Mezalians Art w komplecie
Po rocznej przerwie spowodowanej pandemią, wierni widzowie doczekali się koncertu zespołu “Mezalians Art” z Dąbrowy Górniczej, działającego przy Fundacji Wygrajmy Razem. Za to dwóch koncertów, dzień po dniu. Od swojej pierwszej edycji w 2010 roku występy Mezaliansu cieszą się zawsze olbrzymim powodzeniem. Przez lata podziwialiśmy muzyków na scenie Pałacu Kultury Zagłębia, w tym roku w budynku Warsztatu Fabryki Pełnej Życia. Widownia znów była wypełniona po przysłowiowe brzegi, czyli do ostatniego miejsca.
Muzyczny kalejdoskop – 10 lat razem dedykowany pamięci “Cacka” Cackowskiego
Pierwszy koncert 20 listopada rozpoczęła prezentacja multimedialna. Fragment teledysku Przemka „Cacka” Cackowskiego, z off-u nagrany głos informuje, że muzycy dedykują koncert Przemkowi Cackowskiemu, który był ich przyjacielem, był muzykiem, związanym z fundacją Wygrajmy Razem od początku jej istnienia. Współtworzył zespół Mezalians Art, napisał muzykę do hymnu Fundacji “Razem łatwiej”. Zbliża się rocznica jego śmierci, odszedł 24 grudnia 2020. Stopklatka na Przemku Cackowskim. Minuta ciszy.
Obszerny materiał poświęcony pamięci „Cacka” opublikowaliśmy na początku tego roku w naszym portalu i na łamach „Naszych Spraw”: https://naszesprawy.eu/kultura-i-sztuka/nigdy-sie-nie-poddawal/.
Taki był początek. Potem zapowiedź zespołu Mezalians Art, jego historia ilustrowana zdjęciami i… porywające, godzinne show! Zespół obchodzi 10-lecie, przygotował największe przeboje ze swojego repertuaru w nietuzinkowych aranżacjach fundacyjnego muzyka, genialnego multiinstrumentalisty – Grzegorza Dowgiałły. Razem z nim Karolina Żelichowska, Iwona Zięba, Łukasz Baruch i gościnnie Mariusz Trzeciak dali prawdziwy muzyczny i wokalny popis.
Dlaczego dwa koncerty?
Łukasz Baruch, prezes Fundacji Wygrajmy Razem przypomniał, że Mezalians obchodzi w tym roku 10-lecie, a w ubiegłym roku swoje dziesiąte urodziny miała Fundacja. – I ten koncert niejako nam się przeniósł – powiedział. – Był wolny termin w Fabryce Życia, więc zrobiliśmy dwa koncerty, zupełnie różne i przy okazji uczciliśmy pamięć Przemka Cackowskiego.
Pierwszy koncert to rzeczywiście muzyka rozrywkowa. 10 lat koncertowania, bogaty repertuar sprawiły, że mieli w czym wybierać. – Śpiewaliśmy 15 utworów, we wszystkie byliśmy wszyscy zaangażowani. Jest to wyzwanie fizyczne i emocjonalne. Staliśmy wszyscy na scenie godzinę, ja też ten koncert cały prowadziłem – opowiada Ł. Baruch. – Graliśmy bez zespołu, wykorzystując znakomite aranże Grześka Dowgiałły. Chcieliśmy zaprezentować jego talent. Przeważnie na koncertach Grzegorz gra na klawiszach, ale zrobił dużo znakomitych aranży, różnych od siebie, do różnych piosenek, profesjonalnie i ambitnie. To już nie są piosenki, to są małe dzieła sztuki. Publiczności się podobało, widzowie byli wyraźnie zadowoleni, to my tym bardziej. Śpiewanie daje nam ogromną radość, ale to przecież dla publiczności śpiewamy i to ona daje nam tę energię – podkreślił.
Koncert na krakowską nutę
Łukasz Baruch podkreślił, że Fundacja Wygrajmy Razem współpracuje od wielu już lat z Fundacją „Mimo Wszystko” Anny Dymnej, która swoją siedzibę ma w Krakowie. Na koncert drugiego dnia artyści wybrali najbardziej znane piosenki kojarzące się właśnie z Krakowem. Był to więc wieczór z krakowskim repertuarem. Wszyscy znaleźliśmy się w tym mieście również dzięki wyświetlanym wizualizacjom przygotowanym przez Adriana Jackowskiego specjalnie na tę okazję.
Repertuar stanowiły piosenki twórców krakowskich jak Wodecki, Turnau, Grechuta, Zaucha, Sikorowski, Grupa pod Budą, zespół Skaldowie czy Maanam. Anna Rossa pięknie zaśpiewała o “Krakowskim Spleenie” Olgi Jackowskiej i “Na moście w Avignon” Andrzeja Zaryckiego – również wielkiego krakowskiego przyjaciela Fundacji. Iwona Zięba i Grzegorz Dowgiałło złapali za serca wykonaniem “Cichosza” Grzegorza Turnaua, a “Lato było jakieś szare…” Sikorowskiego zaśpiewała Katarzyna Nowak.
Tym razem artystom akompaniował zespół muzyczny pod kierownictwem Krzysztofa Żesławskiego, a koncert poprowadziła piosenkarka i dziennikarka Radia Kraków Basia Stępniak-Wilk.
– Obok Krakowa w dużej mierze obecny był również Wrocław – zauważył Ł. Baruch – bo Mariusz Trzeciak i Kasia Nowak są z Wrocławia, a także zespół Krzysztofa Żesławskiego, więc połączenie muzyków trzech miast… Tak fajnie się to wydarzyło w Dąbrowie Górniczej.
W trakcie imprezy odbyła się coroczna uroczystość wręczenia nagród za wsparcie działań Fundacji Wygrajmy Razem, w tym statuetki Super Elfa Dziesięciolecia, którą przepięknie wykonano w Warsztacie Terapii Zajęciowej „Otwarte Serca”, partnera projektu. Otrzymała ją Magdalena Mike – zastępca naczelnika Wydziału Organizacji Pozarządowych i Aktywności Obywatelskiej Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej.
Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść
Prezes Fundacji, podsumowując wydarzenie skonstatował, że to już naprawdę ostatni koncert w ramach działań Fundacji Wygrajmy Razem. – To, co cykliczne, to jest pewna pułapka, nierozwijająca. Formuła co roku ta sama, zmieniał się tylko temat koncertów – piosenki o miłości, muzyczna księga imion. Na początku koncerty nie były tematyczne, ale jak jest temat wiodący, łatwiej dobrać repertuar, bo ma się klucz.
Mieliśmy kiedyś ambicje, żeby określony koncert stał się swoistym festiwalem, prezentacją umiejętności i talentów artystów ze środowiska osób niepełnosprawnych. Trochę nam się to nawet udało. Były projekty Wygrajmy Razem Mimo Wszystko, którym towarzyszyły kiermasze, prezentacja teatru z WTZ ze świetnym spektaklem „Król Ubu”, który był pantomimą i grą świateł. Zapraszaliśmy też tancerzy, trochę się działo.
Innym razem zorganizowaliśmy widowisko “Wołaniem wołam ciebie” z wierszami Ernesta Brylla, też jako imprezę towarzyszącą, gdzie obok wierszy śpiewanych były wiersze recytowane – przypominał Ł. Baruch.
Trzeba przyznać, że były to wspaniałe, profesjonalne koncerty. – Tak. Takie koncerty wyglądają świetnie, dają mnóstwo wzruszeń, radości, m.in. z możliwości wystąpienia w Pałacu Kultury, na dużej scenie, z towarzyszeniem profesjonalnego zespołu muzycznego – zgodził się Ł. Baruch. – To jest oczywiście ważne doświadczenie, ale pamiętajmy, że jesteśmy małą fundacją i nie mamy możliwości wspierania występujących artystów z niepełnosprawnością na zasadzie promocji. Promuje nas magazyn „Nasze Sprawy”, dzięki niemu docierają informacje o tym, co robimy do całej Polski – podkreślił.
– Jubileuszowy koncert był ostatnim, formuła się wyczerpała. Dlatego postanowiliśmy zrezygnować. Okazało się, że rezygnujemy w czasie, kiedy te koncerty są jeszcze bardzo dobrze postrzegane, z pełną salą, ludzie będą je dobrze wspominać. Jednak nawet najlepszy projekt trzeba zakończyć, czy jak śpiewał Grzegorz Markowski, “trzeba wiedzieć, kiedy zejść ze sceny niepokonanym”.
Fundacja chce się rozwijać, iść w innych kierunkach. Jej nową propozycją jest np. projekt Muzyka – Wyobraźnia – Ciemność, również promowany przez „Nasze Sprawy” (https://naszesprawy.eu/kultura-i-sztuka/koncert-w-kompletnej-ciemnosci/). Uważam, że jest przedsięwzięciem trafionym w dziesiątkę, ale to też jest, niestety, pewnego rodzaju pułapka, bo to też są wydarzenia cykliczne, powtarzalne…
My jesteśmy „muzyczni”, śpiewamy, koncertowania nie da się uniknąć, ale może w innej formule, może zrobimy jakiś musical, może jakiś spektakl, wszystko jest możliwe… – podsumował Łukasz Baruch.
Ilona Raczyńska-Ciszak, fot. archiwum Fundacji Wygrajmy Razem
Patronat honorowy nad projektem objął prezydent Dąbrowy Górniczej, Marcin Bazylak. Patronat medialny: magazyn i portal „Nasze Sprawy”.
Projekt jest współfinansowany ze środków PFRON i Gminy Dąbrowa Górnicza w ramach projektu „Fabryka Pełna Życia – działaj z nami 2021!”
Data publikacji: 26.11.2021 r.