Edukacja w Krakowie. Sport dla każdego
Sporo atrakcji przygotowano w ramach Otwartego Dnia Centrum Sportu Niepełnosprawnych. Uczniowie krakowskich szkół podstawowych mieli szansę m.in. pojeździć na handbike'ach, poczuć się jak koszykarze na wózkach, a także poznać słowa w języku migowym. Wydarzenie zostało zorganizowane 18 października przez Fundację Poland Business Run.
Zmienić postrzeganie osób z niepełnosprawnościami przez lokalną społeczność, w szczególności w środowisku młodzieży szkolnej – to główny cel imprezy w Hali 100-lecia KS Cracovia 1906 wraz z Centrum Sportu Niepełnosprawnych. Otwarty Dzień odbył się po raz drugi, poprzednio został zorganizowany 18 czerwca, wkrótce po otwarciu obiektu.
W programie znalazła się prezentacja wybranych dyscyplin uprawianych w Krakowie przez sportowców z niepełnosprawnościami. Pierwszych emocji dostarczył goalball. Dla licznie zgromadzonej publiczności został rozegrany pokazowy mecz. Umiejętności zawodników obserwowały z trybun m.in. dyrektor Biura ds. Osób Niepełnosprawnych w Urzędzie Miasta Krakowa Elżbieta Kois-Żurek oraz prezes Fundacji Poland Business Run Agnieszka Pleti.
Po zakończeniu rozgrywki, uczniowie mieli okazję nie tylko spróbować swoich sił w tej dyscyplinie. Na chętnych czekały rowery ręczne, ergometry oraz stoły do tenisa stołowego. Ponadto można było skorzystać z wózka, aby poczuć emocje związane z koszykówką i szermierką, a także z pokonywaniem toru przeszkód.
O dyscyplinach sportu opowiadali m.in. handbiker Rafał Szumiec, Tomasz Koźmiński i Sławomir Charmaj z Fundacji For Heroes. Długie kolejki ustawiały się do stoiska z darmowym cateringiem. Można było go uzyskać pod warunkiem użycia podstawowych zwrotów w języku migowym.
Marcin Królikowski, koordynator Centrum Sportu Niepełnosprawnych
Zainteresowanie ze strony szkół przerosło nasze oczekiwania. Byłem przekonany, że w imprezie weźmie udział maksymalnie 80 dzieci. Okazało się, że przyszło ich ponad 300. To naprawdę sporo i bardzo się z tego cieszę.
W lutym ma odbyć się kolejny Dzień Otwarty. Chcemy sięgać coraz dalej. Zaczęliśmy od okolicznych placówek, następnym razem poszerzymy promień działania. Mam nadzieję, że sukcesywnie uda nam się ściągnąć do nas wszystkie szkoły krakowskie i w pewien sposób wyedukować uczniów.
Ci młodzi ludzie, kiedy za kilka lat zobaczą np. kogoś na handbike’u, to nie zrobią z tego widowiska. Nie będą wskazywać palcem, nie zrobią zdjęcia, aby pochwalić się rodzinie spotkaną „ciekawostką”. Nasza impreza ma pokazywać, że sport osób niepełnosprawnych jest czymś normalnym.
Tekst i fot. Marcin Gazda
Data publikacji: 24.10.2018 r.