E-booki nie stanowią zagrożenia dla książek tradycyjnych

– Nie ma przesłanek, które pozwoliłyby mi stwierdzić, że książki elektroniczne w dającej się przewidzieć przyszłości wyprą książki papierowe. Prędzej rynek książki drukowanej przewróci się z powodów biznesowych, logistycznych, organizacyjnych czy innych przyczyn, zwłaszcza ekonomicznych, niż książka elektroniczna zdominuje książkę papierową – ocenił redaktor naczelny „Rynku Książki” Paweł Waszczyk, przedstawiając raport na temat rynku e-booków.
Wynika z niego, że udział książek elektronicznych w rynku książki w Polsce kształtuje się na poziomie 2-3 proc. Wynosił on w ubiegłym roku 54 mln zł, podczas gdy cały rynek wydawniczy 2,68 mld zł.

Liczba osób korzystających w Polsce z e-książek nie jest jednak łatwa do oszacowania. Jak zauważył Robert Drózd, autor bloga „Świat Czytników”, liczba e-czytników z e-papierem, czyli takich czytników, które mogą służyć tylko do czytania książek, wynosi w naszym kraju 200-300 tysięcy. Jednocześnie e-booki można obecnie czytać za pomocą różnych urządzeń elektronicznych: komputerów, tabletów, telefonów. Stąd liczba osób korzystających z takiej formy dostępu do publikacji może wynosić nawet pół miliona osób.
Drózd zauważył także, że w ostatnich kilku latach bardzo poszerzyła się oferta książek dostępnych w formie elektronicznej. W 2010 roku w formie e-booków w Polsce opublikowanych było tylko kilka tysięcy tytułów, głównie poradników; obecnie jest ich już kilkadziesiąt tysięcy, wśród nich jest literatura piękna, zarówno pozycje klasyczne, jak i nowości komercyjne.
O tym jak ważne jest poszerzenie oferty e-booków, zwłaszcza dla osób niewidomych przekonywał kierownik biura ds. osób niepełnosprawnych Uniwersytetu Warszawskiego Paweł Wdówik. – Wiele osób niewidomych wręcz delektuje się tym, że może teraz czytać nowości książkowe – powiedział.

W grudniu 2012 r. Narodowe Centrum Kultury, jako pierwsza publiczna instytucja kultury zmieniło swoją politykę wydawniczą – odtąd nowe publikacje NCK obok tradycyjnej wersji papierowej, mają też wersję elektroniczną w postaci e-booków. Obecnie w ofercie instytucji jest 114 książek w takiej wersji, 88 z nich dystrybuowanych jest bezpłatnie, a 26 jest w sprzedaży – przy czym cena książki elektronicznej jest znacznie niższa, niż książki tradycyjnej.
Łączna liczba pobrań e-booków NCK to ponad 42,8 tys., w tym podręcznik profesorów Jerzego Hausnera, Anny Karwińskiej i Jacka Purchli pt. „Kultura a rozwój” pobrano 10,5 tys. razy, a tomy „Historii Muzyki Polskiej” – pod redakcją Stefana Sutkowskiego – łącznie 8,9 tys. razy.
– Statystycznie wygląda to tak, że gdybyśmy liczbę pobrań naszych publikacji podzielili na miesiące to okazuje się, że miesięcznie dajemy Polakom do czytania dwa tysiące książek. Gdybyśmy mieli udostępniać nasze książki tylko w wersji papierowej, przy tej skali nie byłoby nas na to stać ani fizycznie, ani finansowo – zaznaczył zastępca dyrektora Narodowego Centrum Kultury Kazimierz Monkiewicz.
Oprócz nowych wydawnictw, także wcześniejsze publikacje NCK, do których już wygasły zakupione licencje, są wznawiane w formie e-booków. Do dystrybucji elektronicznej trafiła również bezpłatnie większość archiwalnych numerów kwartalnika „Kultura Współczesna”.

Narodowe Centrum Kultury jest państwową instytucją, której zadaniem jest podejmowanie działań na rzecz rozwoju kultury w Polsce. NCK podejmuje działania z zakresu dziedzictwa narodowego, edukacji historycznej i patriotycznej, kreowania zainteresowania kulturą oraz podnoszenia kwalifikacji pracowników kultury. Instytucja zarządza również programami ministra kultury i dziedzictwa narodowego.
Wśród publikacji NCK są serie wydawnicze, m.in. Biblioteka Kultury Współczesnej, Edukacja + Animacja, Konteksty, Kultura się liczy!, Kultura Współczesna, Kurs na kulturę, Ojczysty – dodaj do ulubionych, Zwrotnice czasu, Czas fantastyki i Historia Muzyki Polskiej. (PAP)

dsr/ agz/

Data publikacji: 05.11.2014 r.