Prawo jazdy dla seniorów

Unia Europejska dąży do tego aby w 2050 r. w Unii nie było śmiertelnych ofiar wypadków drogowych. Jednym ze sposobów na osiągnięcie tego celu ma być zmiana wytycznych dotyczących uprawnień dla kierowców, którzy ukończyli 70 lat lub więcej. Od dawna toczy się dyskusja o wprowadzeniu badań okresowych dla starszych kierowców i cofania im uprawnień. Pomysł ten ma tyle samo zwolenników co i przeciwników.

Trudno dyskutować z faktami: z wiekiem pogarsza się wzrok, obniża się koncentracja i spowalnia się czas reakcji, spada koordynacja ruchowa. Trzeba jednak pamiętać, że starzejemy się w różnym tempie, a zatrzymanie prawa jazdy starszej osobie często wiąże się z poważnym ograniczeniem jej samodzielności.

Według ekspertów starsi kierowcy mają kilka niepodważalnych zalet. Gorszy refleks rekompensują dużym doświadczeniem i rozwagą za kierownicą. Jeżdżą wolniej, najczęściej wybierają znane sobie trasy i unikają godzin szczytu oraz zatłoczonych tras. Znacznie rzadziej wsiadają też za kółko po alkoholu. Bez względu na to, co mówią przepisy, lekarze zalecają osobom po 60. roku życia regularne kontrolowanie swojego stanu zdrowia.

W Portugalii kierowca, który ukończył 30. rok życia, musi wymieniać dokument co 10 lat. Po skończeniu 60. roku życia okres ten skraca się do 5 lat, a po 70. roku życia – do dwóch lat.

Dodatkowo każdy kierowca po ukończeniu 50. roku życia przechodzi badania lekarskie i psychologiczne. Jeszcze ciekawsze inicjatywy stosuje się w Japonii. Tam starsi kierowy mogą dobrowolnie zwracać prawo jazdy, a policja… zachęca ich do tego. Funkcjonariusze często działają w porozumieniu z innymi firmami. Dla przykładu w prefekturze Osaka, starsi kierowcy w zamian za zwrot prawa jazdy dostają zniżki na zakupy i usługi, m.in. na wizyty u fryzjera czy w restauracjach. Z kolei w prefekturze Aichi starsi kierowcy w zamian za prawko dostają 15-procentową zniżkę w domach pogrzebowych. W pierwszej chwili wydaje się to śmieszne, ale w realiach japońskich oznacza to oszczędność nawet 3,7 tys. euro.

A co o bardziej zaawansowanych wiekowo kierowcach mówią polskie przepisy? Na razie nie obowiązują żadne dodatkowe obostrzenia ani badania lekarskie związane z osiągnięciem przez posiadacza prawa jazdy konkretnego wieku, choć już np. kierowcy z problemami zdrowotnymi (niezależnie od wieku!), aby zachować uprawnienia, po określonym czasie muszą powtórzyć badania lekarskie.

Wprowadzenie w 2013 r. wyłącznie terminowych praw jazdy – czyli takich, które zachowują ważność przez 15 lat – też w kontekście seniorów za kółkiem wiele nie zmienia. A to dlatego, że ci kierowcy, którzy mają jeszcze prawko bezterminowe (czyli takie wydane przed 18 stycznia 2013 r.), będą musieli po prostu wymienić dokument na nowy (ramy czasowe na tę operację to lata 2028-33). Badanie lekarskie? Na razie w takiej sytuacji przewidziane nie jest (przynajmniej w przypadku kategorii B). Duże zmiany pojawią dopiero wtedy, gdy w życie wejdzie projekt KE. I mają objąć tych, którzy skończyli 70 lat lub więcej.

Jeśli bowiem w życie wejdą zmiany proponowane przez KE, to tacy kierowcy regularnie (bo co 5 lat!) będą zapewne musieli przejść badania. Na razie projekt w niektórych kręgach zbiera cięgi, bo według krytyków jest to klasyczny przykład dyskryminacji ze względu na wiek. Bo skoro ktoś może w wieku 70 lat pracować i dobrze wykonywać nawet wysoko wykwalifikowany zawód, to czemu taki ktoś miałby też nie móc jeździć samochodem? Poza tym ktoś może być przecież uzależniony od auta, bo inaczej nie dostanie się do lekarza. Bez dwóch zdań – szykuje się gorąca dyskusja.

Naszym zdaniem? Komisja ma sporo racji, bo o ile zdrowy i sprawny 70-latek zazwyczaj bez problemu zaliczy badania i będzie mógł jeździć dalej, o tyle przynajmniej część kierowców w wieku 80-90 lat powinna chyba faktycznie zastanowić się nad tym, czy nie pora już usiąść na fotelu pasażera. Poza tym przez pięć lat zdrowie naprawdę może się komuś popsuć. Na dodatek poważnie. I nie jest to żadna dyskryminacja, a sucha ocena faktów. Poza tym w niektórych krajach UE (np. Holandia) podobne przepisy już działają, tyle że dotyczą osób w wieku powyżej 75 lat.

Osoby starsze są najszybciej rosnąca grupą kierowców, zarówno pod względem ich liczby, jak i liczby przejechanych kilometrów.

Starzenie się społeczeństw krajów uprzemysłowionych ma charakter powszechny. Zjawisko to jest szczególnie widoczne w Europie. Szacuje się, że w 2050 roku w krajach Unii Europejskiej odsetek osób w wieku 50 i więcej lat będzie wynosił prawie 50 proc. ogółu populacji. W Polsce te procesy będą następowały jeszcze szybciej i liczba osób w wieku emerytalnym ulegnie znacznemu powiększeniu już w 2030 roku.

Propozycją Komisji Europejskiej zajmie się Parlament Europejski. Jego przedstawiciele będą musieli wypracować kompromis, który zaakceptują państwa członkowskie.

Oprac. em/, fot. archiwum

Data publikacji: 29.04.2023 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również