W oczekiwaniu na rządowy projekt ustawy o asystencji osobistej dla OzN?
- 16.10.2024
W Sejmie trwają prace nad rozwiązaniami zaproponowanymi przez prezydenta RP dot. usług asystenckich. Projekt ten został krytycznie oceniony przez niektóre środowiska osób z niepełnosprawnościami, które uważają, że nie daje on gwarancji, że wskazana przez wnioskującego osoba na pewno zostanie wybrana na jego asystenta. Zaś 200 godzin nie zagwarantuje niezależności od dotychczasowych opiekunów, np. rodziców.
Wątpliwości te starała się wyjaśnić Paulina Malinowska-Kowalczyk, doradczyni prezydenta RP ds. osób z niepełnosprawnościami.
Jak zauważyła, powiatu nie można przepisami zmusić, żeby bez względu na jakiekolwiek okoliczności zatrudnił osobę wskazaną przez wnioskującego. Tak samo jak wnioskującego do tego, by przedstawił swojego kandydata – którego może nie mieć.
W projekcie prezydenckim ustawy będzie można wybierać co najmniej między dwoma asystentami przedstawionymi przez powiat. Jednym z nich może być osoba wskazana przez osobę z niepełnosprawnością.
Dotychczasowe doświadczenia, wynikające z programów realizowanych przez jednostki samorządu terytorialnego czy organizacje pozarządowe, potwierdzają, że ostatecznie wybranym asystentem w 90 proc. przypadków zostaje osoba wskazana przez wnioskującego.
Ponadto – zgodnie z tym projektrm – powiat będzie ustawowo zobowiązany do przydzielenia asystenta osobie z niepełnosprawnością.
Asystentem nie będzie mógł być członek bliskiej rodziny korzystającego z takiego wsparcia ani osoba współprowadząca z nim gospodarstwo domowe. Takie rozwiązanie zapobiegnie sytuacjom, w których asystencja mogłaby się okazać czystą fikcją, np. wtedy, kiedy przyznana zostałaby babci, którą rzekomo opiekuje się studiujący w innym mieście wnuk.
Obecne regulacje dotyczą osób dorosłych. W projekcie znalazł się zapis o ewaluacji, która zostanie przeprowadzona po dwóch latach od momentu, kiedy obowiązywać zaczną nowe przepisy. Wtedy grupę odbiorców będzie można rozszerzyć, choćby o osoby niepełnoletnie. Wymagać to będzie jednak odrębnych regulacji, gdyż trzeba byłoby ustalić, kto sprawuje opiekę nad dzieckiem w czasie, w którym korzysta ono z pomocy asystenta oraz określenia kto wskazywałby kandydata na asystenta: dziecko, czy rodzic?
Poza tym potrzeby dzieci zmieniają się wraz z ich wiekiem – inaczej będzie wyglądała praca z pięciolatkiem, a inaczej z nastolatkiem.
Przedstawione w projekcie propozycje są spójne z przepisami ustawy o świadczeniu wspierającym. W niej bowiem uwzględniona jest skala oceny wsparcia – z asystencji będą mogły skorzystać osoby, które uzyskają 70–100 punktów. Łatwo więc można wyłonić docelową grupę; zaś dzieci i młodzież, jako że świadczenia tego nie pobierają, nie przechodzą również takiej oceny.
Sporną kwestią jest również możliwość wykonywania czynności okołomedycznych, a te zarezerwowane są tylko dla wykwalifikowanej grupy osób, zaś jakakolwiek zmiana w tym zakresie wymaga zgody Ministerstwa Zdrowia. W wytycznych do aktów wykonawczych znalazł się jednak zapis umożliwiający pomoc przy czynnościach związanych z dbaniem o zdrowie, których wspierany nie może wykonać sam ze względu na swoją niepełnosprawność, np. przy przyjmowaniu leków.
Zdaniem doradczyni, jeśli w rządowym projekcie uda się przeforsować zapis o „czynnościach okołomedycznych”, będzie to brzemienne w skutkach i spowoduje konieczność zmian innych ustaw oraz przepisów.
Rządowy projekt ustawy o asystencji osobistej ma w szerszym zakresie odpowiedzieć na potrzeby osób z niepełnosprawnościami, np. zwiększając liczbę godzin, czy zapewniając asystenta zarówno dla osób pełnoletnich, jak i tych poniżej 18. roku życia, projekt gwarantuje swobodę jego wyboru, czy możliwość wykonywania usług okołomedycznych.
Pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych Łukasz Krasoń poinformował jednak, że w sprawie tych zapowiadanych przepisów trwają obecnie rozmowy z Ministerstwem Finansów, które zastanawia się, w jaki sposób zagwarantować środki na realizację wszystkich jego założeń.
Oprac. kat/, fot. pexels.com
Data publikacji: 16.10.2024 r.