W Prudniku oficjalnie otwarto Warsztaty Terapii Zajęciowej

W Prudniku 23 września otwarto oficjalnie pierwsze w powiecie Warsztaty Terapii Zajęciowej. Prowadzona przez braci bonifratów placówka podjęła się aktywizacji 50 niepełnosprawnych. Koszt uruchomienia WTZ ponosi PFRON i starostwo powiatowe w Prudniku.

Powiat prudnicki do września był jedynym w województwie opolskim, w którym nie działały Warsztaty Terapii Zajęciowej. Dzięki staraniom Konwentu Bonifratrów i Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, kosztem 1,5 mln złotych, wyremontowano budynek byłego szpitala, w których prowadzone są zajęcia aktywizacyjne dla 50 niepełnosprawnych.

Działalność WTZ w Prudniku będzie finansowana w 90 procentach przez PFRON. Pozostałe 10 procent wyłoży samorząd powiatowy. Obecny na otwarciu Paweł Wdówik, pełnomocnik rządu ds. niepełnosprawnych, podkreślił starania ze strony państwa na rzecz poprawy sytuacji osób niepełnosprawnych. Poinformował też o planowanym zwiększeniu nakładów na ten cel, dzięki czemu placówki opiekujące się niepełnosprawnymi mogą liczyć na wymierne wsparcie finansowe.

Jak poinformował przeor klasztoru w Prudniku, brat Eugeniusz Kret, do dyspozycji uczestników WTZ jest dziesięć pracowni: m.in. ogrodnicza, muzyczna, gastronomiczna, informatyczna i teatralna, w których zakwalifikowani do zajęć niepełnosprawni będą mogli skorzystać zarówno z rehabilitacji społecznej, jak i przygotowywać się m.in. do podjęcia dalszej nauki zawodu.

Odpowiedzialna za ochronę zdrowia wicemarszałek województwa opolskiego Zuzanna Donath-Kasiura zwróciła uwagę na potrzebę koordynacji działań na rzecz osób mających ze względu na swój stan zdrowia problemy na otwartym rynku pracy.

„Otwarcie tych warsztatów to doskonała wiadomość dla mieszkańców powiatu i całego regionu, a zarazem wymazanie ostatniej białej plamy na mapie WTZ-ów w naszym województwie. To także doskonały przykład współdziałania strony rządowej, samorządu i bonifratrów, którego beneficjentami będą ludzie do tej pory znajdujący się na obrzeżu normalnego życia. Osobiście mam nadzieję, że dzięki tej inicjatywie znacząca większość z nich będzie mogła kontynuować pracę i rozwijać umiejętności w Zakładach Aktywizacji Zawodowej, wspieranych przez samorząd regionu” – powiedziała Donath-Kasiura. (PAP)

Marek Szczepanik, fot. archiwum NS

Data publikacji: 24.09.2021 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również