Katarzyna Nowak i jej goście
Przybyli – zarówno widzowie jak i prezentujący koncert artyści – z różnych miejscowości. Tego wieczoru zechcieli być razem. Ada Sroczyńska i Andrzej Wereski dzielili się z publicznością swoimi wierszami, Stanisław Marinczenko, Łukasz Baruch, Dariusz i Piotr Stapińscy swoją muzyką, Jerzy Łuczak szkicował „na żywo” to, co działo się na scenie oraz prezentował pierwowzory ilustracji do promowanej książki, a Aleksandra Żminkowska, której towarzyszyła na fortepianie Ewa Sobieralska zachwycała interpretacją arii operetkowych.
Scenariusz opracowali wspólnie Katarzyna Nowak – niewidoma wrocławska wokalistka i gitarzystka oraz Roman Kawecki – czyli współautorzy książki „12 kropel życia”. R. Kawecki koncert wyreżyserował i prowadził „rozmowy konferansjerskie”. Właśnie rozmowy – a nie zapowiedzi. Pytał bowiem artystów o ich drogi życia, o relacje pomiędzy trudnościami, które przytłaczają, a radościami, które z kolei potrafią uskrzydlać.
Łukasz Baruch, także niewidzący, opowiadał o tym jak ważne jest śpiewanie, które otworzyło mu powrót do świata widzących, w którym żył ponad dwadzieścia lat. Kasia, która nie widzi od urodzenia dużo mówiła o książce i koncertach w Schronie Kultury „Europa” w Poznaniu, miejscu, w którym mogła pokazać całe spektrum swojego talentu.
Jerzy Łuczak, poznański artysta malarz podzielił się swoim doświadczeniem „pokazywania” obrazów niewidomym. To właśnie oni zainspirowali go do namalowania „Portu w Świnoujściu”, obrazu, który można „oglądać” dłońmi. Został on w trakcie koncertu podarowany rodzinie państwa Nowaków jako pamiątka wspólnej pracy nad książką. Obraz jest wielokrotnie powiększoną jedną z ilustracji „12 kropel życia” i pokazuje małą Kasię z rodzicami w jej rodzinnym Świnoujściu.
Gdy umilkły ostatnie dźwięki – zaczęły się „długie Polaków rozmowy”. Jak zwykle zdarza się w grupie przyjaciół – artyści długo nie mogli się rozstać. Może wkrótce ich drogi znów się spotkają?
Tekst i fot.: RoKa