Nie taki niepełnosprawny straszny, jak go malują

Autorka prowadzi wykład

Czy głuchego kierowcę można ukarać mandatem za przekroczenie prędkości? Czy niewidomy jest wiarygodnym świadkiem? Jak dostosować składanie zeznań do potrzeb osoby z nadwrażliwością sensoryczną? Dlaczego w sprawach o ubezwłasnowolnienie należy pytać świadków także o zasoby i mocne strony osoby, wobec której toczy się postępowanie?

Odpowiedzi na te i wiele innych pytań szukali uczestnicy szkoleń zorganizowanych w ramach projektu „Nie taki niepełnosprawny straszny, jak go malują” współfinansowanego z programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich Śląskie Lokalnie. Zajęcia odbyły się dla dwóch grup – policjantów i strażników miejskich w Bielsku-Białej oraz pracowników prokuratury w Katowicach.

Jak pomóc?
Dla służb mundurowych i wymiaru sprawiedliwości niepełnosprawność podejrzanego, pokrzywdzonego, ofiary lub świadka bywa wyzwaniem. Dlatego zdarza się, że dochodzi do nieporozumień i niewłaściwego traktowania, np. o to, co skradziono z mieszkania niewidomej kobiety, policja pyta jej sąsiadkę, nie przyjmuje zgłoszenia osoby z wadą wymowy, a prokuratura odmawia wszczęcia dochodzenia w sprawie zgłoszonej przez osobę z zaburzeniami psychicznymi, z góry zakładając, że ma urojenia. Celem projektu był wzrost wiedzy i świadomości funkcjonariuszy i urzędników na temat komunikowania się z osobami z różnymi niepełnosprawnościami, możliwości, potrzeb i ograniczeń wynikających z niepełnosprawności, zmniejszenie lęku przed kontaktem z niepełnosprawnym petentem, poprawa jakości obsługi i komfortu pracy.

Omawiając poszczególne niepełnosprawności, podpowiadałam, co ułatwi komunikację: zwracanie się bezpośrednio do osoby niepełnosprawnej, a nie do jej przewodnika lub tłumacza, przesłuchanie w cichym pomieszczeniu, wykorzystanie do komunikacji komputera lub kartki. Formułowanie jasnych poleceń, utrzymywanie kontaktu wzrokowego z osobą z niepełnosprawnością intelektualną i monitorowanie poziomu jej uwagi, traktowanie rozmówcy z szacunkiem, uważne słuchanie, w razie potrzeby kilkakrotne powtórzenie pytania, przedstawienie się, spotykając osobę niewidomą.

W części o dysfunkcji wzroku były również ćwiczenia praktyczne: wskazanie wolnego miejsca, objaśnianie drogi, ostrzeganie o przeszkodach, prowadzenie osoby niewidomej, chodzenie w goglach z białą laską i w uprzęży do nordic walkingu.

Rozmawialiśmy też o dostępności stron internetowych i tworzeniu tekstów łatwych do czytania i zrozumienia. Dobrym przykładem jest broszurka PSOUU autorstwa dr Moniki Zimy-Pariaszewskiej Moje prawa. Co osoba z niepełnosprawnością intelektualną powinna wiedzieć o postępowaniach sądowych. Czytamy w niej m.in.: „Każdy kto wie, że ktoś popełnił przestępstwo lub wykroczenie, powinien to zgłosić na policję lub do prokuratury. To się nazywa zawiadomienie. Pokrzywdzony to osoba, której ktoś zrobił coś złego, na przykład pobił, okradł, oszukał. Świadek to osoba, która widziała przestępstwo albo wie coś o nim. Na przykład zna osobę, która popełniła przestępstwo.”

Co zmienić?
W obu szkoleniach uczestniczył prawnik, który przeanalizował przypadki kontaktów osób niepełnosprawnych z wymiarem sprawiedliwości. Zastanawialiśmy się nad problemami w kontakcie z prokuraturą, policją i strażą miejską. Na tej podstawie opracowaliśmy listę ponad dwudziestu rekomendacji. Przydatne byłoby np. zaplanowanie więcej czasu na przesłuchanie osoby niepełnosprawnej, pomoc w dotarciu na komendę, przekazanie pracownikom informacji kto w danej jednostce zna język migowy, podczas zatrzymania osoby niepełnosprawnej zwrócenie uwagi na jej sprzęt, by nie zgubił się lub nie uległ uszkodzeniu, stworzenie procedury kontaktu policji i straży miejskiej z osobą niewidomą, w wezwaniach oraz innych pismach stosowanie czcionki bezszeryfowej.

Niektóre jednostki stosują powyższe dobre praktyki i wystarczy je upowszechnić. Jednak są także kwestie bardzo istotne dla osób z niepełnosprawnościami, które wymagają zmian w prawie: zastąpienie ubezwłasnowolnienia wspieranym podejmowaniem decyzji, dostosowanie procedury zatrzymania osoby niepełnosprawnej (stosowanie środków przymusu, kontakt z tłumaczem języka migowego), obligatoryjne zapewnienie niepełnosprawnemu pokrzywdzonemu obrońcy z urzędu, dostarczanie pism procesowych w dostępnych formatach (np. wersja elektroniczna, powiększona czcionka, brajl), jak najszersze stosowanie systemu przesłuchania na odległość. Powyższe propozycje przekazaliśmy politykom, gdyż to oni mają wpływ na kształtowanie prawa.

Mimo że wcześniej prowadziłam szkolenia o komunikacji z osobami niepełnosprawnymi, m.in. dla pracodawców, wykładowców akademickich i księży, poprowadzenie tych zajęć było dla mnie wyzwaniem. Wymagało wszechstronnnego przygotowania, licznych rozmów, zgłębienia tajników prawa i przekonania rzecznika prasowego policji, że tytuł szkolenia „Nie taki niepełnosprawny straszny, jak go malują” naprawdę nikogo nie obraża i zamieszczenie go na stronie internetowej komendy nie jest niestosowne.

Ostrzegano mnie, że prokuratorzy to trudna, wymagająca grupa i mam się nie zdziwić, jeżeli nie będą chcieli współpracować. Tym bardziej cieszyła mnie ich aktywność, ożywiona dyskusja, otwartość na moje pytania, chęć dowiedzenia się na co osoby niepełnosprawne skarżą się w kontakcie z prokuraturą i sądem oraz zdanie z anonimowej ankiety ewaluacyjnej: „Było ciekawiej, niż się spodziewałem”. Uczestnicy stwierdzili, że gwarantem sprawnie przeprowadzonych czynności jest informacja i wiedza. Zaapelowali do organizacji pozarządowych, by przygotowywały osoby niepełnosprawne do kontaktu z urzędami.

Dziękuję redakcji Naszych Spraw za przekazanie każdemu uczestnikowi szkoleń egzemplarza czasopisma. Jest ono źródłem praktycznych informacji, z którego będą mogli czerpać.

Hanna Pasterny, fot. Śląska Policja, archiwum projektu

Data publikacji: 27.12.2018 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również