Rząd za podwyższeniem świadczeń dla rodziców niepełnosprawnych dzieci
Rząd przyjął 25 marca uchwałę umożliwiającą podwyższenie świadczeń pielęgnacyjnych, wypłacanych rodzicom opiekującym się niepełnosprawnymi dziećmi - od 1 maja będzie to 1000 zł, od 1 stycznia 2015 r. - 1200 zł, a od 1 stycznia 2016 r. - 1300 zł netto - poinformował premier.
Donald Tusk podkreślił, że jest to maksimum tego, co rząd obecnie może zrobić. Poinformował, że uchwała dotyczy przeniesienia środków z planu na remonty i budowę dróg lokalnych. – Idziemy na to ryzyko, ale większego ryzyka podjąć nie możemy ze względu na możliwości finansowe państwa – powiedział.
– Koszty wprowadzania tych zmian w tym roku to 180 mln zł. To jest to przesunięcie z funduszu drogowego. W 2015 r. będzie to 865 mln zł, w 2016 r. – ponad miliard zł – przypomniał minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz. Zaznaczył, że rodzice nie mają się czego obawiać, bo w projekcie nie ma innych rozwiązań poza podwyższeniem świadczeń, nie zmienią się zasady ich przyznawania.
Nie ustępowałbym w tej sprawie, gdybym nie miał przekonania, że uzawodowienie pewnej grupy opiekunów całodobowych jest słuszne i sprawiedliwe. Idziemy z tym zwiększaniem świadczeń ryzykownie szybko i nie jest przekonany, czy system w Polsce jest wystarczająco szczelny, żeby nie dochodziło do nadużyć – mówił premier Donald Tusk. Według premiera projekt jest „bardzo daleko idący”. – Bardzo skracający, w porównaniu do naszych zobowiązań i zapowiedzi, proces dochodzenia do płacy minimalnej – powiedział premier. Jak tłumaczył, rząd zdania nie zmieni, bo nie ma możliwości innych przesunięć w budżecie.
– Nie dlatego, żebyśmy byli za przesadnie usztywnieni, no bo poszedłem do nich, rozmawiałem, skorygowaliśmy swoje stanowisko, to jest efekt tych negocjacji, ale uczciwie i otwarcie mówimy: to jest maksimum tego, co możemy w tej chwili zrobić, to jest i tak bardzo poważny krok i żadnych innych przesunięć w budżecie nie widzimy – mówił premier.
– Nigdy nie podważaliśmy istoty tego rozwiązania. Stąd gotowość do ustępstwa, bo rodzice mają absolutną rację, że skoro zgodziliśmy się, że rozwiązanie jest potrzebne, to nie zwlekajmy, jeśli tylko jest taka możliwość – tłumaczył Donald Tusk. – Nasz dystans do zbyt szybkiego wydania pieniędzy w tej sprawie wynika z naprawdę precyzyjnego obliczenia. W Polsce jest ok. milion ludzi, którzy zgodnie z orzecznictwem są niepełnosprawni w znacznym stopniu. Tak jak to jest w odniesieniu do dzieci, które są przedmiotem naszej troski i tej ustawy. Jeśli wszyscy chcieliby skorzystać z tego świadczenia, a my nie będziemy mieli systemu, który pokazałby wyraźnie, kto może to zrobić i bardzo precyzyjnego orzecznictwa, to wchodzimy w wielo-, wielomiliardowe wydatki. Tu nie chodzi o to, że nam żal tych pieniędzy, tylko to jest bardzo ryzykowne z punktu widzenia całości państwa i systemu finansów publicznych – wyjaśniał premier powody rozłożenia podwyżki świadczenia w czasie.
Tusk skrytykował też sposób prowadzenia negocjacji przez rodziców. – Spotkaliśmy się z protestującymi w piątek. Byliśmy z ministrem stroną raczej słuchającą. Usłyszeliśmy dużo gorzkich słów na swój temat, wróciliśmy do pracy i następnego dnia wróciliśmy do protestujących. Przedstawiłem precyzyjnie to, co jest treścią tego projektu po czym usłyszałem, że to jest nie do przyjęcia. Nie akceptuję takiego prowadzenia dialogu. Uważam, że w czasie dialogu ludzie nie powinni się obrażać. Nie możemy podjąć większego ryzyka ze względu na możliwości finansowe państwa – mówił.
Przypomniał, że jeśli chodzi o opiekunów dorosłych osób niepełnosprawnych, to rząd 25 marca podjął też decyzję o zwrocie należnych im zasiłków. – Gdy otrzymamy uzasadnienie dla werdyktu Trybunału Konstytucyjnego, będziemy gotowi do pracy w taki sposób, aby znaleźć docelowe rozwiązanie także dla tej grupy – zapowiedział Tusk.
Chodzi o projekt ustawy o ustaleniu i wypłacie zasiłków dla opiekunów osób niepełnosprawnych realizujący grudniowy wyrok TK. Zgodnie z nim opiekunowie osób niepełnosprawnych, którzy 1 lipca 2013 r. utracili prawo do świadczeń pielęgnacyjnych, na podstawie przepisów znowelizowanej ustawy o świadczeniach rodzinnych otrzymają zwrot zasiłków. Będą one wypłacane wraz z ustawowymi odsetkami. Rozwiązanie to obejmie 117 tys. opiekunów osób niepełnosprawnych.
Jak wyjaśniał minister pracy, pieniądze na wypłatę mają pochodzić w największej części z rezerwy MPiPS – ponad 1 mld zł, a „częściowo z rezerwy na klęski żywiołowe, z rezerwy dotyczącej zmian systemowych oraz promocji biopaliw”.
Zasiłek dla opiekuna, w wysokości 520 zł miesięcznie, będzie przysługiwał za okres od 1 lipca 2013 r. do dnia poprzedzającego dzień wejścia ustawy w życie. Na wypłatę mogą liczyć osoby, które spełniały warunki do otrzymania świadczenia pielęgnacyjnego, określone w ustawie o świadczeniach rodzinnych obowiązującej 31 grudnia 2012 r. Zasiłek będzie również przysługiwał po wejściu ustawy w życie, jeśli opiekun spełnia warunki do otrzymania świadczenia pielęgnacyjnego, które są wskazane w przepisach ustawy o świadczeniach rodzinnych w brzmieniu obowiązującym przed nowelizacją.
Zasiłek dla opiekuna będzie przyznawany na wniosek, który może być złożony nie później niż w terminie 4 miesięcy od dnia wejścia ustawy w życie. Organ, który wypłacał świadczenie pielęgnacyjne, będzie musiał w ciągu 14 dni od wejścia w życie tej regulacji poinformować osoby, którym prawo do świadczeń pielęgnacyjnych wygasło, o możliwości złożenia wniosku o przyznanie zasiłku. (PAP)
akw/ bpi/ pru/ malk/ jra/
Data publikacji: 26.03.2013 r.