski sąd podkreślił, że władze holenderskie postawiły rodziców Martina „bez wyjścia”. „Zostało im odebrane ich jedyne dziecko, a jednocześnie nie postawiono im żadnych zarzutów, nie dano szansy na ewentualną zmianę sposobu sprawowania opieki nad dzieckiem, nie przeprowadzono z ich udziałem ani żadnej diagnostyki dziecka ani ich samych. Władze holenderskie bez jakichkolwiek weryfikowalnych powodów zabrały rodzicom dziecko i nie pozwoliły im nawet na jakikolwiek kontakt z dzieckiem przez ponad rok nie wiedzieć czemu – z góry zakładając, że dziecko zostanie im bezpowrotnie odebrane. Działo się tak w czasie, kiedy obojgu rodzicom przysługiwała pełnia władzy rodzicielskiej” – cytuje uzasadnienie sądu wPolityce.pl.

Portal podkreślił również, że stołeczny sąd w swoim uzasadnieniu działania przeciwko chłopcu i jego rodzicom uznał za „rażąco urągające międzynarodowym standardom”. „Władze holenderskie działały z rażącym pogwałceniem wszelkich uznanych na szczeblu międzynarodowym standardów psychologicznych w tego rodzaju sprawach. W sposób całkowicie dowolny i bezpodstawny pozbawiły rodziców dziecka nie pozwalając nawet na widzenia przez ponad rok. Działania władz holenderskich w sposób bezwzględny nie respektowały wrażliwości dziecka. Nie wymaga nawet żadnej specjalistycznej wiedzy psychologicznej czy medycznej stwierdzenie, że każde dziecko, a w szczególności dziecko autystyczne, wymaga przede wszystkim miłości rodzicielskiej, spokoju i poczucia bezpieczeństwa, które zapewnić mu mogą rodzice, a w szczególności matka, przebywając wspólnie w domowym zaciszu” – pisze warszawski sąd.

„Tego rodzaju postępowanie ocenić należy jako skrajnie nieludzkie barbarzyńskie. W konsekwencji uznać należało, ze w sprawie niniejszej istnieje poważna, realna i bezpośrednia obawa naruszenia przez władze holenderskie praw człowieka przysługujących małżonkom den H. i ich dziecku Martinowi, a konkretnie art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka” – dodaje.

Sąd w swoim uzasadnieniu przypomniał też, że „holenderskie sądy nie wydają Polsce groźnych przestępców, powołując się na rzekome łamanie praworządności w Polsce”. „(…) zachodzą także poważne wątpliwości co do niezależności holenderskich organów władzy sądowniczej wydających Europejskie Nakazy Aresztowania i podejrzenie działania przez nie z przyczyn motywowanych politycznie oraz ideologicznie. Strona holenderska od ponad dwóch lat nie wykonała żadnego ENA (w tym dotyczących zbrodni) wydawanego przez Sąd Okręgowy w Warszawie” – pisze w swoim uzasadnieniu Sąd Okręgowy w Warszawie. (PAP)

bf/ aj/, fot. pixabay.com

Data publikacji: 14.10.2020 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również