Więcej trudności niż realnego wsparcia w systemie orzeczniczym – uważa NIK

O ważności funkcjonowania systemu orzekania o niepełnosprawności i ustalania poziomu potrzeby wsparcia dla OzN nikogo nie trzeba przekonywać. Na podstawie tych orzeczeń otrzymują one np. nowe świadczenie wspierające, które jest wypłacane przez ZUS od 2024 roku. Z kontroloi, lktóre NIK przeprowadziła w czterech placówkach orzekających w Wielkopolsce wynika jednak, niestety, że system ten boryka się z wieloma problemami. Brakuje lekarzy specjalistów, decyzje są podejmowane bez wyjaśnień i oceny rokowań pacjenta. Cała procedura jest często zbyt skomplikowana, a na decyzje ustalające poziom wsparcia trzeba długo czekać. Konieczne jest podjęcie pilnych działań naprawczych, aby system stał się bardziej efektywny i przyjazny dla obywateli – wnioskuje Naczelna Izba Kontroli.

Brak specjalistów – stawki w orzecznictwie zbyt niskie dla lekarzy
W żadnym z kontrolowanych zespołów nie zapewniono pełnej kadry orzeczniczej – brakowało lekarzy ze specjalizacją w głównych dziedzinach medycyny, mających zastosowanie w procesie orzekania o niepełnosprawności, szczególnie psychiatrów i otolaryngologów. Większość zespołów borykała się także z brakiem okulistów, neurologów, pediatrów i ortopedów. Problemem są zbyt niskie stawki, które zniechęcają lekarzy do pracy w orzecznictwie. Doprowadziło to do sytuacji, w której orzeczenia były często wydawane przez lekarzy o specjalnościach niezwiązanych z konkretnymi schorzeniami pacjentów, co mogło prowadzić do błędnych decyzji, które nie uwzględniały specyfiki niektórych rzadkich czy przewlekłych schorzeń.

Orzeczenia bez uzasadnienia i nierzetelne oceny stanu zdrowia
Uzasadnienia orzeczeń, które wydawano w wojewódzkim i powiatowych zespołach, były lakoniczne, nieprecyzyjne i ogólnikowe, co utrudniało skuteczne odwoływanie się osobom ubiegającym się o ich wydanie. Tymczasem, zgodnie z zasadami postępowania administracyjnego, brak właściwego uzasadnienia orzeczenia jest niezgodny z zasadą informowania stron oraz zasadą jawności i przejrzystości. Obywatel, który nie zna powodów wydania treści orzeczenia, nie tylko nie wie co przesądziło o podjętej decyzji, ale także jakie argumenty ma przedstawić w odwołaniu. Jednocześnie w każdej kontrolowanej jednostce stwierdzono przypadki nierzetelnego sporządzania przez lekarzy ocen stanu zdrowia osób ubiegających się o orzeczenie, ponieważ nie zawierały one informacji dotyczących rokowania przebiegu choroby. Działanie takie również nie sprzyjało przejrzystości podejmowanych rozstrzygnięć, a nawet sprawiało wrażenie arbitralności, gdyż prowadziło do pomijania w postępowaniu orzeczniczym szczególnie istotnych aspektów zdrowotnych.

Bezprawne praktyki powiatowych zespołów podczas składania wniosków
Bezpodstawnie wymagano od wnioskodawców składania oświadczeń – pod groźbą odpowiedzialności karnej – o świadomości konsekwencji za złożenie fałszywych zeznań lub zatajenie prawdy. Dodatkowo wymagano deklaracji, że wnioskodawca pokryje koszty dodatkowych badań, konsultacji lub obserwacji szpitalnych, jeśli zaświadczenie o stanie zdrowia wystawił lekarz spoza publicznej służby zdrowia.
Działania takie wykraczały poza ramy prawa i wprowadzały wnioskodawców w błąd. Mogły ich także zniechęcać do składania wniosków, a tym samym utrudniać dostęp do świadczeń i wsparcia przewidzianego dla osób z niepełnosprawnościami.

Niewystarczający nadzór nad powiatowymi zespołami
Wojewódzki zespół do spraw orzekania o niepełnosprawności, który pełnił funkcję nadzorczą nad orzekaniem powiatowych zespołów, nie wykazywał się należytym zaangażowaniem w kontrolowaniu podległych jednostek. Z 12 kontroli planowanych w latach 2023-2024 przeprowadzono tylko pięć, co stanowiło jedynie 42 proc. zaplanowanych działań. Tymczasem żeby nadzór był skuteczny, należałoby nie tylko dysponować uprawnieniami kontrolnymi, ale również aktywnie z nich korzystać.

Wielomiesięczne opóźnienia w rozpatrywaniu wniosków o wydanie decyzji ustalających poziom potrzeby wsparcia
Począwszy od 2024 r., ze znacznym przekroczeniem terminów realizowano zadania w zakresie ustalania poziomu potrzeby wsparcia. Do końca 2024 r. jedynie ponad 25,7 proc. wniosków o ustalenie tego poziomu (spośród 37 tys. złożonych) zakończyło się wydaniem odpowiedniej decyzji (wydano 9,5 tys. decyzji). Na początku 2025 r. do rozpatrzenia pozostawało jeszcze 23,7 tys. wniosków złożonych w roku poprzednim, z czego w przypadku większości z nich (ponad 69 proc.) upłynął już ustawowy trzymiesięczny termin na wydanie decyzji. Powodem tych opóźnień była niewystarczająca liczba specjalistów, którzy byliby w stanie rozpatrzyć wszystkie wnioski w terminie. Jednocześnie opóźnienia takie sprawiały, że osoby wymagające pomocy przez długi czas pozostawały bez wsparcia. W skrajnych przypadkach schorowani pacjenci mogli nawet nie doczekać wydania decyzji.

Bariery w instytucjach orzekających – niezapewnienie dostępności osobom ze szczególnymi potrzebami
Kontrola wykazała również, że osoby ze szczególnymi potrzebami w dostępie do usług świadczonych przez zespoły ds. orzekania napotykają na poważne bariery. Żadna z kontrolowanych jednostek nie spełniła wszystkich minimalnych wymagań dotyczących dostępności architektonicznej, cyfrowej oraz informacyjno-komunikacyjnej. W części zespołów stwierdzono brak odpowiednich udogodnień, takich jak funkcjonalne i bezkolizyjne podjazdy, windy czy dostosowane toalety. Przykładowo w Wolsztynie, droga prowadząca z wyznaczonych na parkingu miejsc postojowych dla osób z niepełnosprawnością do pomieszczeń powiatowego zespołu była czasochłonna i uciążliwa, gdyż prowadziła dookoła budynku starostwa. Droga nie była również bezpieczna, wymagała bowiem przejazdu wąskimi uliczkami (bez chodników), po których zazwyczaj poruszają się także inne pojazdy.

Nie wszędzie zadbano również o to, by osoby z niepełnosprawnością słuchu i wzroku mogły łatwo się porozumieć i otrzymać potrzebne informacje – np. w alfabecie Braille’a, przez pętlę indukcyjną czy z pomocą tłumacza języka migowego. Uniemożliwiało to osobom ze szczególnymi potrzebami samodzielne poruszanie się w budynkach oraz uzyskiwanie potrzebnej informacji czy pomocy.

Takie bariery mogą sprawić, że niektóre osoby nie będą w stanie złożyć wniosku lub dotrzeć na komisję, co uniemożliwi wydanie dla nich stosownego orzeczenia. Osoby z ograniczeniami mogą być także zmuszone do angażowania rodziny, znajomych lub asystentów, by złożyć wniosek lub dostać się na komisję, co generuje dodatkowe koszty i stres.

(Nie)bezpieczna ewakuacja OzNi
Ponadto stwierdzono, że kontrolowane instytucje nie zapewniły odpowiednich rozwiązań w zakresie ewakuacji osób ze szczególnymi potrzebami. W instrukcjach bezpieczeństwa pożarowego zazwyczaj nie uwzględniano specyfiki ewakuacji tych osób. Brakowało też sygnalizacji świetlnej i dźwiękowej informującej o ewakuacji a także informacji dotykowej o jej kierunku. Brak takich rozwiązań naraża osoby z ograniczeniem mobilności czy percepcji na poważne niebezpieczeństwo i w praktyce może oznaczać dla nich brak realnej możliwości opuszczenia budynku w sytuacji kryzysowej.

Wnioski po kontroli NIK
W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami NIK wystosowała szereg zaleceń dla kontrolowanych jednostek. W szczególności zwrócono uwagę na konieczność pozyskania lekarzy specjalistów, poprawy jakości uzasadnień orzeczeń, dostosowania wzorów wniosków do obowiązujących przepisów, wzmocnienia nadzoru nad powiatowymi zespołami, zapewnienia odpowiednich warunków do sprawnego rozpatrywania wniosków o ustalenie poziomu potrzeby wsparcia oraz zapewnienie dostępności dla osób ze szczególnymi potrzebami.

Info: NIK, fot. freepik.com
Oprac. Ryszard Rzebko

Data publikacji: 14.08.2025 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również